Fizyczny plan Zidane'a zaczyna przynosić efekty

Trzy miesiące temu Zinédine Zidane wylądował w pierwszej drużynie i od razu zaczął mówić o potrzebie poprawienia formy fizycznej. Francuz zaskoczył nawet tym, że w wielu ćwiczeniach bez piłki, jak słynna 40-minutowa przebieżka, trenował razem z drużyną. Wydaje się, że ten obrazek może być jedną z ikon pierwszego sezonu Francuza na czele Realu Madryt.

Za tym zdjęciem kryje się historia przygotowania specjalnego planu, który stworzył trener od przygotowania fizycznego Bernardo Requena. Zdaniem nowego sztabu szkoleniowego gracze byli dalecy od optymalnej dyspozycji. Pierwsze treningi były bardzo mocne i intensywne, co odbijało się na kondycji zawodników. Prawdziwe efekty mają być widoczne teraz, w ostatnich tygodniach rozgrywek. Tamta praca największe owoce ma dać właśnie w tych dniach i w najważniejszych starciach.

Pierwszym dowodem na dobre wykonanie planu jest Klasyk, który Królewscy kończyli w zdecydowanie lepszej dyspozycji od rywali. W ostatnich 30 minutach Real latał na Camp Nou jak samolocik i przejmował inicjatywę. To wszyscy zderzyło się z pasywnością Barcelony i pozwoliło wywieźć z Katalonii triumf. Może nie odwraca on sytuacji w lidze, ale wlewa nadzieję w serce graczy i kibiców. Do tego oczywiście pokazuje, że Zidane i Requena mogli mieć wielką rację w sprawie formy fizycznej zawodników i świetnie zareagowali na ten problem.

MARCA dodaje, że w sobotę obie ekipy przebiegły taki sam dystans, po 104 kilometry. W Realu Madryt najlepsi pod tym względem byli Toni Kroos (10,99 kilometra), Dani Carvajal (10,77) i Luka Modrić (10,56). Te liczby pokazują znaczenie środkowych pomocników w schemacie Zidane'a, których wyzwolił Casemiro. Z kolei wynik Hiszpana udowadnia jego ogromną pracę na prawej flance.