23. kolejka: Bez zmian w czołówce

Na papierze żaden z klubów wielkiej trójki w Primera División nie miał trudnego zadania. Atlético Madryt niby było osłabione brakiem kilku podstawowych zawodników, ale grało u siebie z Eibarem, który zaś nie mógł skorzystać z Borjy Bastóna. Barcelona grała zaś z ostatnim w tabeli Levante, Real Madryt mierzył się z przedostatnią Granadą.

Wszystkie trzy zespoły miały jednak sporo problemów ze zdobyciem trzech punktów. W sobotę Atleti chwilę po przerwie straciło bramkę i musieli liczyć na remontadę. Ta się udała dzięki bramkom Saúla Ńígueza, José Maríi Giméneza i Fernando Torresa. Dla tego ostatniego był to setny gol w barwach Rojiblancos, co zresztą było na Vicente Calderón odpowiednio celebrowane. W sobotę grał też czwarty w tabeli Villarreal, który ostatnio złapał lekką zadyszkę. Nie poradził sobie z Athletikiem Bilbao i mecz na San Mamés skończył się bezbramkowym remisem.

W niedzielne południe na Ciutat de Valencia pojawili się gracze Barcelony, którzy tym razem musieli radzić sobie bez odpoczywającego Sergio Busquetsa. Levante grało znacznie lepiej niż oczekiwano, potrafiło zagrozić bramce Claudio Bravo i nawet strzeliło bramkę, tyle że nie tam, gdzie trzeba było. Po akcji Jordiego Alby David Navarro skierował piłkę do własnej siatki, a wynik 0:1 utrzymywał się niemal do samego końca meczu. Wtedy kontrę Messiego ładnym strzałem zewnętrzną częścią stopy wykończył Luis Suárez i Barcelona wygrała ostatecznie 2:0, utrzymując przewagę nad Atlético. Swój mecz wygrał także Real Madryt, a pierwsza trójka odjechała reszcie stawki i powiększyła nad nią przewagę.

W następnej kolejce Real Madryt zagra u siebie z Athletikiem Bilbao. Atlético na wyjeździe zmierzy się w małych derbach Madrytu z Getafe, Barcelona zaś na zakończenie 24. serii gier podejmie Celtę Vigo.

Wybrane mecze 24. kolejki
13 lutego, sobota, 16:00 – Real Madryt vs Athletic
13 lutego, sobota, 18:15 – Villarreal vs Málaga
14 lutego, niedziela, 18:15 – Getafe vs Atlético
14 lutego, niedziela, 20:30 – Barcelona vs Celta