Zidane: Dla mnie liga nie jest przegrana

Zinédine Zidane spotkał się z dziennikarzami po zremisowanym meczu z Málagą. Przedstawiamy zapis tej konferencji prasowej.

[Onda Cero] Po tym remisie liga jest dużo trudniejsza. Nie łatwiej jest wprost powiedzieć, że idziecie po Ligę Mistrzów i zapominacie o lidze?
Nie, absolutnie. Oczywiście, że będzie trudniej. Dzisiaj straciliśmy dwa punkty, więc na pewno będzie trudniej, to prawda, ale nigdy się nie poddamy. Zostaje wiele punktów, zostaje 39 punktów, więc będziemy dalej skupiać się na naszej pracy. Jest trudno, bo mieliśmy dzisiaj trudny mecz i straciliśmy dwa punkty, a mogliśmy nawet przegrać.

[ABC] Mówi pan, że nie poddajcie ligi. Dzisiaj zapłaciliście za wysiłek w Rzymie? Mówi pan tak o lidze, bo wierzy pan, że inne ekipy też będą tracić punkty z powodu zmęczenia?
Tak. Jeśli tak twierdzę, to także dlatego, bo zostają punkty w grze i jest daleko do końca. Inni też mogą tracić punkty, ale nie myślę o innych. Skupiam się na nas i na tym, że musimy iść dalej niezależnie od wszystkiego. Jest ciężko, bo odbyliśmy dobre przygotowania w tygodniu. Teraz jednak ja muszę to przeanalizować. Zawodnicy dali dzisiaj siebie bardzo dużo i ja muszę popatrzeć też na siebie.

[COPE] Boi się pan, że drużyna wyłączy się trochę z rozgrywek przez tę ogromną stratę do Barcelony?
Nie. Nie mamy meczów, żeby się wyłączać. To nie istnieje. Wiemy, jakie są trudności, zrobiliśmy krok do tyłu, ale dalej idziemy skupieni na sobie i na naszych sprawach. Mamy ligę i Ligę Mistrzów, będziemy walczyć do końca niezależnie od wszystkiego.

[SER] Zapewnia pan o walce, ale dzisiaj odczucia były bardzo słabe. Co stało się z Realem Madryt? Dlaczego nie grał dobrze?
Nie, nie uważam, że nie zagraliśmy dobrze. To prawda, że mieliśmy trudności, szczególnie przy drugich piłkach. Praktycznie przez cały mecz mieliśmy z tym kłopoty. Rywale dominowali w wielu sprawach, ale nie zagraliśmy też źle, wiesz? Mieliśmy swoje okazje.

[Radio MARCA; Meana] Co podobało się panu w pańskiej drużynie? Jakie argumenty piłkarskie można przekazać madridistas, żeby mogli z optymizmem patrzeć do maja?
Wszystkie ostatecznie mecze, jakie rozegraliśmy. [uśmiech] Nic więcej. Możesz uważać czy stwierdzić, że dzisiaj graliśmy źle, a ja mogę mieć odwrotną opinię, że mieliśmy sytuacje, żeby zabić mecz i wygrać to spotkanie. Ostatecznie mogliśmy też dzisiaj przegrać. Powiem ci jednak, że mimo wszystko musimy iść do przodu i myśleć pozytywnie, bo dotychczasowe mecze były fenomenalne.

[Goal] Dlaczego Isco grał jako napastnik? Dlaczego Kovačić zastąpił Jamesa? Dlaczego nie wykorzystał pan trzech zmian?
Co do pozycji Isco, nie był napastnikiem. Cała trójka z Luką i Mateo poruszała się z dużą swobodą, mieli wykonywać dużo ruchów i tak robili. Co do zmian, dokonaliśmy dwóch i tyle. Czasami nie widzisz opcji na zmianę, podejmujesz taką decyzję i tyle. Nie ma co do tego wracać.

[MARCA] Co sądzi pan o tym, że ciągle utrzymuje się wizerunek demolującego Realu u siebie i tego z trudnościami przy odnalezieniu tej gry na wyjazdach?
Ostatni mecz Ligi Mistrzów rozegraliśmy na wyjeździe, a był trudny i wygraliśmy. Dzisiaj mieliśmy tak samo trudne starcie. Jak mówiłem, mieliśmy sytuacje na zabicie spotkania i tyle. Ja muszę przeprowadzić analizę z moim sztabem i wyciągnąć wnioski, by zdobywać punkty. Do tego będziemy dążyć przez pracę i będąc wszyscy razem. Oczywiście, że wy myślicie, że iż liga jest przegrana. Dla mnie tak nie jest, a dla zawodników tym bardziej.

[Canal Sur] Każdy widzi mecz na swój sposób. Ludzie z Malagi widzą, że Real zdobył gola ze spalonego, a rywale mieli sporo okazji. Nie ma pan odczucia, że mimo wszystko dzisiaj Real bardziej zdobył jeden punkt, niż stracił dwa?
Może tak być. Każdy może wydać swoją opinię. Prawda jest taka, że mogliśmy zamknąć mecz i mieliśmy sporo okazji, ale mogliśmy tak samo dzisiaj przegrać. Można tak myśleć, można dokonać takiej analizy [uśmiech].