Sekrety świętowania

„Kto się odważy polać trenera?”. Takie słowa wybrzmiały na Lerkendal Stadion w środę po północy, gdy Real Madryt był już supermistrzem Europy i rozpoczął świętowanie. Na pomysł wpadli Marcelo i Ramos, do których dołączyli Lucas, Morata, Casemiro, Casilla, Yáńez i Asensio. Ta ósemka wtargnęła na konferencję Zidane'a i oblała go wodą. Szampan i piwo pozostawiono w szatni.

MARCA twierdzi, że ten wodny prysznic miał być okazem wdzięczności. Piłkarze chcieli, żeby media i fani zobaczyli podziękowania dla Zidane'a za jego pracę i odwagę przy wystawieniu graczy, którzy pracowali razem od 17 lipca. Francuz mógł postawić na Bale'a, Kroosa, a nawet Modricia czy Jamesa, ale poszedł swoją drogą, za co drużyna była mu wdzięczna. Zizou odpowiedział oczywiście tradycyjnym uśmiechem.

Po powrocie do szatni szkoleniowiec nie uczestniczył w świętowaniu. Udał się do swojej strefy, gdzie zaczął oglądać najważniejsze akcje spotkania. Czasami komentował je z jakimś zawodnikiem będącym w pobliżu. Małe poprawki, które nie miały zaburzyć nastroju.

Królewscy cieszyli się też z tymi, których w Norwegii zabrakło. Najpierw za pomocą Facetime'a połączono się z Jesé, który miał swój udział w wywalczeniu Pucharu Europy i pracował też nad Superpucharem Europy. Hiszpan, trenujący już w Paryżu, był bardzo wdzięczny za ten gest. Poza tym Ramos odczytał wiadomości od Kroosa, Bale'a, Pepego, Cristiano i Keylora. Wszyscy otrzymali owacje, a w środę odebrali w Valdebebas swoje medale za ten triumf. Gratulacje kolegom złożył także Arbeloa, który ciągle na co dzień ćwiczy w Valdebebas.

Wszystko napędzała oczywiście muzyka. Na iPhonie załączono playlistę A new hip hop 16, a MARCA wyróżniła następujące utwory: „Gold” (Kiiara), „Don't Mind” (Kent Jones) i „This is what you came for” (Calvin Harris i Rihanna).

Zizou chociaż zachowywał cichy profil w czasie świętowania, był tak naprawdę jednym z jego bohaterów. Poza prysznicem na konferencji i analizowaniem spotkania dziękował też każdemu z osobna za wysiłek i gratulował zdobycia pucharu. Francuz przytulił każdego od zawodników po członków departamentu prasowego. Media wyróżniają jego uścisk z Carvajalem na murawie, któremu trener powiedział: „Dani, co jest? Co ty wyprawiasz? Gratulacje, potworze!”.

Klasykiem celebracji stają się zdjęcia. Całowanie pucharu, gryzienie medali, gesty zwycięzców… W Norwegii w szatni głównym fotografem był Morata, a po swoich sesjach zawodnicy szybko wrzucali zdjęcia na portale społecznościowe. Do tego doszło wiele zdjęć na murawie robionych dla Hiszpanów, Francuzów czy ze specjalnym gestem bokserskim, jak widać wyżej.