Derbowa walka z kontuzjami

Zawsze znajdziesz kogoś, kto radzi sobie gorzej od ciebie. Marne to pocieszenie, ale najbliższy przeciwnik Realu Madryt, Movistar Estudiantes, zaliczył przed tygodniem niechlubną serię pięciu porażek z rzędu. Spoglądając na wyniki z całego sezonu, w ostatnich miesiącach wygrał zaledwie trzy mecze i zadomowił się już na dnie ligowej tabeli. Jeżeli i z takim rywalem mistrzowski klub sobie nie poradzi, jak przezwycięży trudy nadchodzących tygodni, zwłaszcza te euroligowe?

Pierwszy derbowy pojedynek w tym sezonie, rozegrany w listopadzie, zakończył się tylko pięcioma punktami przewagi Real Madryt. Wówczas wielkie wrażenie na obserwatorach zrobił Juancho Hernangómez, brat grającego w białej koszulce Guillerma. Dwudziestolatek spędził na parkiecie najwięcej minut ze wszystkich (trzydzieści siedem), uzbierał najwięcej punktów (szesnaście) i zebrał najwięcej piłek (czternaście). Warto wspomnieć, że chłopak rozgrywa naprawdę udany sezon i w statystycznych rubryczkach wyróżnia się na tle kolegów. Zupełnie jakby próbował nakłonić madryckich działaczy do zainwestowania w rodzinny interes.

Starszy z braci, Guillermo, częściej przesiaduje na ławce, ale powoli, choć z przymusu, zaczyna się to zmieniać. Kłopoty zdrowotne kolegów pozwoliły mu rozegrać w piątek ponad dwadzieścia minut i czas ten w pełni wykorzystał. Kto wie, może to właśnie na nim spocznie obowiązek obrony stołecznej tablicy przed najazdem wroga zza miedzy? Felipe Reyes zwichnął bark, Jonas Mačiulis wciąż leczy drobny uraz, Gustavo Ayón potrzebuje odpoczynku, Trey Thompkins nie ma paszportu, a Maurice Ndour… Oficjalnie wraca do gry po kontuzji. Lepszej szansy Willy może nie dostać.


Real Madryt zmierzy się z Movistar Estudiantes w niedzielę, o godzinie 19:30, w Palacio de los Deportes w Madrycie. Spotkanie zostanie rozegrane w ramach 19. kolejki rundy zasadniczej Ligi Endesa.