Silva wciąż bez pozwolenia na powrót do treningów

Lucas Silva po powrocie z Olympique'u Marsylia miał zostać wypożyczony do Sportingu, ale Portugalczycy wykryli u niego nieprawidłowości w czasie dwóch odrębnych badań kardiologicznych. Po okresie niepewności zawodnik wydał komunikat o powrocie do Madrytu i potrzebie przeprowadzenia dodatkowych badań. AS podaje, że od tamtego czasu jego sytuacja za bardzo się nie zmieniła.

Pomocnik nie może trenować, bo lekarze Realu Madryt zabronili mu jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Cały czas wykonywane są i powtarzane różne badania, które mają wykluczyć jakiekolwiek problemy z sercem zawodnika i pokazać co tak naprawdę zaszło w czasie testów w Lizbonie.

Ludzie z otoczenia piłkarza twierdzą, że Silva jest już sfrustrowany i zrezygnowany, ale wie, że nie da się z tym niczego zrobić. Teraz dodatkowym ciosem jest rozpoczęcie Igrzysk Olimpijskich, na których Brazylijczyk miał zagrać, bo regularnie dostawał powołania od selekcjonera Rogerio Micale. Dzisiaj pozostaje mu oglądać spotkania Neymara i spółki w telewizji.

Dziennik dodaje, że dotychczas Królewscy nie znaleźli żadnego problemu ze zdrowiem gracza, ale lekarze ciągle nie dopuszczają Lucasa do treningów i gry, bo chcą mieć 100% pewność co do swojej oceny. Na razie nikt nie podaje żadnych terminów ani nie potrafi powiedzieć, co stanie się, jeśli zawodnik nie zostanie dopuszczony do pracy przed 31 sierpnia, przez co nie będzie mógł już w tym roku zostać wypożyczony.