Witamina Casemiro
<i>MARCA</i> o statusie Brazylijczyka
MARCA podsumowuje dzisiaj ponowne wprowadzenie Casemiro do pierwszego składu. Dziennik stwierdza, że Zidane od początku stawiał na jasny pomysł na grę, który opierał się na rozgrywaniu piłki. Ten zamysł miał dwie podstawy: wyprowadzanie każdej akcji od tyłu i dobre przygotowanie fizyczne. Taka formuła przetrwała jednak tylko przez kilka meczów, bo Atlético i Málaga jasno wskazały na główny problem Królewskich: odbiór piłki. Ani Isco, ani James, ani Kroos nie są specjalistami od sprawy, która jest kluczowa w grze Zidane'a, czyli szybkiego odzyskiwania piłki.
W meczu z Levante tę misję przejął Casemiro, który wcześniej u Francuza nie dostał takiej szansy. Świetnie zbudowany fizycznie, agresywny, umiejący odebrać piłkę rywalowi i radzący sobie z futbolówką przy nodze – MARCA stwierdza, że Brazylijczyk wniósł do składu nowe powietrze. 79 minut z Levante i 90 minut z Celtą przekonały wszystkich do jego obecności w pierwszej jedenastce. Jego gry oczekują kibice i podobno większość drużyny. Wszystko wskazuje na to, że Casemiro przeciwko Romie będzie ubezpieczać plecy Kroosa i Modricia.
W starciu z Celtą pomocnik miał 96% skuteczność przy 63 podaniach i zaliczył 9 odbiorów. To lepsze wyniki od któregokolwiek z kolegów, które znowu rzucają blask na Brazylijczyka. Chociaż dziennik zauważa zastanawiające przeplatanie świetnych momentów ze znikaniem na kilka meczów, to sam zawodnik stwierdził w sobotę, że po prostu zawsze jest gotowy na szansę od trenera. Zidane przejmował Real z misją poprawienia formy Isco, Jamesa czy Jeségo, ale słabsze wyniki zmusiły go do szukania nowych nazwisk na ławce. Szkoleniowiec zapewnia, że dobrze zna Casemiro z czasów pracy z Ancelottim i że dzięki sile fizycznej, osobowości i umiejętnościom może on grać na dobrym poziomie w Realu Madryt.
Casemiro był jednym z pewniaków dla Rafy Beníteza, chociaż Hiszpan pominął go przy Klasyku. Wszyscy byli wtedy mocno zaskoczeni, bo Brazylijczyk wystąpił w poprzednich ośmiu meczach w pierwszym składzie. Benítez ugiął się jednak pod presją i wystawił jedenastkę z samymi artystami, a Barcelona przeszła się po Królewskich. Mimo wszystko po takim spotkaniu pozycja Brazylijczyka została tylko wzmocniona. U Zidane'a początkowo pozostawał jednak bez gry: dostał tylko 20 minut z Espanyolem i minutę z Romą. W sumie w tym sezonie rozegrał już 22 spotkania, z których Real przegrał tylko dwa. Teraz znowu jest na krzywej wznoszącej.
Dziennik dodaje, że na Romę do jedenastki na pewno wrócą Kroos i Modrić. Niemiec poradził sobie już z przeziębieniem i zregenerował się po meczu z Levante, w którym przebiegł największy dystans i który skończył z ogromnym zmęczeniem. Z kolei Chorwat miał stłuczenie stopy, na którą po derbowym starciu z Filipe Luisem założono siedem szwów. Gazeta informuje jednak, że Zidane bardziej wykorzystał ten czas, żeby dać pomocnikowi odpocząć i że jeśli Królewscy rozgrywaliby jakiś kluczowy mecz, to Lukita bez problemu pojawiłby się w składzie.
MARCA przed trójką pomocników stawia na dzisiaj na atak bez Mayorala. Do gry od pierwszej minuty mają wrócić James i Bale. Kolumbijczyk odpoczywał w starciu z Celtą i wydaje się, że startuje z przewagą nad Isco i Lucasem. James ma pomóc środkowi pola w rozgrywaniu i podciąganiu akcji pod pole karne rywala. Tam ma czekać między innymi Bale, który jest gotowy do występu od pierwszej minuty. W obronie należy wyróżnić powrót Marcelo oraz stawianie na Varane'a kosztem Pepego.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze