Eksperymentalna defensywa

Real Madryt udaje się do Walencji przetrzebiony kontuzjami. Plaga urazów wyjątkowo dotkliwie wpłynęła na defensywę, co sprawia, że w meczu z Levante zobaczymy zestaw złożony z obrońców, którzy jeszcze nigdy nie zagrali razem. Brak Ramosa, Carvajala i Marcelo Zinédine Zidane będzie musiał zatuszować, wystawiając Danilo, Varane'a, Pepego i Nacho.

Do dzisiejszego starcia Pepe podejdzie bez rytmu meczowego i świeżo po powrocie z kontuzji, którą odniósł 24 stycznia w spotkaniu z Betisem. Początkowo wyglądało na przeciążenie rozcięgna podeszwowego i dwutygodniowy odpoczynek. Uraz jednak okazał się poważniejszy i wykluczył go z gry na 37 dni. Wcześniej Pepe był podstawowym zawodnikiem w talii Zidane'a. Od objęcia sterów w pierwszym zespole Francuz zawsze wybierał go do gry i zostawiał na boisku przez pełne 90 minut. Mimo wszystko obecny sezon w jego wykonaniu nie należy do regularnych. Wziął udział tylko w 13 z 26 rozegranych do tej pory meczów Primera División. W parze z Varane'em pokazywał się jeszcze rzadziej – Portugalczyk i Francuz razem bronili dostępu do bramki Królewskich w ośmiu potyczkach, na boisku spędzając wspólnie 591 minut.

W dziwnej sytuacji jest także Danilo. W meczu z Atlético zaliczył jeden z lepszych występów w barwach Królewskich, ale mimo wszystko nie może pewnie stwierdzić, że cieszy się zaufaniem trenera. Z dziewięciu spotkań, które Real Madryt rozegrał pod wodzą Zidane'a, Brazylijczyk pojawił się tylko w trzech. Taki sam wynik zanotował Nacho, którego mogliśmy oglądać na murawie w starciach z Granadą, Athletikiem i Málagą.