El País: Pochettino i Löw nie przekonują działaczy

Kataloński Sport podał, że Real Madryt zainteresował się Ernesto Valverde. Swoje informacje na temat stanowiska trenera Królewskich dodaje El País.

Dowiadujemy się, że Królewscy już zebrali pierwsze analizy, z których wynika, że Zidane nie jest jeszcze wystarczająco przygotowany do prowadzenia pierwszej ekipy. Na razie klub ma zastanawiać się co zrobić, ale do końca sezonu publicznie będzie informować o pełnym poparciu do Francuza. W artykule pada stwierdzenie o „trenerze tymczasowym na czas nieokreślony”. Przeciwnicy podają argumenty o braku doświadczenia i przygotowania do pracy w Hiszpanii. Francuz licencję wyrabiał w ojczyźnie, gdzie podobno metody są archaiczne. Niektórzy zarzucają mu, że nie jest gotowy na walkę w Hiszpanii, gdzie potrzeba najwyższego poziomu pod względem fizycznym, technicznym i taktycznym, a każdy rywal sprawia sporo problemów. Najlepszym dowodem mają być wyniki ekip z La Ligi w Europie.

Real ma już szukać nowego idealnego kandydata na ławkę. Jedynym trenerem, który nie wzbudzał wątpliwości, był Mourinho, ale dyrektor José Ángel Sánchez miał dowiedzieć się od Jorge Mendesa, że Portugalczyk podpisał już wstępną umowę z Manchesterem United.

Na liście działaczy miały znaleźć się jeszcze dwa nazwiska: Mauricio Pochettino i Joachima Löwa. Żaden z nich jednak w pełni nie przekonuje prezesa. Jeśli chodzi o Argentyńczyka, brakuje mu odpowiedniego statusu, żeby porwać madridismo, co uważane jest w klubie za podstawę. Poza tym Królewscy, żeby go pozyskać, byliby zmuszeni do negocjacji z prezesem Tottenhamu. Daniel Levy okazał się twardym graczem przy operacjach dotyczących Modricia i Bale'a, więc teraz też zapewne nie oddałby łatwo swojego trenera. Florentino podobno wolałby jednak już nie robić żadnych interesów z Kogutami. Sytuacja Niemca jest inna. Wstępnie spełnia wszystkie założenia, ale w przeszłości dwa razy odrzucał oferty Realu, co stworzyło pewien brak zaufania ze strony działaczy. Löw wolał zostać w reprezentacji i to osłabiło stosunki z Królewskimi. To mimo wszystko może się jednak zmienić.

El País dodaje, że mimo wszystko Real Madryt musi najpierw znaleźć nowy kierunek. W klubie słychać, że Florentino raczej nie ma zamiaru odchodzić, a jeśli zostanie, to na pewno nie odda autorytetu przy transferach i wyborze trenera. Tymczasem obecny projekt sportowy nie oferuje za wielu gwarancji. Prezesowi doradza grono ekspertów i dyrekcja sportowa pod przewodnictwem Ramóna Martineza. Na razie priorytetem ma być wybór nowego szkoleniowca, bo zdaniem prezesa i jego zespołu kadra nie jest taka zła, a Gareth Bale ma zacząć przejmować powoli pałeczkę lidera od Cristiano Ronaldo.