Advertisement
Menu
/ Marca

Rozłączenia, za które płaci się punktami

<i>MARCA</i> o wczorajszych grzechach Realu

MARCA w pomeczowej analizie stwierdza, że Real Madryt znowu dopuścił się tych rozłączeń, o których przed meczem opowiadał Rafa Benítez. Królewscy cały czas nie potrafią rozegrać kompletnego spotkania, a za brak ciągłości w grze płacą punktami. Drużyna przechodzi ze wszystkiego do niczego i nagle z niczego do wszystkiego. Nie ma instynktu zabójcy, który się jej przypisuje i który powinna mieć każda ekipa walcząca o najwyższe cele. Po trzydziestu minutach przy korzystnym wyniku Real nie poszedł po więcej, co doprowadziło do tego, że gospodarze w końcówce pierwszej połowy mieli trzy świetne okazje na bramki. W drugiej połowie kontroli już nie było, a na pozostanie w dziesiątkę Blancos nie zareagowali.

Dlaczego Real nie szukał drugiej bramki?
Miał wszystko po swojej stronie. Kontrolę nad piłką i grą. Prowadził. Nikt nie krył Kroosa, więc ten swobodnie poruszał się po całym boisku i był całkowitym władcą sytuacji. Świetnie naciskał na Parejo i doskonale rozciągał grę przez podania na skrzydła. Benzema był fantastyczny. Kreował, poruszał się po całej strefie ataku i utrudniał życie Parejo. To jego powroty sprawiały, że Hiszpan męczył się przy rozegraniu. Valencia praktycznie nie potrafiła wyjść z własnej połowy.

Ale nie. Nie podkręcili śruby. Nie przyśpieszyli. Marcelo zaczął cofać się przed Cancelo, a Danilo nie złapał pewności siebie na swojej flance. Real żył z golazo i podobało mu się rozgrywanie, które w żadnym momencie nie dążyło do zdobycia drugiej bramki praktycznie zamykającej mecz. Królewscy grali wszerz zamiast wzdłuż, a błędy w obronie napędziły rywala.

Dlaczego Kovačić i Lucas przed Jamesem i Isco?
MARCA stwierdza, że Benítez jest zarówno przekonany, że Kovačić czy Casemiro dają większą równowagę przy Kroosie i Modriciu, jak karze zawodnika ławką czy trybunami za jego występki poza murawą, co pokazują przykłady Isco, Jamesa i Jeségo.

Dziennik stwierdza nawet, że jeśli ktoś ciągle ma co do tego wątpliwości, to wystarczy spojrzeć na fakt, że w delikatnej sytuacji przy remisie 1:1 trener postawił na Lucasa, który zdaniem gazety nie poradził sobie z całą atmosferą i zagrał słabiej niż zwykle. Wejście Hiszpana pozwoliło przejść na system 4-4-2, a po czerwonej kartce dla Chorwata na lewe skrzydło przeszedł Bale, który po raz kolejny pokazał, że jest to jego naturalne miejsce.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!