Benítez straci miliony za krytykę?
Hiszpan złamał „klauzulę milczenia”
Rafa Benítez zaatakował w środę Florentino Péreza, mówiąc niemal bezpośrednio, że to właśnie włodarz jest głównym problemem Realu Madryt. Słowa wypowiedziane przez hiszpańskiego szkoleniowca w telewizji BT mogą go słono kosztować. Królewscy mogą odwołać się do „klauzuli milczenia”, którą Benítez podpisał odchodząc z klubu i w znacznym stopniu obniżyć kwotę odprawy przysługującą Hiszpanowi. Jak informuje portal El Economista, Benítez może stracić miliony euro.
Kontrakt, który wiązał Beníteza z Realem Madryt, przewidywał, że jeśli szkoleniowiec zostanie zwolniony przed 15 stycznia 2016 roku (co się stało), to otrzyma odprawę, na którą składają się dwie kwoty. Pierwsza to pensja, jaką Rafa zrobiłby, gdyby pozostał w klubie do 30 czerwca. Druga to dodatek zapisany we wspomnianej „klauzuli milczenia”, która zabraniała Hiszpanowi krytykowania klubu do 1 lipca. W przypadku, gdyby Benítez krytykował publicznie Real Madryt i osoby z nim związane (co miało miejsce w środę), to otrzyma tylko pierwszą część odprawy, czyli pensję przysługującą mu do 30 czerwca.
Królewscy zawierali już tego typu umowę ze wcześniejszymi trenerami: José Mourinho, Carlo Ancelottim czy Manuelem Pellegrinim. Wszyscy mieli zakaz krytykowania klubu przez okres określony w klauzuli bezpośrednio po opuszczeniu Santiago Bernabéu. Podobnie było też z Tottenhamem i transferem Garetha Bale'a – londyńczycy nie mogli wyjawić ceny, jaką Real Madryt zapłacił za Walijczyka.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze