Mourinho prędzej czy później wróci do Realu?

W nocnym programie telewizyjnym El Chiringuito analizowano dziś obecną sytuację w szatni Realu Madryt. Poruszono również kwestie dotyczące przyszłości i ewentualnych zmian, które mogą nastąpić, jeśli Zinédine Zidane nie podoła powierzonemu mu zadaniu. W programie pojawił się Eduardo Inda, dziennikarz znany z bliskich relacji z działaczami Los Blancos, który często dysponuje wieloma ciekawostkami ze świata futbolu. To między innymi on jako pierwszy wskazywał na to, że Neymar kosztował Barcelonę dużo więcej niż 17 czy 57 milionów euro, którymi zasłaniali się Katalończycy

Inda jest przede wszystkim zdania, że jeśli Zizou nie spełni pokładanych w nim nadziei, Florentino Pérez zdecyduje się na ponowne zatrudnienie José Mourinho. Portugalczyk ma w tym sezonie nie przejąć już żadnego klubu i prędzej czy później wrócić na Santiago Bernabéu, ponieważ zarząd wciąż darzy go ogromnym zaufaniem i docenia jego umiejętności trenerskie. Angielska prasa spekulowała niejednokrotnie o tym, że Mou może zostać nowym szkoleniowcem Manchesteru United. Inda jest jednak zdania, że angielski klub nie chce Portugalczyka, a Manu Sainz stwierdził wręcz, że działacze Czerwonych Diabłów odrzucili kandydaturę byłego trenera Królewskich i rozważają zatrudnienie Nuno Espírito Santo.

Dziennikarze w El Chiringuito uznali jednak, że na dziś Królewscy są zachwyceni osobą Zinédine'a Zidane'a i jego debiutem w meczu przeciwko Deportivo La Coruńa. Zmianę na stanowisku trenera pozytywnie przyjęli również piłkarze, którzy odzyskali radość z gry oraz motywację, a za sprawą Francuza w szatni zapanował w końcu spokój.

Sam Zizou nie patrzy na wszystko przez różowe okulary i jest zaniepokojony kondycją całej drużyny, a w szczególności Toniego Kroosa, Jamesa oraz Danilo. Najwięcej niepokoju budzi forma fizyczna Kolumbijczyka. Problemy zaczęły się już, gdy trenerem był Carlo Ancelotti, a pod wodzą Rafaela Beníteza stan Jamesa uległ tylko pogorszeniu. Inda stwierdził wręcz, że forma zawodnika jest żenująca i powinien on bardziej skupić się na futbolu. Warto przypomnieć, że niecały miesiąc temu w radiu COPE sugerowano, że pomocnik zaczął żyć w sposób podobny do tego, który swego czasu zgubił w stolicy Hiszpanii Mesuta Özila. Niemca nie raz można było spotkać późnymi godzinami nocnymi w madryckich klubach oraz dyskotekach, gdzie często przebywał do samego rana.