Zidane: Liga jest trudna, ale nie niemożliwa
Zapis konferencji trenera
Zinédine Zidane spotkał się z dziennikarzami po meczu z Espanyolem. Przedstawiamy zapis tej konferencji prasowej.
[El Mundo] Trzeci raz wysoko wygrywacie na Bernabéu. Spodziewał się pan takich wyników czy to pana zaskakuje?
Tak, to zaskakuje, bo nie jest łatwo zdobywać po pięć czy sześć bramek. To nic łatwego, ale można to robić dzięki pracy, można wykonywać dobre rzeczy. Dzisiaj znowu rozegraliśmy bardzo dobry mecz, świetnie weszliśmy w spotkanie i to jest najważniejsze. Jednak to nic łatwego, co nam się udaje.
[SER] Wiem, że trudno to jednoznacznie stwierdzić, ale czy może pan powiedzieć po takim meczu, że James, jakiego znamy, wrócił?
[śmiech] Tak. Rozegrał świetny mecz. Sądzę, że dobrze pracuje i naprawdę jestem zadowolony z jego występu. Nie tylko z gry z piłką. Bez piłki wykonał świetną pracę i to jest najważniejsze, bo z futbolówką potrafi robić na murawie to, co robi. Dla niego gra z piłką jest łatwa. Dlatego jestem zadowolony z jego występu pod względem globalnym.
[ABC] Cristiano znowu ustrzelił hat-tricka. Mówiono, że to jego koniec, że się skończył. Czy teraz napędza go krytyka i może to, że Benzema też często trafia do siatki?
Jesteśmy przyzwyczajeni, że gdy Cristiano nie strzela trzech goli, to znaczy, że nie jest z nim dobrze. Tak będzie zawsze, bo on nas przyzwyczaił do strzelania po 2-3 bramki w każdym starciu. To się nie zmieni, ale nie stanie się nic, jak czasami nie trafi. On ma ogromną ambicję i zawsze jego celem jest strzelanie bramek. Jednak na przykład dzisiaj wykonał ogromną pracę w obronie.
[COPE] Jutro zamyka się okienko zimowe. Mówił pan, że nie potrzebujecie wzmocnień ani odejść, ale czy Czeryszew może odejść poza Hiszpanię? Konkretnie do Anglii.
Tak. Sądzę, że zobaczymy jutro, ale Czeryszew może jeszcze odejść. Dla niego teraz najważniejsze są minuty gry. To świetny zawodnik, to chłopak, który świetnie pracuje i teraz potrzebuje gry, potrzebuje minut. Życzę mu wszystkiego najlepszego. Jeśli będzie szansa, żeby odszedł i grał, będę zadowolony.
A gdzie konkretnie?
Zobaczymy jutro.
[RMC; pytanie po francusku] Benzema strzela w tym sezonie sporo goli, w większości otwiera mecze. Czy on może się jeszcze w czymś konkretnie poprawić?
Cóż, prawda jest taka, że trudno coś takiego znaleźć, ale on ciężko pracuje, lubi harować na treningach. Zawsze można być lepszym. Dzisiaj strzelił gola, a mógł dwa czy trzy. Jednak mnie nie interesuje najbardziej to, żeby trafiał jako pierwszy, ale żeby wykonywał globalnie dobrą pracę. Wiemy, co potrafi robić z piłką, strzela gole, nawet głową, ale jest też dobry w defensywie, zawsze biega i zawsze próbuje przejąć piłkę.
[La Razón] Czy Real z taką grą ma szanse w Lidze?
Jak mówiłem, naszym celem jest wykonanie maksimum w każdym meczu i dojście do końcówki sezonu z szansami na wygranie Ligi. Idziemy dalej naszą drogą. Wiemy, że jesteśmy z tyłu, mamy cztery punkty straty, może być ich siedem, tyle. Trudna sprawa, ale musimy skupić się na swoich sprawach. Ja wiele oczekuję po Lidze, Liga nie jest jeszcze skończona.
[MARCA] Dzisiaj zobaczyliśmy piłkarzy, z jakich pan jeszcze nie korzystał, dostali sporo czasu. Mają szanse na kolejne występy czy będzie o to trudno z tym terminarzem?
To dobre pytanie. Chcę powiedzieć, że to bardzo ważni zawodnicy. Dodałbym do nich Nacho, który nie wszedł, Dienisa i Arbeloę, którzy nie byli powołani. Ja o nich zawsze będę mówić to samo: to gracze, którzy sprawiają, że reszta jest lepsza. Ja jestem przekonany, że jeśli coś wygrywamy, to dzięki grupie, dzięki drużynie. Wygrywamy wszyscy, a nie dwóch czy trzech zawodników. Dlatego wejścia Casemiro, Lucasa czy Jeségo były dzisiaj bardzo ważne.
[Onda Cero] Czy Real będzie zdolny do utrzymania takiego poziomu na wyjazdach czy w starciach z lepszymi rywalami?
[śmiech] Taki jest zamysł. Wiemy, że straciliśmy w Sewilli dwa punkty. Nie oczekiwaliśmy tego, ale taki jest futbol, trzeba wiedzieć, że każdy mecz jest trudny. Musimy być bardzo skoncentrowani na sobie, na naszej grze, koncentracji i intensywności w każdym starciu. Jak wiesz, będziemy mieć trudnych rywali, ale nie tylko Atlético czy Barcelonę. Każda niedziela jest trudna. Teraz musimy skupić się na kolejnym meczu, który będzie na wyjeździe, gdzie zagramy z Granadą, to też będzie trudne starcie. Jednak nasz zamysł jest taki, że jeśli chcemy coś wygrać w tej lidze, to musimy tam wyjść z myślą o trzech punktach. Doskonale o tym wiemy.
[esRadio] Może pan powiedzieć co robicie w tygodniu w Valdebebas? Z czego składa się ta praca, o której pan mówi? Jakie jest jej znaczenie?
Dla mnie wykonanie tej pracy było kluczowe. Mieliśmy odpowiedni czas, żeby pracować. Mieliśmy trzy pełne tygodnie, kończymy ten trzeci tydzień, to było dla mnie najważniejsze. Sądzę, że ekipa jest w coraz lepszej dyspozycji fizycznej, a jeśli chodzi o grę, to nie mam wielkich zmartwień. Najważniejsze to utrzymać ten poziom formy fizycznej, koncentracji i intensywności, jaką narzucamy, a uważam, że będzie z tym jeszcze lepiej. Za dwa tygodnie wracają spotkania w Lidze Mistrzów, będziemy grać co trzy dni i wtedy takiej pracy z tych trzech tygodni nie będzie można już wykonać. Dlatego wykorzystaliśmy ten okres i ja jestem z tego bardzo zadowolony. Piłkarze również są zadowoleni i widać, że czują się dobrze [uśmiech].
[El País] Cristiano i pan powiedzieliście, że Liga to trudna sprawa. Jak więc utrzymywać nadzieję w zespole na tytuł, który wydaje się tak trudny?
[uśmiech] Tak, trudny, ale nie niemożliwy. Naszą pracą jest wiara każdego dnia. Ci piłkarze są zawodnikami Realu, są bardzo profesjonalni i wiedzą, że tu nie wymaga się tylko pięknej gry, ale też wygranych. Tutaj liczy się tylko zwycięstwo. Straciliśmy dwa punkty w Sewilli i teraz wiemy, gdzie idziemy i że nie możemy na tej drodze tracić więcej punktów.
[Telefoot; pytanie po francusku] Wyobrażam sobie, że jest pan bardzo zadowolony z tego meczu i postawy zawodników. Czy to wasze najlepsze spotkanie od pana przyjścia? Co zmieniło się w drużynie, że teraz osiąga takie wyniki?
Nie wiem czy to był najlepszy mecz, ale jestem bardzo zadowolony z całej postawy drużyny, chociaż nie udało się wygrać w Sewilli. Mieliśmy wiele okazji, ale nie zdobywaliśmy bramek. Nie wiem co dokładnie się zmieniło, ale mogę powiedzieć, że jest inaczej, że dodaliśmy od siebie coś nowego, coś dobrego. Piłkarze się nie zmienili, wiemy, że mają ogromną jakość. Są bardzo chętni do pracy, chcą być w dobrej formie fizycznej. Po prostu cieszę się, że wprowadziłem coś nowego i teraz musimy skupić się na strzelaniu goli i wygrywaniu meczów. Wiemy, że Liga jest trudna, ale nie jest niemożliwa, więc pozostaniemy spokojni i teraz będziemy przygotowywać się do kolejnego wyjazdu, żeby tam zrobić to, co musimy zrobić.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze