Bayern przekazał, że Alaba nie jest na sprzedaż

W środę 3 sierpnia przed sparingiem Realu Madryt z Bayernem Monachium w Nowym Jorku miało dojść do tradycyjnego posiłku działaczy. OkDiario, którym kieruje znany z różnych ciekawostek dotyczących ruchów klubu Eduardo Inda, podaje, że Królewscy wykorzystali tę okazję do wypytania o sytuację Davida Alaby. Działacze Bawarczyków podobno byli przygotowani na odrzucenie zapytania w sprawie Roberta Lewandowskiego, ale Hiszpanie w tym roku mieli skupić się na Austriaku. Karl-Heinz Rummenigge, prezes rady nadzorczej Bayernu, miał odpowiedzieć delegacji na czele z Florentino krótko: „Alaba jest nietykalny i nie jest na sprzedaż”.

Od początku lata pojawiały się plotki, że właśnie obrońca Bayernu, którego Guardiola często wystawiał na boisku dużo wyżej, jest faworytem działaczy Realu Madryt do zasilenia ich zespołu. Bayern jednak zwarł szyki i nie ma zamiaru pozbywać się 24-latka za żadną kwotę. Królewscy widzieli w nim doskonałe uzupełnienie kadry i zawodnika, który pozwalałby na jakościowe wzmocnienie lewej flanki, każdej pozycji w drugiej linii, a nawet środka obrony. Niemcy nie zamierzają jednak w żadnym scenariuszu pozbyć się takiego luksusu.

Wiele osób robiło sobie nadzieję, że Real wykona specjalne ruchy i mocno uderzy w sprawie Alaby, bo wszyscy pamiętają, że dwa lata Hiszpanie odebrali Bayernowi Kroosa, który był w tym samym wieku. Wtedy jednak pomocnikowi zostawał rok kontraktu i nie czuł się w Bawarii odpowiednio doceniony. Austriak ma umowę do 2021 roku, jest jednym z absolutnych liderów zespołu, jest gwiazdą klubu oraz filarem jedenastki dla Carlo Ancelottiego.

Real zakochał się w Alabie, a temu podoba się wizja gry w zespole Królewskich. Klubowi pozostaje jednak już tylko oczekiwanie na ruch ze strony samego zawodnika, bo Bayern nie ma zamiaru z własnej woli zgodzić się na taką operację.