Zidane: Mamy najlepszą kadrę, ale zawsze trzeba to pokazać
Zapis konferencji trenera
Zinédine Zidane wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Chelsea. Przedstawiamy zapis tego spotkania z dziennikarzami w Ann Arbor.
[RMTV] Czy w tym starciu z Chelsea zawodnicy mają zacząć pokazywać automatyzmy, o których mówił pan ostatnio?
Tak. Prawda jest taka, że właśnie są te sparingi w okresie przygotowań. Jutro chcę zobaczyć trochę większy rytm, trochę więcej tych spraw, nad którymi pracowaliśmy na treningach. Teraz chcę to zobaczyć w czasie meczu. [uśmiech] Czujemy się dobrze, jesteśmy dobrze przygotowani, ale chcę zobaczyć trochę mocniejszą ekipę.
[COPE] Benzema nie zagrał z PSG, wczoraj nie trenował. Co z jutrem? Może pan potwierdzić jego status? Czy ten uraz jest niepokojący w kontekście Bayernu czy nawet Superpucharu Europy?
Jutro nie zagra. Co do reszty, to wiesz, kontuzjowany zawodnik zawsze niepokoi. [śmiech] To kontuzja, której doznał w biodrze. To problem, który ciągle się utrzymuje. Zajmujemy się tym, każdego dnia pracuje z fizjoterapeutami. Jest coraz lepiej i mam nadzieję, że będzie mógł trochę zagrać w trzecim meczu, bo to ważne, aby Karim mógł trochę pograć przed starciem o Superpuchar.
[Cuatro] Ostatnio mówił pan, że do 31 sierpnia wszystko może się zdarzyć. Na jakiej pozycji chciałby pan wzmocnić drużynę? Czy uważa pan, że obecnie to jest najlepsza kadra na świecie?
Uważam, że tak. [uśmiech] Ogólnie mamy najlepszą kadrę, ale zawsze trzeba to pokazać. Trzeba to udowodnić i tym się zajmujemy, nad tym pracujemy. Co do pytania, to zawsze jest tak samo. Do 31 sierpnia może zdarzyć się wszystko. Może pojawić się gracz, który opuści klub i różne takie sprawy. Nic nie jest zamknięte. Jednak jestem zadowolony z zawodników, których mam. Dobrze pracujemy, a dla trenera najważniejsze jest, żeby drużyna dobrze trenowała. [uśmiech] To interesuje mnie najbardziej każdego dnia. Z tym talentem, jaki mamy w drużynie, trzeba pracować, tyle.
[tłumacz przekłada wypowiedź Zidane'a na angielski]
Jeszcze dodam, że to, co robimy, może być trochę nudne dla mediów, bo zawsze mówię to samo. [śmiech] Jednak tak jest. Dla mnie najważniejsza jest codzienna praca, bo czeka nas bardzo skomplikowany i trudny sezon. Dobre przygotowanie się jest ważne i właśnie to robimy.
[dziennikarz z USA] Pańscy dwaj synowie są w ekipie na ten etap przygotowań. Jak równoważy pan bycie ich ojcem i trenerem?
Nie, tutaj jestem trenerem. Oni mają warunki, żeby tutaj być i trenować. Znają ten klub, są tu od długiego czasu i zasługują, żeby tutaj być, kropka. A potem w domu są moimi synami, tyle. [uśmiech] Ale tutaj jesteśmy, żeby pracować i mają tu takie same prawa jak reszta. Tu wszyscy robimy to samo, pracujemy. [śmiech]
[SER; Meana] Chcę zapytać o bramkę. Jak czuje się Keylor? Jak ocenia go trener Llopis? Czy jest wykluczony z Superpucharu? Jeśli tak jest, to czy myśli pan o daniu pełnego meczu Casilli przed tym starciem z Sevillą?
Keylor czuje się lepiej, ale dzisiaj nie mogę powiedzieć czy będzie gotowy na mecz 9 sierpnia. Uważam, że będzie o to trudno. Do tego jest taka sprawa, że po powrocie będzie musiał zobaczyć się z lekarzem, który go operował. Będzie kontynuować swój plan pracy. Widzę, że będzie ciężko, ale prawdą jest też, że on świetnie pracuje, czuje się dobrze, codziennie pracuje z fizjoterapeutami. Jego stan poprawia się każdego dnia i to coś dobrego. Co do Kiko, jest drugim bramkarzem i doprowadzimy go do jak najlepszej dyspozycji, żeby był przygotowany. Jesteśmy z niego zadowoleni i on jest gotowy do gry.
[Onda Cero] Chcę zapytać o Cristiano. Rozmawiał pan z nim? Jak się czuje? Przypuszczam, że jest wykluczony z Superpucharu...
Tak.
A czy jest też wykluczony ze startu La Ligi, bo potem zostanie niewiele dni do 21 sierpnia. Czy jest już skreślony?
[grymas Zidane'a] Cóż, zobaczymy wtedy. Na 9 jest wykluczony, bo nawet po tej kontuzji potrzebował prawie miesiąca regeneracji. A potem musi się jeszcze przygotować, bo na pewno nie wstawimy Cristiano po miesiącu robienia niczego. Po Superpucharze do pierwszego meczu mamy 10 dni. Wydaje mi się, że to trochę... Cóż, będzie z nami, a czy będzie grać, zobaczymy. Jednak nie sądzę. [śmiech] Chodzi o pierwszy mecz. Tylko ten pierwszy mecz. [śmiech]
[MARCA] Chcę zapytać o Asensio. Zapytam w stylu, w jakim opowiadał pan ostatnio o Jesé: gdyby był pan rodziną lub przyjacielem Marco, doradziłby mu pan poszukanie minut w innym klubie czy może uważa pan, że może sobie wywalczyć miejsce w Realu już teraz?
On jest zadowolony z tego, że tutaj jest i pokazuje, że chce grać. Na pewno jeśli zostanie z nami, wie, co będzie tutaj miał, jacy gracze tutaj występują. Jestem zadowolony z tego, co robi. I jak mówiliśmy dotychczas, wszystko może się zdarzyć do 31 sierpnia. Ale naprawdę jestem zadowolony z tego, co robi. I jak mówisz, jest młody, ale nie jestem jego przyjacielem, jestem jego trenerem. [śmiech]
[tłumacz przekłada wypowiedź Zidane'a na angielski]
Te słowa o przyjacielu w pozytywnym znaczeniu, ok? [śmiech]
[dziennikarz z Detroit] Jutro macie szansę na pobicie rekordu frekwencji na meczu piłki nożnej w Stanach Zjednoczonych. Czego oczekuje pan od fanów? I ostatnio mocno tutaj padało, ta tymczasowa naturalna murawa nie jest w najlepszym stanie. Czy to wpływa na to, co planujecie?
Cóż, co do murawy, będzie, jaka będzie. Dla nas ważne jest to, że mamy kibiców na całym świecie. Cieszymy się, że tutaj jesteśmy i że możemy grać w Stanach Zjednoczonych, że ludzie stąd mogą cieszyć się tą ekipą. Jutro chcę pokazać lepszą grę. Ciągle jesteśmy w trakcie przygotowań, ale chcę zobaczyć trochę lepszą drużynę. W pierwszym meczu były dobre rzeczy, ale teraz musimy pokazać coś lepszego. Także chodzi tu o względy fizyczne. Nie jesteśmy gotowi na 100%, ale chcę obejrzeć inną drużynę. Ludzie, którzy przyjdą, też chcą zobaczyć dobry Real. Postaramy się o to.
[AS] Ramos, James i Modrić trenowali rano. Jakie są plany wobec nich? Zagrają jutro, z Bayernem czy dopiero z Sevillą? Czy za szybko dla nich, żeby wejść do gry?
Po pierwsze, ci piłkarze robią to samo, co robili inni. To ten sam plan. To te same treningi. Zobaczymy jutro, bo rano cała trójka będzie trenować, a po południu zobaczymy czy będą dostaną coś w meczu. Jednak zamysł, jaki mamy, jest taki, że cała trójka ma być gotowa na 9 sierpnia, więc wszyscy muszą na pewno zagrać w ostatnim sparingu. To jest pewne.
[dziennikarz ze Stanów Zjednoczonych] Wielkie kluby grają teraz latem we wszystkich zakątkach świata. Rok temu Mourinho mówił, że przygotowania Chelsea w Stanach Zjednoczonych nie były idealne i przez to ekipa zaliczyła fatalny start. Jak pan czuje się wobec tych podróży? Czy to wpływa na treningi w tym okresie?
My jesteśmy zadowoleni. Przynajmniej ja jestem zadowolony z tego, co robimy w tym roku, bo mieliśmy 10 dni z rzędu na pracę bez podróży, a to jest coś ważnego dla ekipy w czasie przygotowań. To samo dotyczy sparingów, mamy trzy mecze, między którymi nie ma długich podróży, nie ma wielkiego zamieszania. Jesteśmy zadowoleni, piłkarze też. Cóż, najważniejsze, że oni są z tego zadowoleni [śmiech].
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze