El País: Działacze analizują zwolnienie Beníteza

Diego Torres z El País informuje, że Florentino Pérez po meczu z Villarrealem wykonał kilka telefonów do najważniejszych działaczy. Głównym tematem rozmów miało być potencjalne zwolnienie Rafy Beníteza, jeśli drużyna będzie utrzymywać obecną dyspozycję. Królewscy mają nie myśleć już nawet o Lidze, ale o jak najlepszym podejściu do dwumeczu z Romą. Klub chce gwarancji dobrego poziomu rywalizacji w ważnym starciu, co dotychczas miało miejsce jedynie w Paryżu. Co ciekawe, wtedy trener był zmuszony do wystawienia mocno rezerwowego składu.

Sternicy doszli do wniosku, że muszą wydarzyć się trzy rzeczy, żeby doszło do zmiany szkoleniowca. Po pierwsze, ekipa nie zareaguje odpowiednio w najbliższych trzech tygodniach, a szczególny nacisk kładzie się na wizytę na Mestalla, gdzie 3 stycznia Real zagra z Valencią. Po drugie, Królewscy muszą znaleźć odpowiedniego następcę Beníteza. Działacze zgadzają się, że nie byłoby o to łatwo, chociaż dotychczas nikt na poważnie nie analizował innej kandydatury niż ta Zidane'a. Po trzecie, do odejścia Beníteza musi dojść maksymalnie na miesiąc przed starciem z Romą, żeby nowy szkoleniowiec miał czas na poprawę sytuacji. Torres twierdzi, że spełnienie wszystkich trzech czynników jest tak trudne, że Benítez ma ogromne szanse na dotrwanie na stanowisku do czerwca.

Co ciekawe, Ramón Calderón, były prezes Realu, na Twitterze napisał, że Królewscy odbyli już dwie rozmowy z Jorge Mendesem na temat powrotu José Mourinho. Agent Portugalczyka miał przekazać, że trener Chelsea na razie chce powalczyć o poprawę sytuacji w Londynie, a jeśli miałby znowu pracować w Madrycie, to z Realu musiałoby odejść kilku zawodników, z którymi mu nie po drodze. Calderón dodał również, że Florentino Pérez jest wściekły na to, iż działacze przekazali Diego Torresowi informacje o rozmowach dotyczących możliwości zwolnienia Beníteza.