Advertisement
Menu
/ abc.es

ABC: Real zanotował najlepszy bilans finansowy w historii

Dzięki ponad 50 milionom euro z Ligi Mistrzów

Real Madryt zamyka sezon z najważniejszym tytułem klubowym w Europie i 620 milionami euro, które zasiliły kasę klubu. Dla Królewskich to już druga Liga Mistrzów zdobyta w ciągu trzech lat. „Dla bilansu nie jest to złe”, mawiali w zarządzie na ostatnim spotkaniu, a teraz mają nadzieję, że wkrótce przy Concha Espina będzie można świętować zdobycie dwóch kolejnych pucharów. Chodzi o te, które można uzyskać za zwycięstwo w Superpucharze Europy i Klubowych Mistrzostwach świata, jakie zostaną rozegrane kolejno w sierpniu i grudniu.

W zeszłym, bardzo owocnym, sezonie Florentino Pérez nie zrobił wielkich transferów. Najdroższym zawodnikiem sprowadzonym na Bernabéu był Danilo, za którego zapłacono trochę ponad 30 milionów euro. Ostatecznie sezon Królewscy zamknęli z przychodami na poziomie 620 milionów euro osiągniętymi bez istotnych roszad w kadrze zespołu. Takie pieniądze udało się uzyskać dzięki wpływom ze sprzedaży praw telewizyjnych, marketingu, biletów czy reklam. Można nawet założyć, że tak naprawdę bilans ekonomiczny, który Real Madryt odnotuje za ten sezon, będzie też najlepszym w historii. Propozycja budżetu zakładała początkowo, że do klubu wpłynie 581 milionów euro, ostatecznie było ich zaś o trzydzieści dziewięć milionów więcej. Takie rachunki wyciekają z Concha Espina, ale na razie nie jest to jeszcze informacja dostępna dla każdej jednostki. To stanowi poważny błąd, ponieważ dobry zarząd ekonomiczny jest jedną z przesłanek triumfu sportowego, co pokazał ostatni sezon.

Kiedy Real Madryt nie zdobywał najważniejszych tytułów w sezonie 2014/15, mówiło się o tym, że w klubie brakuje projektu, planu. Krytycy wypowiadali się niezależnie od tego, czy piłka wpadła do bramki bądź nie. Wtenczas atakowali wrogowie prezesa. Obecnie, po Undécimie nie mówi się już, że w klubie brak jest strategii. W poprzednim sezonie Królewscy odnotowali zresztą przychody w wysokości ponad 570 milionów euro. I tym razem zakładana kwota rok wcześniej była niższa, oczekiwano bowiem wpływów na poziomie 533 milionów euro. Ponad sześćset milionów euro, które klub zebrał na ten moment, to o 42 miliony więcej niż to, co wpłynęło na klubowe konta do połowy lipca rok temu. W sezonie 2012/13 wpłynęło za 544 miliony euro, a rok później aż 603 miliony euro. Łatwo zauważyć, że większe wpływy korelują z sprzedażą zawodników za wielkie pieniądze lub ze zdobywaniem istotnych trofeów, w tym sezonie doszło właśnie do tego drugiego.

Zarząd Realu Madryt zaaprobował tej nocy budżet na przyszły sezon, który będzie zakładać przychody w wysokości 617 milionów euro. Z kolei wspominane już wpływy z Ligi Mistrzów w tym roku wyniosły 53,5 miliona euro. Klub renegocjuje wszystkie kontrakty reklamowe i sponsorskie, ponieważ kolejny zdobyty Puchar Europy jest korzystny dla marki klubu. Firmy, z którymi prowadzone są ponowne rozmowy, powinny być stanowcze, bowiem na Bernabéu spływają też nowe, korzystne oferty. Sukces udało się osiągnąć bez przeprowadzania wielkich transferów od 2014 roku, kiedy do klubu za osiemdziesiąt milionów euro trafił James. Niełatwo jest znaleźć piłkarzy, którzy mogliby jeszcze poprawić kadrę. Florentino Pérez nie kupuje dla samego uczucia kupowania. Liczy się bilans finansowy i tytuły. Na tę chwilę żaden gracz nie chce odejść, a to jest znamienne.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!