22 miliony za La Undécimę

– Prezesie, nie będę żył wiecznie… Tylko ci to mówię. Już wiesz, że trzeba będzie trochę podwyższyć premie dla chłopców – takimi słowami zwrócił się Sergio Ramos do Florentino Péreza tuż po wygraniu sobotniego finału Ligi Mistrzów z Atlético. Kapitan Realu Madryt to osoba, która reprezentuje całą drużynę, kiedy przychodzi czas na negocjowanie premii za sezon. Po przegranej w Copa del Rey i La Lidze Liga Mistrzów była jedyną opcją na uzyskanie premii. Ramos z Florentino ustalili, że za dobycie La Undécimy każdy zawodnik otrzyma 600 tysięcy euro.

To oznacza, że po weekendzie Florentino przelał na konta piłkarzy w sumie 13,2 miliona euro. Ponadto, Pérez obiecał zawodnikom za odrobienie strat z Wolfsburga dodatkowe 200 tysięcy euro oraz samochód (Audi, które zawodnicy dostają na początku sezonu, staną się ich własnością). W taki sposób włodarz Los Blancos chciał zmotywować zespół do pokonania – jak się okazało – największej przeszkody w zakończonym już sezonie Ligi Mistrzów.

Tym samym hat-trick Cristiano w rewanżowym spotkaniu z Wilkami „kosztował” klubową kasę 4,4 miliona euro. W sumie za wygranie La Undécimy kadra otrzymała 17,6 miliona euro. Do tego należy dorzucić również premie dla pięciu członków sztabu szkoleniowego oraz dwie premie do podziału na wszystkich zatrudnionych przy pierwszej drużynie (magazynierów, fizjoterapeutów, trenerów od przygotowania fizycznego, osób odpowiedzialnych za klubowe media i bezpieczeństwo). Podsumowując: zdobycie jedenastego trofeum Ligi Mistrzów kosztowało Real Madryt około 22 milionów euro.