Zapowiedź 33. kolejki Primera División
Real zagra z Getafe, Barcelona – z Valencią
Rozstrzygnięcia w poprzednich kolejkach Primera División sprawiły, że z tygodnia na tydzień hiszpańskie rozgrywki ligowe są coraz ciekawsze. Barcelona w ciągu kilku dni poniosła duże straty punktowe, na czym skorzystać chcą Atlético i Real. Madryckie zespoły ostatnio solidnie punktują i zbliżyły się do lidera na odpowiednio trzy i cztery oczka. W tym tygodniu najtrudniejsze zadanie na papierze czeka Katalończyków, którzy zmierzą się u siebie z Valencią, która po zwolnieniu Gary'ego Neville'a znów chce straszyć najlepszych.
Niesłychane rzeczy dzieją się też w strefie spadkowej i jej okolicach. To właśnie tam powędruje wzrok kibiców, którzy piątkowy wieczór spędzą z najlepszą ligą świata. Ostatnie w tabeli Levante zagra z Espanyolem, który wciąż nie może być pewny utrzymania. Ekipa z Walencji wciąż gra nierówno – u siebie jednak nie zawodzi, a w ostatnich siedmiu meczach domowych ponieśli tylko dwie porażki, z Realem Madryt i Barceloną. Ten bilans stawia ją dziś w roli lekkiego faworyta. O zmiany w górze tabeli zadbać chcą właśnie Królewscy. Udadzą się oni do Getafe, którego sytuacja nie jest o wiele lepsza niż Levante. Przedostatnie miejsce w tabeli i widmo spadku coraz głębiej zaglądające mu w oczy. Spotkanie Los Blancos tradycyjnie będziemy jednak zapowiadać w osobnym artykule.
Przed pięcioma drużynami z dołu tabeli niemal każdy kolejny mecz to finał, co podkreślają hiszpańskie media. Każda strata punktów i każdy zdobyty gol mogą okazać się punktem kulminacyjnym tego trudnego sezonu. Po meczach Levante i Getafe do gry wkroczy Sporting Gijón, trzeci zespół ze strefy spadkowej. Zadanie będzie niezwykle trudne, zmierzy się on bowiem z zaskakująco mocnym Las Palmas, który notuje passę trzech zwycięstw z rzędu. Nie tylko podróż na Wyspy Kanaryjskie będzie więc zmartwieniem Asturyjczyków. Walkę o europejskie puchary wznawia natomiast Celta Vigo, która w sobotni wieczór podejmie Real Betis.
Jeśli Real Madryt wygra z Getafe, w niedzielę z jeszcze większa uwagą madridistas będą śledzić rezultaty lidera i wicelidera. O 18:15 Atlético zmierzy się u siebie z Granadą. Goście są w słabiutkiej dyspozycji i należą do tych drużyn, które o utrzymanie będą prawdopodobnie walczyć do ostatniej kolejki. Największe nadzieje można pokładać w zmęczeniu graczy Diego Simeone. W środę zostawili na Vicente Calderón mnóstwo zdrowia, by wyrzucić Barcelonę z Ligi Mistrzów. Katalończycy za wszelką cenę będą chcieli nie tylko odbudować zaufanie kibiców, ale też zostać w grze po wyraźnym dołku. Valencia nierzadko sprawiała im problemy, także na Camp Nou, jednak śmiało można nazwać tę potyczkę meczem o wyjście z kryzysu. Ciekawie może być także w Vallecas, gdzie naprzeciwko siebie staną dwa zespoły preferujące ofensywny futbol – Rayo i Villarreal. Faworytem są goście, ale i w tym wypadku zmęczenie europejskimi rozgrywkami może dać gospodarzom duży handicap.
33. kolejka Primera Divsión
Piątek, 15 kwietnia:
20:30 Levante UD – RCD Espanyol
Sobota, 16 kwietnia:
16:00 Getafe CF – Real Madryt
18:15 UD Las Palmas – Sporting Gijón
20:30 SD Eibar – Real Sociedad
22:05 Celta Vigo – Real Betis
Niedziela, 17 kwietnia:
12:00 Málaga CF – Athletic Club
16:00 Sevilla FC – Deportivo La Coruńa
18:15 Atlético Madryt – Granada CF
18:15 Rayo Vallecano – Villarreal CF
20:30 FC Barcelona – Valencia CF

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze