Polska przegrywa z Portugalią w karnych
Było bardzo blisko półfinału
Polska przegrała w ćwierćfinale EURO z Portugalią w rzutach karnych. W regulaminowym czasie gry mecz skończył się na 1:1. Autorem bramki dla Polaków był Robert Lewandowski, z kolei dla Portugalczyków trafił Renato Sanches. Choć Biało-Czerwoni odpadli, to nikt nie powinien po tym meczu narzekać. Podopieczni Nawałki walczyli dzisiaj jak równy z równym z Ronaldo i kolegami, którzy rozegrali bodaj swój najlepszy mecz na EURO. Cała Polska jest dumna z reprezentantów kraju, dziękujemy!
Pierwsza połowa rozpoczęła się wybornie dla Biało-Czerwonych. Już w drugiej minucie bramkę strzelił Robert Lewandowski, który był bezlitosny wobec bramkarza Portugalii. Podanie wykonał Kamil Grosicki. Wcześnie wyznaczony trend w grze Polaków utrzymywał się jeszcze jakiś czas, niestety już w pierwszej połowie zespół Fernando Santosa wyrównał stan gry. To za sprawą Renato Sanchesa, który świetnym strzałem doprowadził do remisu.
Ogólnie rzecz biorąc, w pierwszej połowie gra była dość wyrównana. Był okres, w którym Polacy wyglądali na zespół wyraźnie lepszy i zainteresowany wyższym wynikiem niż 1:0, niestety nie udało się wtedy tego wykorzystać, co zaowocowało powrotem Portugalczyków. Bardzo wyróżniał się młodziutki Renato, który bez żadnych kompleksów pokazał światu, dlaczego Bayern Monachium tyle za niego zapłacił.
W drugiej odsłonie gry Polacy byli już stroną, która stawiała raczej na defensywę. Podobnie jak w meczu ze Szwajcarią delikatnie z sił opadły skrzydła, co odbiło się na jakości gry. Oczywiście nie jest tak, że można było zarzucić czy to Grosickiemu, czy to Błaszczykowskiemu apatyczność w grze – nie, obaj starali się jak mogli. Szczęśliwie ostatecznie wynik się nie zmienił i przyszło nam doczekać dogrywki.
Już na początku dogrywki śmiałą próbą popisał się Arkadiusz Milik. Nie zabrakło mocy i dobrego pomysłu, ale celności już tak, dalej było 0:0. Obie strony próbowały do końca, niestety żadnej bramki z gry już nie zobaczyliśmy i los półfinału miał zostać zdecydowany w rzutach karnych.
Pierwszego karnego wykonywał Cristiano Ronaldo, który pewnie wykorzystał jedenastkę. Później miało się okazać, że zespołem lepszym w karnych w ogóle miała być Portugalia. Autorem pierwszego i jedynego nietrafionego karnego był Jakub Błaszczykowski. Zaraz po nim Fabiańskiego pokonał Quaresma, który znowu stał się bohaterem Portugalii. Niestety, w półfinale zagra Portugalia.
Całe EURO udowodniło Polakom kilka rzeczy. Po wielu latach nasz prawie czterdziestomilionowy kraj ma reprezentację, której nikt nie musi się wstydzić, która walczy z najlepszymi bez żadnych kompleksów. Dzisiaj zabrakło trochę szczęścia, wszak mecz zakończył się w karnych. Co prawda, Portugalia częściej atakowała przez całą potyczkę, ale polska obrona mocno pracowała nad tym, aby nie przekuło się to na bramki. Warto zauważyć, że reprezentacja Nawałki ma jeszcze trochę pola do rozwoju, a w kraju pojawia się coraz więcej młodych zawodników, którzy pokazują spore umiejętności i serce do gry. Dzisiaj także jako madridistas możemy się cieszyć, że choć w półfinale nie zagra reprezentacja Polski, to wystąpi tam przynajmniej najważniejszy gracz Realu Madryt i z pewnością najlepszy w nowożytnej historii klubu.
Polska – Portugalia 1:1 (k. 3:5, 1:1)
1:0 Lewandowski 2' (asysta: Grosicki)
1:1 Renato Sanches 33' (asysta: Nani)
Polska: Fabiański; Piszczek, Pazdan, Glik, Jędrzejczyk; Błaszczykowski, Krychowiak, Mączyński (98' Jodłowiec), Grosicki (82' Kapustka); Lewandowski, Milik.
Portugalia: Rui Patricio; Cédric, Fonte, Pepe, Eliseu; Renato Sanches, William Carvalho, João Mário (80' Quaresma), Adrien Silva (73' João Moutinho); Nani, Cristiano Ronaldo.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze