Sergio Rodríguez: Puchar Króla jest priorytetem

Real Madryt rozpocznie w piątek walkę o obronę kolejnego trofeum, Pucharu Króla. Sergio Rodríguez, jeden z liderów zespołu, podzielił się z dziennikarzami wrażeniami dotyczącymi tego turnieju.

– Mieliśmy wzloty i upadki podczas tych pierwszych miesięcy, wiele kontuzji, które nie pozwoliły nam na uzyskanie wymarzonego rytmu. Uważam jednak, że jesteśmy w dobrej kondycji po wygraniu bardzo ważnego meczu w Moskwie i po odzyskaniu kilku zawodników. Ta drużyna zaprezentowała, że rywalizuje na bardzo dobrym poziomie, kiedy sezon najbardziej tego wymaga. Puchar Króla jest dla nas priorytetem i damy z siebie wszystko, aby go wygrać. Odkąd spotkaliśmy się ponownie w São Paulo pięć miesięcy temu, mieliśmy świadomość, że należy pojawić się na Pucharze w dobrej formie – przyznał rozgrywający.

– Tego typu turnieje nie mają faworytów. Dla nas piątkowy mecz jest fundamentalny. Fuenlabrada już nas pokonała, gra z dużą pewnością. Tydzień temu rozegrali znakomity mecz z Unicają. Nie przeszkadza nam, że trenerzy, którzy nie zakwalifikowali się do tego turnieju, nie uważają nas za faworytów, ale podobnie nie znaczyło to wiele, kiedy w innych latach byliśmy uważali za faworytów. Wszyscy wiemy, po co jedziemy. Należy być bardzo skoncentrowanym i dobrze zaplanować odpoczynek podczas nocy.

– Jota Cuspinera nas zna, więc jestem pewny, że wpłynie to na naszą niekorzyść. Jest częścią tego, co utworzyliśmy tu w ostatnich latach. Co więcej, rozwijałem się z nim w Estudiantes, potem w reprezentacji, a teraz pokazuje, do czego jest zdolny w Fuenlabradzie. Grają bardzo dobrze, bardzo radośnie. Jestem pewny, że będzie trudno. Zna nas bardzo dobrze.

– Felipe i Andrès ta dwa bardzo ważne elementy, wnoszą do drużyny wiele. Narzekają na bóle, ale obaj znani są z tego, że wiedzą co to cierpienie i są obecni w tych najtrudniejszych momentach. Liczę, że będą gotowi w stu procentach.

– Obecnie mam się bardzo dobrze, odzyskałem siły. Mam za sobą wiele miesięcy presji i napięcia, były wzloty i upadki, ale utrzymaliśmy to pod kontrolą z trenerem od przygotowania fizycznego i fizjoterapeutami.