Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

25. wizyta Realu Madryt w Grenadzie

Historia meczów z klubem z tego miasta

W niedzielę Real Madryt zmierzy się Granadą na wyjeździe po raz 25. w historii. Bilans dotychczasowych starć pokazuje, że nie jest to łatwy teren dla Królewskich. Odnieśli tam co prawda jedenaście zwycięstw, ale zanotowali też osiem remisów i pięć porażek. Pierwszy mecz w Grenadzie Real Madryt rozegrał 11 stycznia 1942 roku. Przegrał wtedy 1:3. Kilka miesięcy później, już w ramach nowego sezonu, znów uległ Andaluzyjczykom, tym razem 0:1. Kolejne dwa mecze to dwa remisy. Przełamanie przyszło dopiero w piątej próbie. Udało się odnieść skromne zwycięstwo 1:0. To był rok 1944, a na następny wyjazd do Grenady trzeba było poczekać trzynaście lat.

Jak już przyszła pierwsza wygrana, to od razu rozpoczęła się pozytywna seria Realu Madryt na stadionie Granady – sześć tryumfów z rzędu. Następnie, w latach 1966-1976, oba kluby grały ze sobą dziesięciokrotnie w Andaluzji. Bilans meczów z tamtego okresu jest dosyć zaskakujący: dwa zwycięstwa Granady, sześć remisów, dwa zwycięstwa Realu Madryt. Po 1976 roku nastąpiła przerwa w meczach między tymi klubami. Przerwa, która trwała 36 lat.

Królewscy wrócili do Grenady w 2012 roku. Jechali tam wtedy jako świeżo upieczeni mistrzowie Hiszpanii. Rywale natomiast walczyli o utrzymanie i szybko objęli prowadzenie po golu Franco Jary. Real Madryt nie narzucał szybkiego tempa i wyrównał dopiero w 81. minucie. Cristiano Ronaldo pokonał Júlio Césara strzałem z rzutu karnego. W samej końcówce David Cortés zdobył samobójczego gola i komplet punktów trafił na konto Blancos. Po zakończeniu spotkania na murawie doszło do przepychanek, podczas których Clos Gómez, arbiter główny, został trafiony butelką przez zawodnika gospodarzy – Daniego Beníteza. Andaluzyjczycy zarzucali sędziemu z Saragossy stronnicze sędziowanie, ponieważ Real Saragossa również był wtedy zaangażowany w walkę o utrzymanie.

Rok później również doszło do niecodziennego wydarzenia. Cristiano Ronaldo zdobył bramkę, ale… samobójczą. Jak się wtedy okazało, było to jedyny gol wieczoru, więc Królewscy wracali do Madrytu z pustymi rękami. W kolejnym sezonie znów nie było łatwo. Zaczęło się dobrze, bo już w dziesiątej minucie do siatki trafił Karim Benzema. Granada walczyła do samego końca, ale więcej bramek tamtego dnia nie padło.

W 2014 roku było już zupełnie inaczej. Real Madryt łatwo wygrał 4:0. Strzelanie w drugiej minucie zaczął Cristiano Ronaldo, ale największą uwagę z tamtego meczu przyciąga gol Jamesa. Kolumbijczyk perfekcyjnym strzałem pokonał golkipera rywali. To nie był koniec popisów Królewskich. W drugiej połowie Ronaldo zapisał na swoim koncie piękną asystę piętą przy golu Benzemy. Wynik ustalił James, strzelając jednego z najmniej efektownych goli w swojej karierze.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!