Koszykarze nie przestają wygrywać
Real Madryt pokonał Laboral Kutxa (93:88)
Real Madryt nie składa broni w boju o pozycję lidera Ligi Endesa. Rozprawił się z przedostatnią przeszkodą w sezonie zasadniczym, Laboral Kutxa (93:88), i przedłużył serię ligowych zwycięstw do dziewięciu z rzędu. Znakomity mecz rozegrał Gustavo Ayón, autor 21 punktów, 14 zbiórek i 6 asyst. Decydująca w kontekście końcowej klasyfikacji będzie ostatnia kolejka, zaplanowana na najbliższą niedzielę.
Pablo Laso po cichu przygotowuje się już do walki w play-offach. Zdradziła go kadra na to starcie, w której zabrakło nazwisk Rudy’ego Fernándeza i Sergio Rodrígueza, a także nietypowa, wybrakowana rotacja. Mistrzowie zbierają siły na decydującą część sezonu, ale nie rezygnują przy tym ze starań o pozycję lidera jeszcze trwającej rundy zasadniczej. Potwierdzili to udaną grą w pojedynku z Baskonią.
Naprzeciw nim znowu stanął rywal zrezygnowany, jakby pozbawiony ochoty do rywalizacji. Madrytczycy nie mieli większych kłopotów z narzuceniem własnego stylu gry, ze skuteczną obroną i budowaniem przewagi. Szesnaście punktów na plusie (36:20) udokumentowało dobry początek spotkania i dało niezłą zaliczkę na drugą połowę. Niecałe dwie minuty po wznowieniu gry, awaria tablicy wyników przerwała rywalizację na blisko dwadzieścia minut, co znacznie przedłużyło cały mecz.
Przewaga była bardzo komfortowa, przekroczyła nawet granicę dwudziestu punktów (64:43), ale chwila nieuwagi wystarczyła, by przeciwnik zdobył siedem punktów z rzędu (64:50). Niesamowicie zdenerwowało to Pabla Lasę, który bardzo wyraźnie wytłumaczył podopiecznym, że nie akceptuje takiej postawy, szczególnie że do końca pozostało jeszcze wiele minut gry. Przeczuwał, że może się to skończyć źle.
Rzeczywiście, Baskonia wykorzystała słabszy okres rywala i zyskała pewność siebie. Zmniejszyła straty do dziewięciu punktów (75:66) i zagroziła łatwemu zwycięstwu gospodarzy, prowokując bardzo zaciętą i emocjonującą końcówkę. Gospodarze zakończyli wieczór pomyślnie, ale kosztowało ich to niemało wysiłku. Dorównali pierwszej w klasyfikacji Barcelonie liczbą zwycięstw (dwadzieścia osiem), ale by zająć fotel lidera, muszą liczyć na jej porażkę w ostatniej kolejce rozgrywek.
93 – Real Madryt (29+24+22+18): Llull (24), Mačiulis (7), Taylor (4), Thompkins (6), Ayón (21) – Dončić (4), Reyes (13), Carroll (11), Hernangómez (3).
88 – Laboral Kutxa (19+19+21+29): Adams (13), Bertans (13), Hanga (8), Ilimane Diop (9), Tillie (8) – James (17), Planinić (-), Bourousis (12), Blažič (5), Corbacho (3).
Skrót spotkania | Statystyki | Tabela
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze