Poprawić sztukę obrony

Autorem poniższej analizy jest Enrique Ortego z dziennika MARCA.

Ćwierćfinały. Nadchodzi godzina prawdy Realu Madryt. Kolejny sezon rozgrywany tylko na jedną kartę. Im mocniejszy będzie rywal, tym większą perfekcję muszą osiągnąć Królewscy, jeśli chcą dojść do finału w Mediolanie. Obecnie największym problemem jest defensywa, jeśli w ogóle kiedyś nim nie była. Szczęście Zidane'a polega na tym, że ma dobrze zlokalizowany kłopot.

Obecność BBC tworzy wrażenie powstrzymywania całego kolektywu. Żaden z tego tercetu nie lubi biegać za rywalem i za piłką. Wiele kosztuje ich nawet powrót do formacji, żeby zamknąć linie podania i przestrzenie.

Plan taktyczny
Jeśli problem leży w nim, to w największym stopniu skupia się na Marcelo. Obrońca, który nie chce już być obrońcą, a raczej biegać jako pomocnik czy skrzydłowy. Marcelo chce tylko atakować i jako że powinien grać zawsze, gdy jest w pełnej formie, bo to łamiący schematy zawodnik z niesamowitym dryblingiem, to Zidane musi zorganizować tę strefę w defensywie, żeby nie była totalnym sitkiem.

Rozwiązania znajdują się w piłkarskich podręcznikach. Przy 4-3-3 zazwyczaj lewy środkowy pomocnik, którym w środę był Kroos, a wcześniej James lub Isco, wykonuje takie krycie przy linii środkowej. Pomagać może także lewy stoper, ale to rozluźnia całą linię obrony. Ostatnią możliwością jest schodzenie mediocentro na bok. Jednak jego przebieg byłby wtedy większy i nawet mogłoby to być gorsze jako rozwiązanie niż sam problem, bo zostawiałoby stoperów bez pomocy.

Przy takim obrońcy jak Marcelo logika wskazuje na to, że pomocnik z tej flanki powinien być bardziej defensywny. Kroos nie wydaje się idealnym piłkarzem. Lepszy może byłby Modrić, który jest bardziej dynamiczny i szybszy w swoich ruchach. Problem powiększa się, gdy na tej pozycji grają Isco lub James, bo na tym boku mamy wtedy tercet Marcelo-Isco/James-Cristiano.

Zidane musi rozwiązać to równanie. To kwestia pracy nad taktyką i solidarności w całej grupie. Poszukuje się każdej odpowiedzi, które nie podetnie skrzydeł Marcelo. Jedną z nich może być nawet lepsza selekcja wyjść przez Brazylijczyka, który mógłby to mierzyć i oceniać także ze względu na bezpośredniego rywala na skrzydle. Jednak nie wiadomo czy Marcelo mógłby to zaakceptować. Widać, że on jest nastawiony na pole karne rywala.

Rozwiązania taktyczne:
1. Kolektywny plan podwajania i krycia, żeby zamknąć przestrzeń za plecami Marcelo.
2. Stoper i lewy środkowy pomocnik muszą zajmować się tą strefą za każdym razem, gdy Marcelo wybiega do przodu.
3. Marcelo powinien lepiej mierzyć i oceniać swoje wyjścia ze względu na skrzydłowego, z jakim się mierzy.