Czy można wygrać Ligę Mistrzów bez pivota?
Tekst z <i>FourFourTwo</i>
Autorem tekstu jest Kiyan Sobhani, dziennikarz FourFourTwo.
Nabycie przez Real Madryt Toniego Kroosa w 2014 roku było jawną kradzieżą. Hiszpańscy giganci wyłożyli dwadzieścia pięć milionów euro – przy dzisiejszej inflacji na rynku to grosze – w zamian uzyskując młodego i utalentowanego zawodnika z potencjałem, który wykracza poza wskaźnik. W delikatnym wciąż wieku dwudziestu trzech lat Kroos wygrał już wtedy mistrzostwo świata z Niemcami i Ligę Mistrzów z Bayernem Monachium, przy obu triumfach odegrał ważną rolę.
Żeby zrekompensować stratę, Bayern wyrwał z rąk Realu Xabiego Alonso. Choć jest to bez wątpienia wybitny gracz, Bask jest starszy od Kroosa o osiem lat, a koniec jego kariery, w najlepszym razie, nastąpi niedługo. W istocie doszło do wymiany i to dość dziwnej. To Real ją wygrał, ale czy na pewno?
Pivot
Tak naprawdę nie rozważano jednego czynniku – Xabi Alonso to defensywny pomocnik, zaś Real Madryt zastąpił go Tonim Kroosem, czyli środkowym pomocnikiem przystosowanym do grania wyżej z przynajmniej jednym lub dwoma defensywnie nastawionymi środkowymi za sobą. Blisko dwa sezony potem Real wciąż nie zastąpił jeszcze Alonso w odpowiedni sposób, wciąż nie mają prawdziwego defensywnego pomocnika. To rzecz, która może być problematyczna, bo celują w jedenasty Puchar Europy w najbliższych miesiącach.
Od początku nowego stulecia żaden zespół, który wygrał Ligę Mistrzów, nie grał bez defensywnego pomocnika. Nawet jeśli niszczyciele środka tacy jak Claude Makélélé powoli odchodzą do lamusa, to nadal możemy obserwować bardziej dynamicznych i lepiej wyszkolonych technicznie pivotów. Sama pozycja zresztą nadal dostarcza przede wszystkim zadań obronnych.
Alonso to defensywny pomocnik, który organizuje grę słownie i świetnie gra wślizgiem, ale bardzo pomaga również to, że potrafi dystrybuować piłkę z niesamowitą dokładnością. Sergio Busquets jest świetny w nakładaniu presji na atakujących przeciwnego zespołu, co tworzy miejsce dla innych z Barcelony, kiedy jest ona w posiadaniu piłki. Z kolei taki John Obi Mikel z Chelsea z 2012 roku to pomocnik czający się w głębi pola i wykonujący brudną robotę. Lista dalej przebiegałaby podobnie.
Wszędobylski pomocnik
Toni Kroos ma bardzo dobry kontrakt w Madrycie, a Real jest rad, że może mieć go w składzie. Luka Modrić nadal lśni w hiszpańskiej stolicy, ale jego umiejętności poszłyby na marne, gdyby poproszono go, aby tylko czekał w środku i przełamywał ataki rywali. Casemiro zniknął z ekranów po odejściu Rafy Beníteza, choć to właśnie Brazylijczyk jest pomocnikiem, który naturalnie nastawiony jest na obronę. Musi jednak nauczyć się jeszcze, jak sprawić, aby jego agresja przynosiła zespołowi korzyści.
Debatuje się również na temat tego, czy Real w ogóle powinien martwić się restrukturyzacją zespołu w taki sposób, aby znalazł się w nim defensywny pomocnik. Rola Makélélé powoli zaczynała łączyć funkcje niszczyciela i kreatora, zwiastując dalszą ewolucję w tym kierunku w latach następnych. Być może Real patrzy na Kroosa jako na efekt tej ewolucji i chce przy nim pozostać. Dalej – reprezentacja Niemiec jest tak dobra, jak widać. Jego podania są zawiłe, a jednak proste i przenikliwe. Potrafi uderzyć, jest dobry w wychodzeniu z zagęszczonych przestrzeni i dobrze łączy takich graczy jak Modrić, Isco i James Rodríguez.
W innych fazach gry pokazuje, że znacznie się rozwinął. Jest dość inteligentny, aby poradzić sobie z faktem, że dorastając, nie przejawiał tendencji do gry obronnej. Real coraz bardziej zyskuje na zdolności do adaptacji u Niemca. Obecnie jego ustawianie się i świadomość gry są znacznie lepsze, dlatego też zdecydowanie lepiej kryje swoich kolegów z zespołu. Czego dowód możecie zobaczyć na tej grafice, przedstawiającej podania i grę obronną Kroosa w meczu z Bilbao.
Dzielenie się zadaniami
Real maskuje Kroosa w ustawieniu, w którym nie ma prawdziwego defensywnego pomocnika, nie tylko dzięki inteligencji Niemca. Zinédine Zidane otoczył Toniego piłkarzami, którzy go uzupełniają i pomagają w zadaniach defensywnych. Modrić to pracuś, kiedy chodzi o odzyskiwanie straconych piłek, a Isco zaskoczył wielu tym, jak chętnie cofa się do obrony. Mateo Kovačić, spadkobierca Modricia, to typowy przykład zawodnika box-to-box, który regularnie znajduje się po obu stronach boiska. Wśród tych wszystkich elementów Kroos może wybijać się jako organizator gry biegający z tyłu.
Real będzie zależny od tej kombinacji. Jeśli się ona nie powiedzie, Królewscy nie wzniosą Pucharu Europy na San Siro w maju. Przepis na sukces leży w uniknięciu konsekwencji z wystawiania środkowego pomocnika na pozycji defensywnego. Otoczenie go pracowitymi zawodnikami typu box-to-box, którzy cofną się i pomogą mu wywierać nacisk na rywali, a także będą potrafić podaniem wyprowadzić kontrę, jest istotne.
Minęły już dni, w których Real mógł umieścić Makélélé w diamentowym ustawieniu z trójką atakujących pomocników i dwoma napastnikami. W ten sposób Królewscy grali w finale Ligi Mistrzów w 2002 roku. Piłka jednak się zmieniła, a Kroos nie jest taką ścianą, jaką był Francuz, tak więc system, który dzieli zadania defensywne między niego i innych jest bystrą zagrywką.
Zwiastun tego, co nadejdzie w przyszłości?
To, co robi Real, jest całkiem interesujące, choć pewnie nie dzieje się to celowo. Polityka transferowa nastawiona na ściąganie nowych Gálacticos zmusiła trenerów do ustawiania taktyki pod zawodników, którzy muszą znaleźć się na boisku z powodów biznesowych i kreowania marki. Rozsądniej byłoby założyć, że w 2014 roku Kroos przejmie zadania Di Maríi, ale Real nie jest znany z robienia transferów z uwagi na potrzeby czysto piłkarskie.
Jeśli ludzie Zidane'a zdobędą Puchar Europy, będą pierwszymi w tym wieku, którym udało się tego dokonać bez defensywnego pomocnika. Jeśli im się to uda, Real może rozpocząć nową erę, w której nie będzie już potrzeby umieszczania na boisku specjalisty od destrukcji, a jego rolę przejmie trzech box-to-boxów, którzy będą mieć dodatni wpływ na grę po obu stronach boiska.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze