Advertisement
Menu
/ elmundo.es.

Figo: Uważam, że Real ma spore szanse w Lidze Mistrzów

Portugalczyk dla <i>El Mundo</i>

Luis Figo udzielił wywiadu dla dziennika El Mundo. Były gracz Realu opowiadał o tym, jak czuł się po przejściu do Madrytu i co się z tym dla niego wiązało. Portugalczyk wypowiedział się także na temat obecnej sytuacji klubu i zaznaczył, że jego zdaniem Królewscy mają spore szanse na sukces w Lidze Mistrzów.

Byłeś pierwszym Galáctico, czułeś, że tworzyłeś nową erę?
To była bardzo dobra epoka. Wszystko rozpoczęło się przez przypadek, przez to, że byłem pierwszym, który przyszedł. Od 2000 do 2005 roku przeżywaliśmy dobre chwile, ale także trudne, bo w zespole takim jak Real, który jest przyzwyczajony do wygrywania, zwycięstwa są bardzo ważne. Ciepło to wspominam, gdyż nie jest łatwo umieścić w jednej ekipie tyle wielkich nazwisk czy najlepszych graczy na swoich pozycjach. Mimo tego, że wszyscy mieli swoje ego, to funkcjonowało, a atmosfera była fantastyczna. Szanowaliśmy się, graliśmy jak drużyna, wygrywaliśmy i dobrze się bawiliśmy, a każdy wiedział, za co jest odpowiedzialny.

W Barcelonie byłeś łotrem, w stolicy bohaterem – co pomagało ci walczyć z tą presją?
Rok zmiany Barcelony na Madryt był naznaczony wielką presją, ale nauczyłem się być czujnym. Istnieją piłkarze, którzy lepiej lub gorzej radzą sobie w takich warunkach. Myślałem tylko o tym, żeby robić to, co w mojej mocy, aby w najlepszy możliwy sposób usprawiedliwić tę inwestycję i maksymalnie identyfikować się z projektem klubu, aby próbować odnieść sukces.

Na kim się wspierałeś w trudnych momentach?
Na mojej rodzinie. Ona dała mi siłę i pomogła odnaleźć równowagę. To były bardzo trudne chwile dla wszystkich w mojej rodzinie, bo musieli zmienić miasto, zaadaptować się do nowej rzeczywistości, czytać i słuchać wielu kłamstw. W końcu jednak sprawy ułożyły się dobrze i to jest to, co się liczy.

Dwa tytuły ligowe i Liga Mistrzów… osiągnęliście pełną harmonię jako zespół. Czy była to może tylko kwestia dobrej fortuny?
Nie sądzę, aby to było szczęście. Byliśmy graczami, którzy mieli za sobą niezły kawałek kariery i posiadaliśmy spore doświadczenie. Trzeba być bardzo inteligentnym, aby dobrze ze sobą współżyć. W sporcie zespołowym musisz sprawić, aby twoje ego i prestiż służyły drużynie. Jeśli tego nie zrobisz, skończysz, tracąc to wszystko. Myślę, że ogólnie zawsze było to naszym zamysłem i celem, a także to, aby robić to, co możliwe, żeby wygrać.

Oglądanie Zidane'a na ławce trenerskiej sprawia ci radość?
Tak, cieszy mnie to jako jego kolegę z zespołu i przyjaciela. Myślę, że to naturalny proces, ponieważ zawsze chciał trenować. Mam nadzieję, że będzie mógł wytrwać na niej wiele lat, ale w Realu stanowisko trenera jest bardzo niestałe i zawsze zależy od rezultatów.

Raúl był Galáctico bez blasku milionów?
Bez wątpienia. Raúl jest świetnym przyjacielem i symbolem Realu Madryt. Liczę, że znów ujrzę go na Bernabéu. Ktoś z jego doświadczeniem i wiedzą na temat walorów klubu zawsze powinien mieć miejsce w zespole. Czasem w życiu sprawy nie układają się tak jak powinny, ale myślę, że czas umieści każdego we właściwym dla niego miejscu.

Jakie cechy szczególne mieli inni trzej Galácticos: Beckham, Ronaldo i Zdane?
Ronaldo, poza tym, że jego skarbem są imponujące umiejętności piłkarskie, jest ekstremalnie pozytywną osobą, a to jest w życiu bardzo istotne. David to dobra osoba i wyborny profesjonalista. Zizou jest bardzo nieśmiały, ale ma czyste serce i również jest dobrym zawodowcem.

Jak ogląda się Klasyki u ciebie w domu?
W domu mamy wszystkie stronnictwa, w tym jedną culé. Jedna z moich córek urodziła się w Barcelonie i jest za Barçą, zawsze jednak czysta gra jest najważniejsza. Szanujemy opinie wszystkich, bez fanatyzmów, które są złe dla społeczeństwa. Przygotowujemy menu, dobre wino lub szampana, i cieszymy się meczem.

Wierzysz, że Real wygra Ligę Mistrzów?
Uważam, że ma spore szanse. W tym roku odpadł Puchar Króla i musza walczyć o najistotniejszy cel, którym jest Liga Mistrzów.

Wiele osób widzi wielkie kluby jako drużyny złożone z ludzi zepsutych lub milionerów, którzy przedkładają własne ego ponad wszystko inne. Myślisz, że w twojej epoce było inaczej?
Myślę,że każde pokolenie jest inne, że każdy piłkarz jest różny i zależy również od tego, jak zarządza się w jego klubie, a także trenera. Nie można porównywać różnych generacji. W mojej epoce działo się wiele rzeczy, które nie wychodziły na zewnątrz. Publikowane też inne, które nie były prawdą. Ludziom z Realu ciągle wystawia się opinie. To tak wielki klub, że zawsze są pozytywne i negatywne komentarze. Tym, co wzmaga polemikę, jest to, że pojawia się więcej informacji, jest większe zainteresowanie. Jednak jako, że teraz nie jestem w środku, nie mogę opiniować na ten temat.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!