Cristiano zdąży na Superpuchar Europy?
Portugalczyk ma pauzować 2-3 tygodnie
Cristiano Ronaldo został wczoraj mistrzem Europy, ale nim do tego doszło, przeżywał osobisty dramat. W 9. minucie Dimitri Payet bezpardonowo zaatakował Portugalczyka, a ten przez kilka minut nie podnosił się z murawy i grymas widoczny na jego twarzy nie zwiastował nic dobrego. Piłkarz Realu Madryt pokazał ogromną siłę woli oraz determinację i dwukrotnie próbował wrócić do gry, ale w 25. minucie z łzami w oczach musiał definitywnie opuścić murawę Saint-Denis.
Pierwsze doniesienia mediów były wręcz dramatyczne. Wstępna diagnoza była taka, że CR7 uszkodził więzadła, a być może nawet zerwał i jego przerwa w grze może potrwać aż pół roku. Na kilka chwil przed rozpoczęciem dogrywki Ronaldo wrócił na murawę z obandażowanym kolanem, by wesprzeć swoich kolegów, a do końca meczu szalał przy linii bocznej – gestykulował, podskakiwał, motywował, podpowiadał i w zasadzie pełnił rolę asystenta Fernando Santosa, by po ostatnim gwizdku móc znów zapłakać, ale tym razem ze szczęścia. Wszyscy madridistas mogli mieć nadzieję, że nie jest tak źle, jak początkowo zakładano i może obejdzie się tylko na strachu.
W nocy sztab medyczny kadry Portugalii przekazał mediom pierwszy raport na temat stanu zdrowia Cristiano, z którego wynika, że atakujący ma uraz 1. stopnia więzadła pobocznego piszczelowego w lewym kolanie. Oznaczało to, że Portugalczyk będzie potrzebował 3-4 tygodni przerwy, co było już sporą ulgą dla wszystkich kibiców Realu. Dzisiejsze informacje mediów napawają jednak jeszcze większym optymizmem.
W popularnym programie Jugones poinformowano, że Cristiano będzie pauzował jedynie przez 2-3 tygodnie. Oznacza to, że gwiazdor Królewskich ma spore szanse, by zagrać w meczu o Superpuchar Europy, który zaplanowano na 9 sierpnia. Z podobnym urazem zmagał się w minionym sezonie NBA Stephen Curry i playmaker Golden State Warriors wrócił do gry już po kilkunastu dniach przerwy.
Ronaldo świętuje dziś wczorajszy sukces w Lizbonie, gdzie odbywa się parada ulicami miasta, a piłkarze i sztab prezentują trofeum wszystkim zgromadzonym kibicom. Po tych uroczystościach Cristiano ma udać się na w pełni zasłużone wakacje i wszystko wskazuje na to, że rozpocznie przygotowania do sezonu tak, jak początkowo zakładano. CR7, wraz z Pepe, Bale'em i Kroosem, mają dołączyć do kolegów z drużyny 1 sierpnia, gdy ci będą przebywać już w Stanach Zjednoczonych. Istnieje spora szansa, że Ronaldo nie tylko zagra z Sevillą, ale też od początku będzie mógł trenować na pełnych obrotach z resztą kolegów z zespołu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze