Zidane: Zamysł jest taki, żeby Asensio został
Zapis konferencji trenera
Zinédine Zidane pojawił się na spotkaniu z dziennikarzami na Red Bull Arenie przed ostatnim treningiem w Stanach Zjednoczonych. Przedstawiamy zapis tego spotkania z dziennikarzami.
[COPE] Jak czuje się Benzema? Oczekiwał pan, że zagra kilka minut z Bayernem, żeby wystąpić w Superpucharze? Jak wygląda ta sytuacja? Czy Superpuchar jest zagrożony?
Na razie wiadomo, że Karim nie zagra jutro, bo nie robił niczego z drużyną. Dlatego nie może jutro zagrać. Plan jest taki, że ma dalej robić swoje ćwiczenia i zamysł jest taki, żeby wrócił do pracy z grupą w sobotę po powrocie.
[RMTV] Przed sparingiem z Bayernem jak może pan podsumować te 17 dni pracy i dwa już rozegrane spotkania?
Cóż, naprawdę jestem zadowolony. Cieszę się z tego, co zrobiliśmy, z pracy jaką wykonano na całym wyjeździe. Do tego mogliśmy świetnie potrenować w Kanadzie. Teraz mam jeszcze trzeci mecz, który jest ważny. Chcę od drużyny znowu czegoś więcej, chcę zobaczyć więcej rzeczy, chcę zobaczyć coś więcej po zawodnikach. Zobaczymy jeszcze jutro, ale zamysł jest taki, że mają rozegrać więcej minut. Chodzi praktycznie o wszystkich, którzy zaczną to starcie. Jednak ogólnie jestem naprawdę zadowolony z tego, jak nam szło.
[SER; Meana] Chcę zapytać o Asensio. Czy jesteście zmuszeni do podjęcia szybkiej decyzji o przyszłości Marco z powodu kary od FIFA? I czy uważa pan, że dobrze będzie, jeśli on tu zostanie i będzie rozgrywać te minuty, jakie będzie mógł mu pan dawać?
Zobaczymy, będziemy rozmawiać. [uśmiech] Jak mówisz, mamy teraz mało czasu, ale wrócimy spokojnie do Madrytu i wtedy podejmiemy decyzję. Jednak Marco Asensio to gracz Realu Madryt i mój zamysł jest taki, że zostanie w grupie. Takie jest też pragnienie zawodnika. Jednak będziemy o tym rozmawiać. Jest wiele do obgadania w kwestii wielu piłkarzy. [śmiech] Do 31 sierpnia może zdarzyć się wszystko, ale jak sam wiesz, do 13 sierpnia też musimy zamknąć pewne sprawy.
[AP] Po tak niesamowitym sezonie, jak można poprawić drużynę? Czy czuje pan presję po poprzednim roku?
Wie pani, w tym klubie presja istnieje każdego dnia. Wiem, czym jest prowadzenie Realu Madryt, grałem w tej drużynie, jestem tu od wielu lat. Presja zawsze jest i była, ale to rzecz, którą bardzo lubię, bo dzięki presji stajesz się lepszy. Co do poprawienia drużyny, jest o to trudno. Nasz cel jest taki, że zawsze staramy się wygrać wszystko, co mamy przed sobą i w tym roku też postaramy się to zrobić. Jesteśmy przygotowani i jestem zadowolony z kadry. Dobrze pracujemy. Zobaczymy, to będzie trudny i skomplikowany sezon, bez wątpienia, ale cieszę się, że zaczynamy ten rok.
[Cuatro] Ancelotti powiedział tu kilkadziesiąt minut temu, że nie zaskakuje go, iż idzie panu tak dobrze, że posiada pan przede wszystkich charyzmę, że wydaje się mu, iż dobrze pan pracuje. Czego nauczył się pan od niego, gdy był jego drugim trenerem? I co oznacza dla pana spotkanie i starcie z Włochem?
[uśmiech] Bardzo się z tego cieszę, bo mam ogromny szacunek do Carlo. Byłem jego piłkarzem, więc znam go od dawna. To osoba, którą bardzo podziwiam i od której wiele się nauczyłem. Co do drugiego trenera… Raczej byłem trzecim, bo był też Paul Clement, a ja milczałem. [śmiech] Byłem tam z nimi i próbowałem się uczyć tego, co mam robić. Nauczyłem się przy nim wielu rzeczy. Teraz ja jestem pierwszym trenerem Realu, także dzięki niemu i wielu zmianom. Mam do niego ogromny szacunek i na pewno przywitam się z nim jak zawsze z wielkim respektem.
[Onda Cero] Mówi pan, że chciałby pozostania Asensio w tej grupie. Czy nie uważa pan, że w tej strefie macie overbooking? [Zidane kiwa głową] Macie Asensio, Jamesa, Isco… Czy ktoś nie musi odejść? Jeśli on zostanie, to nikt nie musi odejść?
Mamy wielu graczy na tej decyzji, dlatego ciągle nic nie jest zamknięte. Właśnie o tym będziemy rozmawiać, gdy wrócimy do Madrytu. Jak mówisz, mamy wielu piłkarzy na tej pozycji i trudno wszystkich wstawić. Do tego wszyscy są świetni. Cóż, podejmiemy decyzje.
[dziennikarka ze Stanów Zjednoczonych] Przywiózł pan wielu graczy z Castilli. Kto spełnił oczekiwania? Kto zasługuje na miejsce w pierwszym zespole na kolejny sezon?
Jak zawsze w tym klubie, myślę, że mamy ważnych piłkarzy w pierwszym zespole, ale są też zawodnicy ze szkółki, którzy mogą dokonywać świetnych rzeczy. Są tutaj, bo na to zasługują. Pracujemy z nimi i uważam, że radzą sobie bardzo dobrze, ale z tymi canteranos też musimy iść krok po kroku. Cóż, to ważne, że z nami pracują, że stają się lepsi. Jednak mamy bardzo dużą ekipę z wieloma zawodnikami i najważniejsza jest główna kadra Realu Madryt.
[dziennikarz z Kolumbii] Ma pan wielu zawodników na pozycji Jamesa. Jeśli będzie musiał odejść, to dlaczego akurat on? I jeśli zostanie, co musi poprawić?
James to gracz Realu Madryt. Nie chcę, żeby odchodził. Jednak przy tym z twojej pozycji, Kolumbijczyka, to normalne, że James musi grać więcej. On musi robić to, co robi, czyli pracować. Jedyna sprawa jest taka, że na końcu muszę podjąć decyzje. On grał swoje w poprzednim sezonie i mam nadzieję, że będzie grać więcej w tym roku i że pokaże, co potrafi, bo ma wielki talent. Ja chcę, żeby piłkarze zawsze dawali z siebie 100%, ale przy tym muszę wystawić ekipę na każdy mecz. Gdy masz 25 zawodników, ktoś musi zostać poza składem. Nie mam nic do Jamesa, bo zawsze pyta mnie się o to samo. [uśmiech] James czuje się dobrze w tej ekipie i zobaczymy, co będzie dalej. Najważniejsze, żebyśmy wszyscy razem dążyli do wygranej, nic więcej.
[AS] We Francji podaje się, że Jesé odchodzi do PSG. Czy to jest zamknięte? Czy uważa pan, że to dla niego idealny kierunek?
Na razie to nie jest zamknięte. Temat istnieje, jak dobrze wiecie, ale nic nie jest podpisane. Wszystko jest na dobrej drodze. Wrócimy do Madrytu i tam dowiemy się więcej o sprawie Jesé. Co do idealnego kierunku, to myślę, że tak, bo to dobra ekipa. Jesé będzie mógł zdobywać tam wiele goli. Tyle… To wielki zespół i mam nadzieję, że wszystko będzie mu szło dobrze. Jednak przy tym wszystkim Real to jego dom, był tutaj całe życie i może to będzie tylko rok, po którym wróci do domu. Nie wiem… [uśmiech]
[dziennikarka z Meksyku] Chcę zadać inne pytanie. Ostatnio terroryzm dotarł też do świata piłki. Jakie ma pan przesłanie dla dzieci, żeby zajęły się futbolem a nie przemocą? Takie przesłanie pokoju...
Przesłanie pokoju... Cóż, my wykonujemy piękną rzecz, codziennie tworzymy sport. Wszyscy chcemy całego pokoju świata. Współżycie między wszystkimi to coś pięknego. Musimy przeżywać to jak najlepiej się da. Chcemy przesyłać wszystkim pokój i żeby dobrze szli przez swoje życie, po prostu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze