Bez duszy i osobowości
Analiza meczu z <i>Marki</i>
Autorem poniższej analizy jest Enrique Ortego z dziennika MARCA.
Kolejna wygrana bez życia. Dwa rożne, dwa gole i niewiele więcej. Było dużo mniej niż zazwyczaj. Jedna z najbardziej bladych wersji Królewskich w sezonie. Bez duszy ani osobowości. Z przebłyskami dominacji i próbami wysokiego pressingu bez ciągłości. Jednak przez większą część meczu Real biegał za piłką. Bez głębokości.
Quique Setién miał rację. Real pozwala rywalom na zbyt wiele okazji. Minimum są to 3-4 dobre sytuacje. Wczoraj znowu to samo. Jak w poprzednich spotkaniach, zespół uratował Keylor Navas, który znowu stał się bohaterem swojej ekipy. Jedynym. Reszta nie chciała wczoraj próbować. Nie było nawet Cristiano, co samo w sobie jest już wielką wiadomością.
Dlaczego Casemiro nie ma odwagi, by wyprowadzać piłkę?
Kolejny nowy środek pola. Modrić-Casemiro-Isco. I dosyć dziwna sytuacja w strefie, gdzie trzeba naprawdę wyprowadzić akcję od stoperów. Pojawiał się tam Modrić. Ze swojej pozycji prawego środkowego pomocnika przechodził przed obronę i za Casemiro, by rozpocząć akcję.
Ten ruch był tak mechaniczny jak nienaturalny. Chorwat szukał dowodzenia, a Casemiro przechodził gdzieś do przodu. Kiedy Las Palmas miało piłkę, Brazylijczyk wracał do środka, a Chorwat przechodził na bok. Isco był bardziej napastnikiem niż pomocnikiem, więc taktycznie drużyna znowu w ataku grała w ustawieniu 4-2-4, a w obronie prezentowała 4-4-2.
To nie była zbyt dziwna jedenastka?
Zidane zaskoczył już poprzedniego dnia, gdy zostawił w Madrycie Danilo, Jamesa i Kroosa, którzy raczej nie są kontuzjowani. Zagadka jest tym większa, że w tym tygodniu nie ma meczu Ligi Mistrzów. Zaskakujące było także postawienie Arbeloi na lewej flance i zostawienie Marcelo na ławce. Gdy Brazylijczyk wszedł na boisko, Królewscy mieli grać na trzech stoperów, ale Ramos dostał czerwoną kartkę.
Czym byłoby Las Palmas, gdyby miało prawdziwego środkowego napastnika?
Pewnie byłoby już utrzymane, bo drużyna kreuje wystarczającą ilość gry, żeby być w tabeli dużo wyżej. System Setiéna jest elastyczny. 4-1-4-1 dobrze pokrywa przestrzeń i pozwala na atakowanie oraz bronienie wieloma zawodnikami.
Oczywiście piłka to wielki sprzymierzeniec zespołu w obu aspektach gry, ale nie można zaprzepaszczać całej pracy w taki sposób jak wczoraj, czyli dwoma zagapieniami się przy stałych fragmentach. To wielki grzech.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze