Dzień jak co dzień
Málaga CF – Real Madryt 1:1
Real Madryt pojechał dziś do Malagi, mając dziesięć punktów straty do lidera. W najlepszych wypadkach, a więc u optymistów, jeszcze przed dzisiejszym starciem ta różnica była o trzy oczka mniejsza. Gospodarze wysoko zawiesili poprzeczkę i zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, zwłaszcza że ich rywalem nie był zespół, który choćby przez kwadrans wyglądał tak, jakby aspirował do tytułu. Ostatecznie na La Rosaleda padł remis 1:1 – bramki zdobyli Cristiano Ronaldo i Albentosa.
Kiedy pojawiły się wyjściowe jedenastki, niewiele osób spodziewało się, że jednym z dwóch najbardziej ofensywnych zawodników Realu Madryt będzie Isco. Zidane zdecydował się na wystawienie Andaluzyjczyka niedaleko Cristiano Ronaldo i na początku występ nominalnego pomocnika był bardzo obiecujący. Szukał gry, starał się współpracować z partnerami, ale przede wszystkim było widać, że oddanie mu swobody może zebrać owoce. Tak rzeczywiście było na początku spotkania, ale po pierwszych kilkunastu minutach niestety Isco przygasł.
Środek pola Królewskich funkcjonował bardzo słabo. Rywal stosował umiarkowany pressing na trójce pomocników i żaden z nich nie wychodził z tego obronną ręką. Bardzo groźne straty zaliczali Mateo Kovačić i Toni Kroos, którzy wyglądali tak, jakby presja plątała im nogi. Ale jak można mówić o presji, gdy robią to gracze z tak wielkim doświadczeniem? Ich straty trudno racjonalnie wyjaśnić. Niewiele łatwiejsza jest próba zrozumienia, jak Málaga marnowała swoje doskonałe okazje. Juanpi w świetnej sytuacji podał do Keylora Navasa, zaś Horta, gdy stanął przed portero Królewskich, posłał piłkę obok bramki.
Goście próbowali odpowiadać, niezłe okazje miał Jesé, ale nie był tak skuteczny jak kilka dni temu w Rzymie. Z pomocą przyszedł sędzia. W 33. minucie Cristiano Ronaldo zdobył bramkę, ale nie powinna ona być uznana. Asystent Iglesiasa Villanuevy zwyczajnie się wygłupił i nie podniósł chorągiewki. Nie ma wątpliwości, że Portugalczyk był na spalonym. Arbiter główny bramkę uznał, a chwilę później podyktował jedenastkę. Weligton faulował właśnie CR7 i do piłki podszedł sam poszkodowany. Naprzeciwko niego stał Kameni, co drastycznie zmniejszało szanse napastnika, zwłaszcza jeśli miał w pamięci mecz w pierwszej rundzie, gdy Kameruńczyk przejął cechy najlepszych bramkarzy świata niczym kosmici z „Kosmicznego meczu”. W 36. minucie golkiper Málagi wykorzystał nie najlepsze uderzenie Ronaldo i sparował piłkę w bok. Gospodarze dostali drugie życie.
Zanim gracze Javiego Gracii zdobyli bramkę wyrównującą, mieli kilka bardzo dobrych sytuacji. W większości z nich albo doskonale zachowywał się Keylor Navas, albo w sukurs przychodzili obrońcy, którzy blokowali strzały. Reprezentant Kostaryki był zresztą jednym z głównych bohaterów dzisiejszego starcia, chociaż trzeba zaznaczyć, że sam był prowodyrem kilku z nich po fatalnych wybiciach. W 66. minucie był już bez szans. Dwóch stoperów Málagi poradziło sobie z całą defensywą Realu Madryt. Jeden ładnie dośrodkował, drugi jeszcze ładniej wykończył akcję.
Po bramce na 1:1 Królewscy próbowali rozruszać mecz, ale raczej tylko na papierze. Lucas Vázquez nieźle sobie radził przez pierwsze minuty po wejściu, ale szybciutko zgasł. Wejście Jamesa przeszłoby niemal niezauważone, gdyby nie telewizyjne powtórki. Real Madryt znów strzelił gola jako pierwszy, a później nie potrafił wejść na odpowiedni poziom intensywności. Znów nie zagrał tak, jak powinna zagrać dojrzała drużyna. A przecież umie i to pokazał chociażby w środę w Rzymie. Dlaczego więc znów madridistas po 90 minutach bolą oczy, jak niemal po każdym ligowym wyjeździe w tym sezonie? Wygląda na to, że przed pierwszym gwizdkiem sędziego wiara w mistrzostwo była jedynie hasłem promocyjnym. Teraz mistrzostwo staje się celem, ale dopiero na przyszły sezon. W obecnym trzeba tylko tę ligę dograć do końca i udawać, że wszystko jest w porządku.
Málaga CF – Real Madryt 1:1 (0:1)
0:1 Cristiano Ronaldo 33' (asysta: Kroos)
1:1 Albentosa 66' (asysta: Weligton)
Real Madryt: Keylor; Carvajal, Nacho, Sergio Ramos, Marcelo; Modrić, Kroos, Kovačić; Isco (75' James), Cristiano Ronaldo, Jesé (60' Lucas Vázquez).
Málaga: Kameni; Rosales, Albentosa, Weligton, Miguel Torres; Juanpi (89' Duda), Recio, Camacho, Ricardo Horta (63' Fornals); Duje Čop (81' Roque Santa Cruz), Charles.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze