Zidane: Oby kibice we wtorek byli z nas bardzo dumni

Zinédine Zidane po meczu z Eibarem spotkał się z dziennikarzami w sali prasowej. Przedstawiamy zapis tej konferencji.

[SER] Czy w porównaniu do wczoraj po tym meczu jest pan takim samym, mniejszym czy większym optymistą przed wtorkiem?
[śmiech] Większym, nie? Dzisiaj większym, bo trzeba być zadowolonym z tej wygranej i z takiej pierwszej połowy, z drugiej już mniej. Więc jestem większym optymistą. [uśmiech] Wiemy jednak, że we wtorek trzeba zrobić swoje i wiemy, o co gramy. Trzeba się dobrze przygotować, dobrze dzisiaj odpocząć i skupić się na wtorku.

[El Mundo] Był pan piłkarzem. Czy może pan powiedzieć jak przeżywa się ten okres przed takim rewanżem? To nerwy? Czeka się cierpliwie?
Teraz mówię jako trener, więc jest większe napięcie. Ale jest dobrze, bo prawda jest taka, że jak mówiłem wczoraj, zdajemy sobie sprawę, że to będzie bardzo ekscytujące starcie, piękne do rozegrania. Widzimy oczywiście trudności, bo musimy odrobić dwa gole. Jednak kiedy sprawy stają się trudne, to na Bernabéu można wtedy tworzyć wielkie rzeczy. Dlatego teraz po prostu odpowiednio odpoczniemy, dobrze się przygotujemy i zagramy we wtorek na maksa.

[COPE] Co sądzi pan o gwizdach na Danilo, którego wskazano jako winnego porażki w Niemczech? Jakie ma pan przesłanie dla tych kibiców?
Tutaj wygwizdywano wszystkich zawodników. Myślę, że dzisiaj Danilo szło coraz lepiej. Oczywiście, że to boli, szczególnie gdy dotyka ciebie, ale Danilo to profesjonalista, dobrze wie, co ma robić, dzisiaj dobrze wszedł do gry. To dobry chłopak i wszyscy bardzo go lubimy. [uśmiech] Tyle, skupiamy się na wtorku i zapominamy o tej małej sprawie.

[ABC] Czy ten mecz miał posłużyć też zagrzaniu kibiców przed wtorkiem?
Cóż, co do zagrzania, nie chcę ich zagrzewać. Myślę, że kibice dobrze wiedzą, co mają robić. Jak dzisiaj, przyszli, żeby wspierać drużynę i robili to od początku do końca. Oni wiedzą, o co zagramy we wtorek. Nie muszę mówić im niczego ponad to, co zawsze powtarzamy. Myślę, że fani będą ze swoją ekipą od pierwszej minuty, a my piłkarze, trenerzy i pracownicy, wszyscy zaangażowani, postaramy się, żeby kibice we wtorek byli z nas bardzo dumni. Nic więcej.

[L'Équipe; pytanie po francusku] Myśleliście już dzisiaj o wtorku, ale jakie różnice są między tym spotkaniem, a tym z Wolfsburgiem? Skąd taka różnica w wyniku i nastawieniu?
Wiele się nie zmieniło. Dzisiaj zagrali ci, którzy występują mniej. To była okazja na odpoczynek dla kilku graczy. Jak zawsze mówię, jesteśmy bardzo zjednoczoną i liczną grupą. Zawsze trudno jest zestawić jedenastkę, tylko tylu może grać. Dla mnie jako trenera cudownie jest móc liczyć na tych piłkarzy. Wszyscy mogą grać i to się liczy. Dzisiaj jestem zadowolony z tego, co pokazaliśmy i idziemy dalej.

[Onda Cero] Mówił pan, że w Wolfsburgu zagrał Danilo, żeby dać odpocząć Carvajalowi. Czy zejście Carvajala dzisiaj oznacza, że we wtorek zacznie od początku? Bo ciągle mocno broni pan też Danilo przed gwizdami.
Cóż, to prawda, że ta zmiana miała na celu oszczędzenie Daniego. Co do wtorku, wtedy poznasz drużynę na mecz, nie będę dzisiaj o tym rozmawiać. Co do gwizdów, zawsze bolą, ale kibice też ciągle nie gwizdali. Wiesz, wszedł, pojawiły się gwizdy. Potem jednak był blisko nawet zdobycia bramki, czego bardzo bym chciał.

[RTL; pytanie po francusku] Powiedział pan, że we wtorek rozegracie mecz o sezon. Co musicie zrobić w tym starciu?
Wiemy, że musimy zrobić wiele rzeczy. Mamy dwa gole straty, to będzie trudne starcie, ale wiemy, że jesteśmy w stanie to zrobić, że możemy dokonać wielkich rzeczy. Składniki tej remontady już dzisiaj odpoczywały. Od jutra zaczniemy przygotowania, nie mamy za wiele czasu. Co do taktyki, trzeba wejść mocno w ten mecz. Jak zawsze mówię, początek musi być bardzo mocny i musimy rozegrać świetny mecz w naszym domu.

[MARCA] Przed zmianą Jeségo rozmawiał pan z Cristiano. Był plan zmiany Cristiano? On chciał zostać na murawie?
Nie, plan był taki, że Cristiano miał zejść na 15-20 minut przed końcem, ale Jesé miał małe problemy, więc zmieniliśmy Jeségo. Cristiano przestawiliśmy jeszcze wyżej, tyle. On może grać za każdym razem ponad 90 minut. [śmiech]

[AS] Ten mecz służył też pokazaniu się wielu zawodników, którzy pozostają w niejasnej sytuacji, chodzi tu o Isco, Jamesa, nawet Jeségo. Swoją serię podtrzymał Lucas. Co dla pana znaczą ich występy?
To prawda, rozegrali świetny mecz. Do tego grają też mniej, mają mniej minut niż inni, więc jest im trudniej. Poradzili sobie jednak świetnie od samego początku. Potem może intensywność trochę spadła, ale to normalne, gdy gra się mniej. Naprawdę cieszę się bardzo ze wszystkich, którzy zagrali i… nic więcej. [uśmiech]