Inauguracja bez zmartwień
Przed meczem z Sevillą
Klubowy mistrz Starego Kontynentu jak co roku dostępuje zaszczytu wystąpienia w starciu o Superpuchar Europy. Tym razem można mieć duże wątpliwości co do tego, czy podróż do Trondheim rzeczywiście należy traktować w formie zaszczytu. Mimo wszystko Królewscy bardzo szybko będą mogli zgarnąć pierwsze trofeum w sezonie 2016/2017. Trudno jednak sobie wyobrażać, by już dziś Real Madryt lub Sevilla zaprezentowały swój najlepszy poziom. Tak czy inaczej, im szybciej zaczyna się sezon, im mniej tęsknimy za meczami o stawkę, tym lepiej. A jeszcze lepiej, jeżeli z madridismo można przywitać się pucharem.
Nie ma wątpliwości, że ekipa Zinédine'a Zidane'a potrzebuje czasu, by wejść na najwyższe obroty. Chodzi nie tylko o zgranie piłkarzy, którzy są obecnie do jego dyspozycji, lecz także o powroty kolejnych – Garetha Bale'a, Toniego Kroosa, Pepego czy Cristiano Ronaldo. Niepewny jest też występ Karima Benzemy, kolejnego kluczowego piłkarza ubiegłego sezonu. Tak czy inaczej drużyna nie będzie przypominać tej z końcówki maja. Absencji jest mnóstwo, wspomnieć należy także o Keylorze Navasie, który nareszcie poddał się poważnej operacji – wszystko po to, by w pełni sezonu być w jeszcze lepszej dyspozycji niż rok temu.
Letnie okienko transferowe w wykonaniu Realu Madryt jest niecodzienne. Plotki skupiły się wokół Paula Pogby, ale stosunkowo szybko obiekt westchnień wielu kibiców dogadał się z innym klubem i zakończył marzenia fanów różnych europejskich ekip. Kibice i dziennikarze upierają się, że Casemiro musi mieć zastępcę, Zidane i działacze prawdopodobnie uważają, że nawet bez drugiego pivota klasy światowej da się przejść cały sezon. Wcześniej problemem wydawały się być brak drugiego napastnika, lewego obrońcy czy po prostu świeżości w ofensywie. Te kwestie chyba zostały już rozwiązane osobami Álvaro Moraty, Fábio Coentrão i Marco Asensio. Kadra jest szeroka. Na tyle szeroka, że wbrew temu, co mówił wczoraj Zizou na konferencji prasowej, Real Madryt mimo wielu absencji jest faworytem dzisiejszej potyczki.
Sevilla zmieniła się nie do poznania, ale na szczęście dla fanów zasiadających na co dzień na Ramón Sánchez Pizjuán w klubie pozostał Ramón Rodríguez Verdejo, czyli popularny Monchi. Jeden z najskuteczniejszych dyrektorów sportowych w Europie był blisko zmiany otoczenia, ale ostatecznie pozostał. Musiał się jednak pogodzić ze stratą wielu kluczowych graczy i trenera. Z klubu odeszli Grzegorz Krychowiak, Kévin Gameiro, Ciro Immobile, Fernando Llorente, Coke, Éver Banega, José Antonio Reyes czy Beto. Lista jest naprawdę długa, a nie mniej istotna może być strata Unaia Emery'ego, którego zastąpić ma Jorge Sampaoli.
Przed nowym szkoleniowcem Sevilli podwójnie trudne zadanie. Po pierwsze, musi on szybciutko zebrać wszystkich piłkarzy i stworzyć z nich drużynę. Taką, jaką była reprezentacja Chile pod jego skrzydłami – skuteczną, zwartą, widowiskową, a przede wszystkim potrafiącą ograć najlepszych. 56-letni Argentyńczyk dopiero zaczyna pracę w Europie, dlatego brak znajomości tutejszych realiów może być dla niego bardzo bolesny. On sam jednak wiele oczekuje po projekcie tworzonym w Sewilli. Niedawno otrzymał propozycję objęcia reprezentacji Argentyny, ale ze względu na umowę z Andaluzyjczykami musiał odmówić.
Superpuchar Europy lepiej mieć niż nie mieć – co do tego nie ma wątpliwości. Sądząc jednak po trybie przygotowań, powołaniach, a nawet słowach trenerów przed meczem, można przypuszczać, że w obu klubach panuje świadomość, że ewentualne potknięcie tak naprawdę niewiele może znaczyć. Priorytetem jest przygotowanie się do sezonu, a obaj szkoleniowcy pewnie by się ucieszyli, gdyby wzorem meczu o Tarczę Wspólnoty można by przeprowadzić więcej niż trzy zmiany, by sprawdzić nowe rozwiązania. Mimo wszystko już dziś wypada wejść na najwyższe obroty i zapowiedzieć, że w tym sezonie od samego początku Real Madryt będzie się liczył, nie będzie musiał skupiać się na jednych rozgrywkach i do samego końca powalczy o wszystkie możliwe trofea.
Początek meczu o 20:45. Transmisję przeprowadzi CANAL+ (studio od 20:00).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze