Zapowiedź 26. kolejki Primera División
Derby Madrytu i Barça kontra Sevilla
Pary 26. kolejki Primera División dają duże nadzieje kibicom Barcelony. W sobotę o 16:00 zmierzą się bowiem Real Madryt i Atlético. Po starciu na Santiago Bernabéu szanse drugiego lub trzeciego zespołu ligi na mistrzostwo Hiszpanii jeszcze bardziej zmaleją. Zespół z Katalonii zagra u siebie z Sevillą. To właśnie z nią 3 października ubiegłego roku gracze Azulgrany po raz ostatni poznali gorycz porażki.
Tradycyjnie serię gier na Półwyspie Iberyjskim rozpoczną drużyny, które nie występują w europejskich pucharach, co wcale nie oznacza, że nie będzie ciekawie. Piłkarze Las Palmas przylecą do Eibaru, gdzie zmierzą się z jedną z największych rewelacji rozgrywek. Gospodarze tego starcia radzą sobie ostatnio bardzo słabo, ale i wyspiarze nie mogą pochwalić się dobrą formą. Obie ekipy zdobyły tylko trzy punkty w ostatnich pięciu meczach, jednak ich nastroje są zupełnie inne – Eibar zajmuje siódmą pozycję, Las Palmas ma aż piętnaście punktów mniej, tracąc do bezpiecznej strefy trzy oczka.
Hit kolejki zostanie rozegrany na Santiago Bernabéu, chociaż większość fanów jednych i drugich straciła już nadzieję na mistrzostwo Hiszpanii po ostatniej kolejce, w której Barcelona znów powiększyła przewagę nad resztą stawki. O 16:00 rozpocznie się mecz Realu Madryt z Atlético, ale z pewnością będziemy zapowiadać go w osobnym artykule. Niemniej zachęcamy do zapoznania się z zapisem konferencji prasowej Zinédine’a Zidane’a. W sobotę na duże emocje możemy też liczyć w starciu Realu Sociedad z Málagą. Ekipa, w której kluczowym graczem jest Asier Illarramendi, notuje passę czterech zwycięstw z rzędu, zaś Andaluzyjczycy zatrzymali ostatnio u siebie Real Madryt i dosyć regularnie punktują. Wystarczy powiedzieć, że po dwunastej kolejce byli na ostatniej pozycji w tabeli, a dziś tracą tylko pięć punktów do miejsca premiowanego awansem do europejskich pucharów.
W niedzielę w południe na El Madrigal nierówny ostatnio Villarreal podejmie Levante. Gospodarze zaliczyli ostatnio kilka wpadek, przez co Real Madryt i Atlético nieco im uciekli, ale ekipa Marcelino wciąż nie przegrywa. Zespół z Walencji nie może powiedzieć tego samego. Również gra w kratkę, ale… jest na przedostatnim miejscu w tabeli. Mimo wszystko po dosyć głośnych zimowych transferach kadra wygląda całkiem nieźle i niewykluczone, że właśnie w niedzielę, sprawiając niespodziankę na wyjeździe, piłkarze ponownie dadzą nadzieje swoim kibicom. Tego samego dnia Valencia zagra u siebie z Athletikiem Bilbao. Drużyna z Mestalli ostatnio osiąga znakomite wyniki – wygrali ostatnie cztery mecze i strzelili aż czternaście goli. Gary Neville może być zadowolony ze swoich podopiecznych, ale Baskowie radzili już sobie w tym sezonie na trudnych wyjazdach – zdobyli trzy oczka z Celtą Vigo czy Villarrealem. 26. serię gier zakończy lider, który u siebie podejmie Sevillę. Faworyta tego starcia rzecz jasna nie trzeba przedstawiać.
26. kolejka Primera División
Piątek, 26 lutego:
20:30 SD Eibar – UD Las Palmas
Sobota, 27 lutego:
16:00 Real Madryt – Atlético Madryt
18:15 Getafe CF – Celta Vigo
18:15 Sporting Gijón – RCD Espanyol
20:30 Real Betis – Rayo Vallecano
22:05 Real Sociedad – Málaga CF
Niedziela, 28 lutego:
12:00 Villarreal CF – Levante UD
16:00 Valencia CF – Athletic Bilbao
18:15 Deportivo La Coruńa – Granada CF
20:30 FC Barcelona – Sevilla FC
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze