Real cały czas pewny letnich transferów
<i>MARCA</i> o sytuacji z zakazem FIFA
Nieregularny sezon i bardzo słaba postawa najważniejszych graczy zmusza Real Madryt do odnowienia kadry pierwszego zespołu w głębszy sposób, niż można było początkowo przypuszczać. Problem jest taki, że teoretycznie na Królewskich czeka zakaz transferowy FIFA.
Obecnie kara jest zawieszona, bo Komitet Apelacyjny zatwierdził taką prośbę ze strony klubu. Następnym krokiem będzie przesłuchanie w Zurychu, które ma odbyć się jeszcze w marcu. Co ciekawe, Real skorzystał z tej opcji w przeciwieństwie do Atlético, które nie wystosowało takiej petycji.
Królewscy utrzymują, że są całkowicie niewinni i cały czas bronią się z tą samą stanowczością, jaką prezentowali w pierwszych godzinach po upublicznieniu kary. Na przesłuchaniu spróbują udowodnić poprzez zaprezentowanie wielu świadków i dokumentów, że mają rację, a zakaz transferowy nie odpowiada rzeczywistości.
Po spotkaniu z działaczami FIFA piłeczka wróci do federacji, konkretnie do Komitetu Apelacyjnego. MARCA podaje, że wyrok będzie mógł zapaść nawet 24 czy 48 godzin po spotkaniu, jak miało to miejsce w przypadku Barcelony, lub przesunąć się o kilka dni. Nie należy się jednak spodziewać wielkich opóźnień i wszystko powinno być wiadome już na początku kwietnia.
Wypracowano już strategię na ten okres. Jeśli kara zostanie całkowicie utrzymana, klub zaprezentuje odwołanie do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu i poprosi o tymczasowe zawieszenie kary. Jeśli Trybunał przyzna zawieszenie, będzie oznaczało to praktyczne pozwolenie na transfery, ponieważ w normalnym trybie sprawa powinna przeciągnąć się nawet do września. Dodatkowo sędziowie mają w sierpniu wolne.
Trybunał w przeciwieństwie do FIFA nie ma wyznaczonych dokładnych terminów na rozpatrywanie takich spraw, w których występuje wiele wątków i zawodników. Tak naprawdę sędziowie rozpoczną niejako całe śledztwo od nowa, bo przejmą dokumentację od Federacji i Realu Madryt, by zbadać ją w swoim gronie. Królewscy także w tym przypadku mogą poprosić o specjalne przesłuchanie, co pozwoli im dodatkowo mieć wgląd do dokumentów FIFA, a nawet przypadków Barcelony czy Atlético.
Dziennik dodaje, że Królewscy w ogóle nie myślą o ułaskawieniu ze strony Gianniego Infantino, nowego prezesa FIFA. Zresztą sam Szwajcar w czasie kampanii wyborczej wykluczał taką możliwość.
Co ciekawe, MARCA twierdzi, że po zapoznaniu się z odwołaniem Królewskich z FIFA zaczęły wypływać sygnały o możliwości zmniejszenia kary do zakazu na tylko jedno okienko transferowe. Objęłoby ono jednak najbliższe lato, co nie zadowala Królewskich, którzy w tym przypadku także skierują sprawę do Trybunału Arbitrażowego.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze