Zidane: Mam nadzieję, że Cristiano i Karim będą gotowi na 100%
Zapis konferencji prasowej
Zinédine Zidane po dzisiejszym treningu wziął udział w konferencji prasowej. Przedstawiamy zapis tego spotkania z dziennikarzami.
[RTVE] Wszyscy martwimy się Cristiano i Benzemą, ale chcę zapytać o Portugalczyka, bo w sprawie Francuza dostaliśmy komunikat. Co mu jest dokładnie? To stara kontuzja czy coś nowego? Co panu powiedziano?
Doznał czegoś innego, ale sądzę, że najważniejsze dzisiaj jest to, iż jest to pod kontrolą. To jest najważniejsze. Najważniejsze, żeby zregenerował się jak najszybciej, by zagrać w środę. Jutro nie wystąpi. Taki jest zamysł. Jest tutaj przez całe dni, żeby pracować na maksa i spróbować wrócić na środę. Zostaję przy tym, oby tak się stało.
[La Sexta] Martwi pana to, co dzieje się z kontuzjami? Że Benzemie odnowił się uraz? Że Cristiano miał być gotowy na Manchester, a nagle nie zagrał? Że piłkarze szukają lekarzy poza klubem?
Jestem zmartwiony za każdym razem, nie tylko przy Karimie i Cristiano. Za każdym razem, gdy mamy kontuzjowanego zawodnika czy gracza poza kadrą, to jest trudno. Jednak teraz dla nas najważniejsze jest to, żeby się wyleczyli. Oczekuję, że całkowicie się zregenerują, bo nie możemy ryzykować ani z Cristiano, ani z Karimem. Z nikim, a dzisiaj z tą dwójką, bo obaj mają małe problemy. Jednak zamysł jest taki, żeby jak najszybciej wrócili.
[COPE] Czy pan uważa za problem, że zawodnicy Realu nie wierzą w sztab medyczny klubu? Czy to problem do rozwiązania na przyszłość?
Cóż, to jest ustalone z klubem. Wszyscy tutaj staramy się dobrze wykonywać wszystkie sprawy, czy to piłkarze, czy pracownicy, wszyscy staramy się dobrze odgrywać nasze role. Jednak moje zmartwienie teraz nie polega na wtrącaniu się do tych spraw, mnie interesuje jutrzejszy mecz. Oczywiście zawsze też liczą się dla mnie kontuzjowani zawodnicy, na dzisiaj Karim i Cristiano. Chcemy, żeby jak najszybciej się wyleczyli. Nie będę jednak już o tym mówić. [śmiech] Mamy jutro mecz i dla mnie to jest najważniejsze.
[ABC] Jak zaplanować te pięć najbliższych dni? Taki Bale jutro zagra czy może lepiej oszczędzić go na środę? Czy jutro rzuci pan wszystko, co ma dostępne? Na przykład Bale uratował was w Vallecas. Jaką drużynę chce pan jutro wystawić?
[śmiech] Drużynę poznasz jutro, ale mój zamysł jest taki, że skupiam się na jutrzejszym starciu, a nie myśleniu o środzie. Mamy jutro spotkanie i wiemy, że zostają nam trzy starcia w lidze. Nie możemy w nich zawieść. Jutro będziemy myśleć wyłącznie o jutrzejszym meczu i jak zawsze zrobieniu maksa, żeby wygrać. Potem skupimy się na środzie.
[SER] Nie chce pan ryzykować, więc czy wystawianie jutro do gry Bale'a, jedynego zdrowego z BBC, nie jest ryzykiem?
Nie. Prawda jest taka, że z Garethem jest wszystko dobrze, więc normalnie powinien jutro zagrać. [uśmiech] Nie jest dobrze z Karimem, nie jest dobrze z Cristiano, oni nie zagrają. Jednak mamy innych i oni są gotowi. Myślę, że dobrze pracujemy i wszyscy moim zdaniem są przygotowani do gry. Jak zawsze wystawimy skład, który uznam za najlepszy do wygrania tego spotkania. Tylko to.
[RMTV] Mówi pan, że nie możecie jutro zawieść. Co zrobić, żeby nie zawieść na tak trudnym terenie, gdzie potykali się już najlepsi z ligi?
[śmiech] Zobaczymy jutro, ale wiemy, że znowu rozegramy trudny mecz. Wiemy, że jest to, jak mówisz, trudny teren. Obejrzałem wiele meczów Realu Sociedad i dlatego wiemy, że będzie to skomplikowane starcie. Jednak jak zawsze postaramy się zacząć nasz mecz i zrobić to, co powinniśmy. Zamysł to znowu mocne wejście w spotkanie z wiedzą, że na pewno będziemy mieć w trakcie 90 minut trudniejsze okresy, ale jeśli będziemy bronić razem i będziemy skoncentrowani, to możemy osiągnąć tam dobry wynik.
[Onda Cero] Jutro macie ważny mecz, ale kibice już skupiają się na środzie. Mówi pan zawsze, że nigdy nie chce pan ryzykować, że chce pan tylko graczy gotowych na 100%. Jednak ostatnio zaryzykowaliście z Karimem i chcieliście zaryzykować z Cristiano. Chcę, żeby powiedział pan ludziom, jakie szanse Cristiano i Benzema mają, żeby zagrać w środę? I czy te występy mogą nieść ryzyko wypadnięcia z potencjalnego finału?
Oby żadnego ryzyka, zero. Staram się o to. Jak mówisz, nie chcę gracza z ryzykiem. Co do szans, to dzisiaj nie mogę ci tego powiedzieć. Nie mogę tego powiedzieć. Mam nadzieję, że będą z nami w środę i że będą gotowi na 100%. To jedyne, o czym myślę: że w środę zagrają obaj i będą gotowi na 100%. Jednak nie mogę cię o tym zapewnić ani powiedzieć dzisiaj nic z takich rzeczy. Dalej, żeby dokończyć, to jutro zagrają inni i to jest dla nas ważny mecz. Jest ważny, bo zawsze lepiej podejść do środy z dobrym wynikiem z jutrzejszego starcia. I też żeby skończyć pytanie, to co do kibiców myślących o środzie, sądzę, że fani myślą też o jutrze. Dla nich jutrzejsze spotkanie również jest ważne. To wyjazd, jasne, będzie mniej fanów, ale myślę, że ludzie będą nas oglądać i chcą zobaczyć jutro zwycięstwo Realu.
[La Razón] Czy martwi się pan, że jutro zawodnicy mogą odpuścić przed środą?
Nie. Nie, nie, nie. Nie myślę o czymś takim, a zawodnicy cały tydzień pokazywali mi, że są bardzo skoncentrowani na całej końcówce sezonu. Oni wiedzą o co teraz gramy w każdym meczu i każdej minucie. Nie sądzę, że będziemy mieć problemy z koncentracją. Oczywiście pojawią się kłopoty w meczu, będą, ale jesteśmy wystarczająco skupieni i przygotowani, żeby na nie dobrze zareagować.
[Cuatro] Czy z ręką na sercu może mi pan powiedzieć, że wierzy w to, iż Barcelona i Atlético stracą jakieś punkty z tych dziewięciu, jakie pozostały w grze?
Nie mogę ci nic o tym powiedzieć. [śmiech] Zobaczymy, co się stanie u innych. Najważniejsze jest to, co zrobimy my. Wiesz, to my jesteśmy z tyłu, więc jeśli na coś liczymy, to zostają nam trzy mecze i musimy zdobyć w nich dziewięć punktów. I wtedy czekać. Zobaczymy.
[MARCA] Benzema i Cristiano oficjalnie jutro nie zagrają. Czy myślał pan, żeby zmienić ustawienie? Na przykład wystawić czterech pomocników? Czy raczej utrzyma pan 4-3-3?
[śmiech] Normalnie nic nie zmieniam. Normalnie? Po co ja to mówię? [uśmiech] Nie, nie, nie zmienię. Zagramy 4-3-3.
[esRadio] Odkąd Cristiano przyszedł do Realu, ma średnią ponad 50 meczów na sezon. Gra praktycznie wszystko, co też mówi dobrze o klubie, że dochodzi tak daleko w rozgrywkach. Jednak któryś rok z kolei doznaje urazu w końcówce sezonu. Czy to ma coś wspólnego z nagromadzeniem tych meczów i minut? Czy brak rotacji może mieć z tym coś wspólnego?
Nie sądzę, bo on jest wystarczająco przygotowany i mocny, żeby rozgrywać wszystkie mecze. Jak dobrze mówisz, od lat gra we wszystkie dni… Dobrze, co 3 czy co 7 dni, kiedy mamy mecz. Jednak przede wszystkim on siebie dobrze zna, a kiedy nie ma spotkania, to świetnie odpoczywa. Bardzo szybko się regeneruje. Innych kosztuje to więcej. Na przykład mnie. Kiedy ja grałem, to regeneracja kosztowała mnie więcej. Jego kosztuje mnie, dużo mniej. Każdy ma swój sposób regeneracji. Jeden szybciej, drugi mniej, ale on jest wystarczająco dobry, żeby rozgrywać wszystkie mecze.
[Antena3] Kiedy przychodził pan do pierwszej drużyny, mówił, że Isco i Jamesa trzeba obdarować sympatią i uczuciem. Czy jutro nadchodzi idealny moment, żeby obdarować tym Isco i szczególnie Jamesa?
[śmiech] Ale dla mnie wszyscy zawodnicy są ważni. Nie wiem czy to ta sympatia, ale na pewno znaczenie. Dla mnie znaczenie mają wszyscy gracze, występujący więcej i występujący mniej. Zawsze tak będzie. Jestem trenerem, który będzie przy wszystkich zawodnikach, może nawet przy niektórych bardziej, gdy nie grają. Isco i James to dwaj ważni piłkarze drużyny. Rozumiem, że to tacy zawodnicy, którzy mogą grać więcej, a może nawet powinni grać więcej, ale dla mnie wszyscy mają takie same znaczenie. Na jutro obaj są skoncentrowani. Są gotowi, trenują bardzo dobrze i to jest najważniejsze dla trenera, gdy widzi koncentrację u swoich graczy. Mówi się wiele rzeczy o Jamesie i Isco, że grają mniej, ale na końcu gdy występują, to radzą sobie dobrze i to jest najważniejsze dla trenera.
[Fox Deportes] Mówi pan, że zostają wam same finały. Czy jutro może pan wypróbować coś na środę z myślą, że Karim i Cristiano mogą jednak nie zagrać?
Nie wiem… Mogę ci powiedzieć, że naprawdę nie myślę o środzie. Zacznę myśleć o tym po powrocie na spokojnie w domu, ale teraz nie mogę powiedzieć, że myślę o środzie. Skupiam się na jutrzejszym starciu, bo jest najważniejsze, właśnie ono. Trzeba zdobyć trzy punkty, bo musimy się utrzymać w walce, bić się do końca, bo jesteśmy z tyłu. A potem popatrzymy na środowe spotkanie. W mojej głowie zamysł jest taki, że na środę będę mieć wszystkich zawodników gotowych na 100%. W mojej głowie nie myślę o czymś innym. Żeby odpowiedzieć na twoje pytanie, to mam taki zamysł, że Karim będzie w środę gotowy na 100% i że Cristiano będzie gotowy na 100%. Myślę tylko tak. Jako że jestem nastawiony pozytywnie, to tak będzie. No dobrze, oby tak było. [śmiech]
[AS] Wśród kontuzjowanych wymienia pan tylko Benzemę i Cristiano. Nie mówi pan nic o Jesé, który wrócił z urazem z Manchesteru. Można więc uznać, że jest gotowy na 100% i że jest przygotowany do gry od początku?
Jest przygotowany, tak. Jesé miał tylko stłuczenie. To było stłuczenie i radził sobie z nim krok po kroku. Dzisiaj niczego nie czuł i jest gotowy jak reszta.
[RTL/Téléfoot; pytanie po francusku] Co dokładnie ma Karim? Jaka to jest kontuzja? Pan wie coś więcej niż reszta? Czy to jest wielkie zmartwienie przed środą? Jaka jest dokładnie sytuacja?
Nie mogę wejść w wiele szczegółów, bo nie jestem lekarzem. Wiem tylko, że ma kontuzję 1. stopnia, a dalej można wiele o tym mówić. Może potrzebować 7 dni, 6 dni, może 8 dni. Nie wiemy. Najważniejsze, że wiadomo, co ma i że wierzę, iż może być gotowy na 100% na rewanż. Mnie teraz interesuje to, że ciężko pracuje i że jego stan się poprawia. Zobaczymy, jak będzie mu szło. Na pewno nie można mówić, że jego sezon się skończył. On chce z nami grać i nie chce tego opuścić.
[AFP; pytanie po francusku] Wszystkie hiszpańskie ekipy w półfinałach europejskich rozgrywek osiągnęły pozytywne wyniki. Wierzy pan w dwa hiszpańskie finały? Jak pan to widzi?
Zawsze uznawałem, że hiszpańska piłka to jeden z wielkich europejskich wzorów. Oczywiście mieli swoje problemy, ale hiszpańskie ekipy grają świetnie. A gdy ekipa gra dobrze, to zawsze dostaje nagrodę. Hiszpanie są w ostatnich fazach obu rozgrywek i to mnie nie zaskakuje, bo bardzo lubię te rozgrywki, przyjechałem tutaj na koniec kariery i jeśli ciągle jestem w Hiszpanii, to z jakiegoś powodu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze