Joker Kovačić

Spokojny, skromny, w cieniu swojego rodaka Luki Modricia, ale z każdym dniem zyskujący na znaczeniu w oczach Zidane’a. Mateo Kovačić staje się prawdziwym jokerem nowego trenera Realu Madryt, który wystawił go w pierwszym składzie przeciwko Athletikowi i dał 30 minut gry w meczu z Romą. Te dwie okazje Chorwat w pełni wykorzystał. Przeciwko włoskiej drużynie zagrał prawie perfekcyjne pół godziny – 30 udanych podań na 31 prób, 97% skuteczności. Kovačić pozwolił drużynie złapać nowy oddech, czego po godzinie gry nie był w stanie już wnieść Isco. Przemieszczał się między liniami i znajdował luki w defensywie Romy.

Gdy oglądamy mapę aktywności Chorwata w meczu z Romą, widzimy wielką plamę, która rozciąga się niemal po całym placu gry. Kovačić był wszędzie i grał przy tym dobrze, co pokazują statystyki. Był piłkarzem, który najlepiej rozumiał grę przy wyniku 1:0. Znajdował pęknięcia w środku pola Rzymian, ale przesuwał się w inne strony boiska, gdy wymagała tego akcja.

Jego inteligencja na boisku to najlepszy sposób, żeby przekonać do siebie Zidane’a. Trener do ostatniej ligowej kolejki dawał mu niewiele szans na grę, ale nie miał wątpliwości, gdy trzeba było dokonać pierwszej rotacji w zespole. Isco musiał odpocząć przed meczem w Rzymie, a Zidane wybrał opcję z Chorwatem, choć mógł postawić bardziej defensywnie na Casemiro lub na kogoś z dwójki Jesé/Lucas Vazquez, którzy wnieśliby więcej szybkości.

Te 30 dokładnych podań w meczu z Romą pozwolą też podnieść morale Kovačicia, który w Realu Madryt Beníteza grał w prawie wszystkich meczach Ligi Mistrzów, z powodu kontuzji opuścił jedynie spotkanie w Paryżu. Chorwat, którego transfer do Madrytu był niespodzianką, staje się teraz jedną z ulubionych opcji Zidane’a. Początkowo ludzie oceniali jego grę, patrząc jedynie na to, ile Chorwat kosztował, jednak Kovačić z każdym dniem zyskiwał w oczach Beníteza i nie przestaje pokazywać się z dobrej strony w Realu Zizou.

Bale leczy jeszcze kontuzję łydki, jednak Zidane może być spokojny. Z bardzo dobrej strony pokazują się Jesé i Kovačić, który w ostatnim czasie zyskał w oczach trenera i krytyków. Powrót Ligi Mistrzów i nadejście trudniejszego kalendarza faworyzują Chorwata. Odpoczynek dla ważniejszych graczy z pierwszego składu wydaje się nieunikniony, szczególnie między takimi meczami jak nadchodzące derby Madrytu. A to kolejna okazja do tego, żeby uwierzyć w Mateo Kovačicia.