Gaspart: Florentino, powiedz, że nie chcesz Barçy na Bernabéu

Joan Gaspart, były prezes Barcelony, wypowiedział się dzisiaj w kilku rozgłośniach na temat finału Pucharu Króla na Santiago Bernabéu. Katalończycy nie chcą słyszeć o niczym innym, jak tylko o rozegraniu spotkania na stadionie Królewskich. Hiszpan zażądał od Królewskich, by wytłumaczyli dlaczego blokują taką decyzję. Oficjalne negocjacje w tej sprawie rozpoczną się, gdy dzisiaj wyłoniony zostanie drugi finalista.

– Real Madryt boi się, że Barça wygra ten puchar. Jeśli taki jest powód, niech o tym powiedzą. Powinni dokładnie powiedzieć, jaki jest powód. Florentino, jeśli nie chcesz, żeby Barça rozegrała tam finał, powiedz to publicznie, miej odwagę, żeby to zrobić. Jeśli chcesz tylko wkurzyć dziesięć czy dwadzieścia tysięcy socios Barcelony i kolejnych dziesięć czy dwadzieścia tysięcy Celty lub Sevilli, powiedz to.

– Jeśli Florentino powie, że nie chce, żeby znowu na Bernabéu odgrywano cztery razy hymn Barcelony i nie chce widzieć mnie paradującego z szalikiem, to odpowiem, żeby był spokojny, że nie pójdę na stadion, że mogę się poświęcić, że będę oglądać to spotkanie w barze z przyjaciółmi – w tych słowach Gaspart odniósł się do triumfu jego klubu w Pucharze Króla w 1997 roku, kiedy finał odbył się właśnie na stadionie Realu Madryt.

– Nie rozumiem tego, że klub, który uznaje się za klub dżentelmenów, tak postępuje. My wiele lat temu poprosiliśmy o organizację finału Ligi Mistrzów, chociaż byliśmy świadomi, że może zagrać w nim Real Madryt. Ostatecznie zagrały u nas ekipy United i Bayernu, ale nie mieliśmy co do tego żadnych wątpliwości, nawet pomimo wcześniejszego odpadnięcia Barcelony.

– Nie możemy w 2016 roku kogoś wetować. Mnie Real Madryt zablokował, bo mnie nie lubili, ale blokowanie wszystkich kibiców? Człowieku, nie!

– Jeden temat to zaoferowanie się i stwierdzenie, że chcemy, żeby mecz rozegrano u nas. Rozumiem, że tak nie będzie. Jednak jeśli Federacja poprosiłaby Barcelonę o odstąpienie Camp Nou, żeby finał mógł rozegrać Real, ja bym tego nie zabronił.

– Gwizdy na hymn? Jeśli taki jest powód, który ma uspokoić i jednoczyć, jest to bardzo błędne myślenie. Hymn wszędzie jest taki sam. Nie sądzę, że kibice Realu są bardziej hiszpańscy od tych Atlético. Niezależnie od miejsca rozegrania w czasie finału musi panować wolność wyrażania swoich poglądów.