Interpretacje Urzędu Skarbowego wpływają na kluby
Hiszpanie tracą pieniądze przez podatki
Środowisko piłkarskie w Hiszpanii podnosi alarm wobec działań Urzędu Skarbowego, który od 2015 roku obrał futbol jako swój cel. Chodzi o dwa przypadki związane z podatkami. Pierwszy dotyczy nowej interpretacji ulgi, dzięki której 15% pensji zawodników mogło być wypłacane jako środki za wizerunek dla firm piłkarzy, dzięki czemu gracze odprowadzali od takich kwot tylko 25% podatku, a nie standardowe 46%. Drugi aspekt dotyczy prowizji agentów, która według urzędników powinna wchodzić w skład pensji gracza i trzeba odprowadzać od niej normalny podatek od dochodów. Wcześniej kluby płaciły z tego tytułu jedynie 21% VAT.
Urząd Skarbowy wszczął postępowanie wobec ponad 50 piłkarzy grających w Hiszpanii oraz większości klubów, w tym Realu czy Barcelony. AS podaje, że większość graczy jest zmuszonych do pójścia na ugody i wypłacenia zaległego podatku, a w nowych kontraktach wszyscy chcą już zapisów, że cała pensja jest objęta podatkiem od dochodów. Urzędnicy utrzymują, że nie zmienili swojej interpretacji, a po prostu zaczęli stosować przepis z 2008 roku, który nakazał wycenianie operacji między spółkami a jej właścicielami na zasadach rynkowych.
Co ciekawe, nowa interpretacja wpływa najbardziej na operacje transferowe klubów. AS rozpisuje problem na przykładzie Paula Pogby. Jeśli dzisiaj Real zaoferowałby Francuzowi 10 milionów euro rocznie, to jego pensja kosztowałaby klub 18,5 miliona euro brutto (stosując 46% stawkę do całej pensji). Wcześniej klub płaciłby za niego 15,7 milionów euro brutto pensji i 2 miliony euro jego spółce za prawa do wizerunku. Porównując, pięcioletni wydatek na pensję pomocnika w pierwszym przypadku wyniósłby 92,5 miliona euro, w drugim 88,5 miliona euro. Jeśli chodzi o prowizję Raioli, to według nowej interpretacji 20 milionów euro netto kosztowałoby klub 37 milionów euro brutto. Wcześniej z podatkiem VAT kwota brutto wynosiła zaledwie 25,3 miliona euro. W sumie 4 miliony euro różnicy w pensji i 11,7 w prowizji agenta, czyli ponad 15 milionów euro więcej kosztu dla klubu.
Javier Gómez, dyrektor La Ligi, alarmuje, że takie różnice wpłyną na zdolność do pozyskiwania gwiazd, a futbol przynosi całemu krajowi rocznie prawie 1% całego PKB. Związek Hiszpańskich Piłkarzy podał, że prowadzi w tej sprawie negocjacje z urzędnikami, bo zawodnicy są mocno zaniepokojeni zmianą nastawienia Urzędu Skarbowego. Miguel Cardenal, szef Rady Sportu, odpowiada, że jako członek rządu stoi za jego decyzjami, ale stwierdził, że trzeba przyjrzeć się współpracy klubów z fiskusem i zbadać całą sytuację. Związek Agentów nazywa nową interpretację po prostu barbarzyństwem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze