Krótkie przygotowania Atlético do derbów
Trudna sytuacja rywala zza miedzy
Zawodnicy Atlético Madryt potwierdzili wczoraj zalety i wady, o których od wielu dni mówiono w Hiszpanii. Wśród tych pierwszych jest przede wszystkim żelazna defensywa, która rzadko pozwala rywalom na strzelanie goli. Colchoneros stracili jedenaście bramek w 25 meczach Primera División i zaledwie trzy w siedmiu starciach Ligi Mistrzów. Największą obawę wśród fanów wpierających drużynę z Vicente Calderón może wzbudzać ofensywa – ani Antoine Griezmann, ani Luciano Vietto, ani Fernando Torres nie potrafili pokonać wczoraj Jeroena Zoeta i ostatecznie Atlético zremisowało z PSV 0:0.
Między zakończeniem starciem w Eindhoven a sobotnimi derbami Madrytu miną niemal trzy doby. Gracze Diego Simeone powrócili do domu dopiero dziś rano. Około 6:00 autokar z piłkarzami odjechał spod lotniska Barajas i udał się w kierunku Majadahondy, gdzie mieści się miasteczko sportowe Atleti. Dopiero stamtąd piłkarze mogli wrócić do domów. Pierwszy i zarazem przedostatni trening przed starciem z Królewskimi odbędzie się dziś o 14:00.
Nie tylko krótki odpoczynek jest dużym zmartwieniem dla argentyńskiego szkoleniowca Atlético. We wczorajszym meczu urazu mięśnia brzuchatego prawej łydki Stefan Savić, który prawdopodobnie nie będzie mógł zagrać z Realem Madryt. Miejsce Czarnogórca zajmie zapewne José María Giménez, który wczoraj cały mecz spędził na ławce rezerwowych.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze