Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

José Ángel Sánchez zostanie w klubie przynajmniej na rok

Dyrektor generalny nie odchodzi do Gestifute

Dyrektor generalny Realu Madryt, José Ángel Sánchez, pozostanie w klubie jeszcze przynajmniej przez rok. Florentino Pérez może odetchnąć z ulgą, bowiem nie będzie musiał szukać zastępstwa dla swojego najważniejszego współpracownika, który odpowiada za organizację klubu zarówno w sferze sportowej, tu najbardziej znany jest z przeprowadzania transferów, jak i ekonomicznej.

Niedługo po wygranym przez Real Madryt finale Ligi Mistrzów w Mediolanie klub był niemalże pewien, że Sánchez odejdzie z Madrytu, aby pracować w Gestifute, to firmie zrzeszającej agentów piłkarzy, której szefem jest Jorge Mendes, a więc ktoś, z kim dyrektor generalny Królewskich utrzymuje bliskie relacje. El Confidencial informował już wtedy, że jeśli Sánchez zdecyduje się odejść z klubu, z pewnością desygnuje kogoś na swoje miejsce. Wśród potencjalnych zastępców wymieniano Begońę Sanz, czyli wicedyrektor generalną, Manuela Redondo, to jest dyrektora gabinetu prezesa, jak również Julię González, która była efektywnym i zaufanym sekretarzem obecnego dyrektora generalnego przez ponad dziesięć lat.

Ostatecznie dyrektor generalny klubu został przekonany przez Florentino do pozostania w klubie i dalszej pracy przy Concha Espina. Pérez bardzo na to nalegał, Sánchez jest bowiem jednym z jego najbardziej zaufanych ludzi. Obaj panowie współpracowali ze sobą w czasie obu kadencji prezesa, a Florentino nie zrezygnował z niego nawet mimo tego, że w międzyczasie Sánchez pracował także z Ramónem Calderónem. Bardzo ułatwia to też sprawą pod kątem ewentualnego zastępstwa, ponieważ prezes Królewskich dostał przynajmniej rok na spokojne poszukiwania zastępcy dla swojego dyrektora.

Dla Realu Madryt kilka ostatnich tygodni przebiegało pod znakiem instytucjonalnego impasu i oczekiwania na rozwiązanie sytuacji José Ángela Sáncheza w klubie. Na tę chwilę Blancos niemalże nie wykonywali ruchów na rynku, poza operacją wykupu Álvaro Moraty z Juventusu. Co więcej, w Kastylii czekają na ostateczną decyzję w sprawie zakazu transferowego FIFA, która może sprawić, że klub nie będzie mógł ściągać piłkarzy przez dwa okienka transferowe. To sprawa, która bezpośrednio dotyczy dyrektora generalnego klubu.

Sánchez nie zawsze utrzymywał najlepsze relacje z innymi ważnymi osobami w klubie, z Manuelem Redondo od dawna toczy na przykład cichą wojnę. Jednak mimo tego, co mówią niektórzy współpracownicy w zarządzie, prezes zawsze bardzo ufał dyrektorowi generalnemu i brał jego opinie pod uwagę we wszystkich aspektach, zarówno przy celach komercyjnych, jak i przy negocjacjach czy też projektowaniu marki klubu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!