Pareja: Wszyscy lubią rywalizować z najlepszymi
Zawodnik rywali przed meczem
Piłkarz Sevilli, Nico Pareja, odpowiedział na pytania mediów na specjalnym spotkaniu w hotelu w Trondheim. Argentyńczyk mówił o nadziejach, jakie jego zespół wiąże z Superpucharem Europy. Zauważa taż, że zabraknie najlepszych graczy Realu Madryt, ale ten zespół nadal będzie groźny. Z kolei jutrzejszy mecz zawodnik przyrównał do… „Rocky'ego IV”.
– Jak podkreślił za pośrednictwem mediów społecznościowych Rami, to jest walka jak ta Rocky'ego z świetnym rosyjskim bokserem. We wszystkich spotkaniach z zespołami takimi jak Real czy Barça powtarza się ta historia, gramy przeciwko potędze, ale to jest futbol. Różnicę w budżecie trzeba wesprzeć zwycięskim genem, jaki posiada ta drużyna.
– Skończyły się już przyjaźnie, teraz trzeba rywalizować i jesteśmy na to gotowi. Na przestrzeni sezonu będzie trudno, ale mamy spore nadzieje. Wszystko, w czym mogą być od nas lepsi taktycznie lub technicznie, możemy zneutralizować chęcią do gry czy motywacją, tak aby wprowadzić na boisko zamysł, jaki ma trener.
– Kiedy nie ma pewnych nazwisk, można pomyśleć, że tak jest lepiej, ale wszyscy lubimy rywalizować z najlepszymi. Choć zabraknie ważnych nazwisk, ci, którzy zagrają, również zrobią to bardzo dobrze i będą mieli ogromną dodatkową motywację, a to uczyni ich równie groźnymi. My musimy myśleć tylko o Sevilli, nie zaś o ich nieobecnych, bo myślę, że choć nie będzie najlepszych piłkarzy na świecie, to mają bardzo szeroką kadrę i wszyscy ich zawodnicy należą do pierwszej klasy. Trzeba myśleć o tym, o co prosi trener i zrobić to, co mamy zrobić.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze