Zidane: Jestem dumny ze wszystkich piłkarzy

Zinédine Zidane wziął udział w konferencji prasowej po meczu z Deportivo. Przedstawiamy zapis tego spotkania z dziennikarzami.

[MARCA] Koniec ligi, zostajecie bez tytułu. Zostaje Liga Mistrzów. Rozgrywki skończyliście jednak dobrą serią 12 wygranych z rzędu. Czy fakt, że do finału zostają wam dwa tygodnie, może wam pomóc czy zaszkodzić?
[śmiech] Żadna z tych rzeczy. Jak mówisz, mamy to szczęście, że możemy zagrać w tym finale Ligi Mistrzów. Teraz musimy odpocząć i skupić się na tych dwóch tygodniach, żeby dobrze przygotować się do meczu. Mogę ci powiedzieć, że po całym tym wysiłku zawodników jesteśmy mimo wszystko trochę rozczarowani. Jednak taki jest futbol. Zrobiliśmy wszystko, co trzeba było zrobić, co jest najważniejsze. Teraz tak, skupiamy się na ostatnim meczu, jaki nam zostaje.

[ABC] Po Camp Nou zanotowaliście świetną serię. Prawie ich wyprzedziliście. Co mówi pan teraz zawodnikom, gdy już przegrali tę ligę, a teraz prawie ją wygrali? Jak ich trochę podnieść na duchu i przejść na rytm Ligi Mistrzów?
[śmiech] Tak, ani mniej, ani więcej niż właśnie to. Teraz musimy trochę odpocząć. Jestem jednak dumny ze wszystkich zawodników, wszystkich ludzi pracujących wokół tej ekipy. Cóż, trzeba się podnieść, bo oczywiście jesteśmy wszyscy trochę rozczarowani, ale ostatecznie po 38 kolejkach trzeba stwierdzić, że Barcelona jest z przodu i tego nie możemy zmienić. Zasłużyli na ligę, my tracimy punkt, ale czapki z głów przed wszystkimi za to, co zrobili.

[Radio MARCA; Meana] Co z Cristiano?
To nie jest poważne, to tylko mocne stłuczenie stopy.

[El Mundo] Może pan zdradzić plany na ten okres? Zostanie pan przy normalnym trybie treningów czy da pan zawodnikom więcej odpoczynku? Czy będzie coś innego w tych przygotowaniach?
Cóż, jutro trochę odpoczną, bo trochę tego potrzebują. Muszą też pomyśleć o innych sprawach. Mamy czas, żeby przygotować finał. Kiedy wrócimy, to będziemy pracować, bo musimy się dobrze przygotować i mamy na to czas.

[El País; Diego Torres] Bale rozegrał dobrą drugą połową na lewym skrzydle. To rozwiązanie tylko na dzisiaj czy może tam rozwinąć się tam na dłużej?
Nie, na razie jest tak, jak zaczęliśmy, czyli Cristiano na lewej stronie, on na prawej. Potem musimy narzucać ruchliwość w ataku. On na końcu akcji może znaleźć się na lewym skrzydle, ale zamysł jest taki, żeby grał na prawym skrzydle, bo tam czuje się wygodniej. To samo dotyczy Cristiano na drugim boku.

[SER] Cały czas widzi pan finał z szansami 50:50?
Tak. To się nie zmieni. Wczoraj o tym rozmawialiśmy i to się nie zmienia. Teraz ważny jest dla nas odpoczynek, ale też spędzenie czasu z rodzinami i na 1-2 dni zapomnienie o futbolu. Potem wrócimy z chęciami na przygotowanie tego finału.

[LibertadDigital] Jak ocenia pan cały ten okres w lidze, w którym prowadził pan tę drużynę?
Dobrze. [śmiech] Jestem zadowolony i dumny ze wszystkich graczy, z tego, co zrobiliśmy i robimy. Można mieć trudności w sezonie, czasami je mieliśmy, ale nigdy się nie poddaliśmy, zawsze walczyliśmy do samego końca. Takie przesłanie przekazałem drużynie. Jestem bardzo dumny ze wszystkich.