Sędzia nie zapisał bramki Mayoralowi
W protokole gol widnieje jako trafienie samobójcze
Wiele kontrowersji w czasie meczu z Levante wywołał drugi gol dla Królewskich. Piłka wpadła do siatki po strzale Borjy Mayorala, ale przedtem odbiła się jeszcze od słupka i bramkarza rywali. Młody Hiszpan cieszył się z trafienia i przyjął gratulacje od kolegów, ale ostatecznie bramkę zaliczono Marińo.
W wypowiedziach po meczu Mayoral przyznał, że prosił sędziego o przypisanie gola na jego konto, ale w powtórkach jasno było widać, że gdyby nie Marińo, który dodatkowo wykonał nieświadomy ruch w kierunku futbolówki, piłka nie wpadłaby do siatki. Dlatego zgodnie z obecnymi przepisami jest to gol samobójczy. Tak zapisał to sędzia w protokole, którego odpowiedni wycinek widać powyżej [p.p. oznacza en propia puerta, czyli bramkę samobójczą, dosłownie „do własnej bramki”].
Początkowo dziennik MARCA, który przyznaje nagrodę Pichichi i prowadzi ligową tabelę strzelców, zapisał gola napastnikowi Realu, ale na ten moment w wyniku zapisany jest już gol samobójczy. Dlatego oficjalnie Mayoral musi jeszcze poczekać na swoje pierwsze trafienie w barwach pierwszej drużyny.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze