Oszukać przeznaczenie, czyli Niemcy – Włochy
Na boisku zobaczymy Kroosa
Już dzisiaj o 21:00 czeka nas hitowe spotkanie ćwierćfinałowe na EURO 2016. W Bordeaux zmierzą się ze sobą reprezentacje Niemiec i Włoch. Mecz zapowiada się wybornie i nie bez powodu niektórzy widzą w nim przedwczesny finał turnieju. W obu zespołach zagra co prawda tylko jeden zawodnik Realu, Toni Kroos, ale za to na boisku zobaczymy wielu innych świetnych graczy.
Potyczkom niemiecko-włoskim towarzyszy tło historyczne. Otóż Niemcy nigdy nie wygrali z Włochami na ważnym turnieju. Nasi zachodni sąsiedzi na przestrzeni lat i różnych piłkarskich epok potrafili sobie wychować piłkarzy wielkich, którzy tworzyli najmocniejsze reprezentacje na świecie, mimo to Włosi niezależnie od stanu swojej drużyny byli dla niemieckiego Supermana kryptonitem.
W ciągu ostatnich dziesięciu lat mogliśmy się o tym przekonać dwukrotnie i w obu wypadkach mieliśmy do czynienia nie tyle z meczem co z spektaklem. W 2006 roku w półfinale mistrzostw świata oglądaliśmy być może nawet najlepsze spotkanie tamtego turnieju. Wówczas Niemców prowadził jeszcze Jürgen Klinsmann, ale z cienia ryt zespołowi nadawał Joachim Löw. Na nic się to zdało, po wyrównanej walce w ostatnich dwóch minutach dogrywki Włosi wykończyli rywali i znaleźli się w finale, który, jak się okazało, mieli później wygrać.
Tamten mecz miał być wyrównany i rzeczywiście taki był. Inna była sytuacja w półfinale EURO 2012. Włosi wydawali się być zespołem w dołku, który nie poradził sobie jeszcze do końca ze zmianą pokoleniową w kadrze. Niemcy z kolei byli pretendentem do każdego tytułu i oczekiwano, że na turnieju mogą nawet zwyciężyć. I tym razem Włosi wygrali z Niemcami 2:1. Zespół, który wygrał w Warszawie, był już powiązany z sposobem gry, jaki preferuje dzisiejszy trener Italii, Antonio Conte, być może właśnie dlatego był taki groźny.
Jakie są dzisiaj dla Niemiec widoki na przezwyciężenie fatum? Co najmniej niezłe. Przed turniejem uważano, że drużyna Löwa będzie należeć do pretendentów do tytułu, ale generalnie rzecz biorąc, jest słabsza od zespołu, który dwa lata wcześniej zdobył mistrzostwo świata. Z meczu na mecz takie wrażenie było zacierane i wydaje się, że Die Mannschaft odzyskał swój blask. Świetny turniej rozgrywają przede wszystkim Toni Kroos i Jérôme Boateng, których wyróżnia wielka precyzja przy podaniu.
Sytuacja Włochów była przed turniejem podobna. Conte krytykowano i wydawało się, że obecna generacja piłkarzy nie stoi nawet blisko tej, do której przynależeli Nesta, Totti czy Vieri. Już mecz z Belgami pokazał, że Squadra Azurra będzie niebezpieczna, o czym ostatecznie przekonaliśmy się w meczu z Hiszpanią. W zespole Conte każdy wie, co ma robić, a piłkarze wręcz ociekają ambicją.
Przewidywany skład Niemiec: Neuer; Kimmich, Boateng, Hummels, Höwedes; Kroos, Khedira; Müller, Özil, Draxler; Gómez.
Przewidywany skład Włoch: Buffon; Barzagli, Bonucci, Chiellini; Florenzi, Sturaro, Parolo, Giaccherini, De Sciglio; Pellè, Éder.
Transmisje w Polsce
21:00 Niemcy – Włochy (Polsat, Polsat Sport, Polsat Sport 2, TVP 1)
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze