Ramis: Musimy poprawić naszą skuteczność

Luis Miguel Ramis wziął udział w konferencji prasowej po meczu z Realem Unión. Mimo zwycięstwa trener nie do końca był zadowolony z gry swoich podopiecznych. Docenił za to bardzo dobry występ Tejero i Reguilóna.

Wymiana słów z trenerem rywali:
– W końcówce był jeden faul przed naszym polem karnym, po którym nie potrafiłem zrozumieć decyzji arbitra i powiedziałem mu to, co miałem do powiedzenia. Później, w kolejnej akcji, rywale nie oddali nam piłki, którą wybiliśmy w związku z kontuzją. Przed meczem zasygnalizowali nam, że oni nie będą wybijać piłek, ale to była wyjątkowa sytuacja, ponieważ León był kontuzjowany. Co innego wybić piłkę w innej sytuacji, a co innego przez kontuzję. Tak wyszło, on mnie przeprosił i nie ma żadnego problemu.

Ważne zwycięstwo:
– Zyskaliśmy przewagę nad trzecim zespołem w tabeli i na kilka godzin byliśmy na pierwszym miejscu. Odczucia są bardzo dobre po każdej kolejce. Jednak były też momenty, które mi się nie podobały. Prawda jest taka, że jeszcze nie prezentujemy dobrej gry przez wystarczającą ilość czasu, żeby zyskać większe prowadzenie. Jednak jesteśmy bardzo pewni w defensywie. Straciliśmy tylko jedną bramkę w pięciu meczach, bardzo trudno o coś takiego. Do tego jesteśmy skuteczni pod bramką, chociaż musimy się jeszcze poprawić w tym aspekcie.

Duża kontrola nam meczem, niewiele sytuacji:
– Musimy wykorzystywać przewagę w spotkaniach i wysoki pressing z pierwszej i części drugiej połowy i zamieniać je na gole. W końcówce rywal szukał swojej szansy i pojawiły się wolne przestrzenie, które można było wykorzystać. Cały nasz wysiłek przełożył się na jednego gola, to nie jest mało, ale ten wysiłek pozbawił nas sił, żeby w końcówce walczyć o drugą bramkę. Na szczęście wystarczyło nam sił na obronę. Pod tym względem potrafiliśmy zachować równowagę.

Álvaro Tejero i Sergio Reguilón:
– Rozegrali znakomity mecz w defensywie i wnieśli sporo do ataku. Posiadanie z tyłu zawodników, którzy są pewni w obronie i stwarzają zagrożenie w ofensywie, daje nam wiele możliwości. Postaramy się sprawić, żeby ich wysiłek przekładał się na okazje strzeleckie. Jestem pewien, że możemy od nich wyciągnąć jeszcze więcej.

Zestawienie linii pomocy:
– Chcieliśmy mieć większą kontrolę nad grą. W poprzednim tygodniu ci zawodnicy rozegrali świetny mecz i postawiliśmy na nich. Mariano, Álvaro Jiménez i Martin Ødegaard zostali na ławce, ale oni są znakomitymi piłkarzami i z pewnością odegrają jeszcze ważne role w tym sezonie.

Obecność Roberto Carlosa:
– Jest z nami od kilku dni. Odwiedzał nas na treningach i wymienialiśmy się opiniami. Wszyscy musimy się wzajemnie od siebie uczyć, każdy na tym zyskuje. Jestem pewny, że on też czerpie informacje ze wszystkich zajęć, na które przychodzi. My natomiast oczywiście również możemy się od niego uczyć i zyskiwać, dzięki jego radom, doświadczeniu i osiągnięciom. To prawdziwy zaszczyt mieć go wśród nas.

Nieobecność Enzo:
– Wczoraj na treningu zaczął odczuwać ból, może mieć to związek ze starym urazem – pubalgią. Dosyć mocno mu to dokuczało. Zazwyczaj, kiedy ten ból się pojawiał, po trzech-czterech dniach był gotowy do gry.

Zmiany Febasa i Mayorala:
– Obaj są do dyspozycji Solariego na wtorek. Jeśli ich powoła, będą mogli jechać. Są zapisani do rozgrywek, wszystko zależy od trenera.

Zmiany były spowodowane rozgrywkami UEFA Youth League:
– Tak, częściowo tak. Prawda jest taka, że wszystko akurat nam pasowało, ponieważ Mariano mógł wnieść na boisko nową energię, Álvaro również. Pięciu zawodników z mojej drużyny może zagrać w środę, więc któryś z nich na pewno dostanie szansę. Oszczędziliśmy piłkarzy, żeby w środę byli gotowi do gry, chociaż ostateczna decyzja należy do Solariego. Dla nas to też jest ważny mecz. Chcemy, żeby pojechali, wygrali i ciągle liczyli się w rozgrywkach.

Aspekty do poprawy:
– Oczywiście, że są takie. Od razu mogę wymienić poprawę skuteczności i efektywniejsze wykorzystywanie przewagi w grze. Będziemy nad tym pracować, nie da się tego zrobić w dwa dni. Jednak mamy do dyspozycji utalentowanych zawodników, będących w stanie sprostać tym wymaganiom. Nad tym będziemy pracować w ciągu tygodnia, a w weekendy zobaczymy efekty tych treningów.