Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Zapowiedź 15. kolejki Primera División

Start dziś o 20.30

La Liga wraca do piątkowego grania. Już dziś o godzinie 20:30 rozpocznie się pierwsze spotkanie 15. kolejki Primera División. Na start Real Sociedad przyjedzie z odwiedzinami do naszego zeszłotygodniowego rywala, Getafe. Goście z San Sebastián w tym sezonie spisują się w kratkę i obecnie zajmują 13. miejsce w klasyfikacji. Mecze bardzo kiepskie, jak porażka z ostatnim Las Palmas, przeplatają naprawdę dobrymi, jak chociażby ten sprzed trzech tygodni z Sevillą (wygrana 2:0). Mimo że oba zespoły dzieli w tabeli zaledwie jeden punkt, to raczej w drużynie z Kraju Basków należałoby upatrywać faworyta.

Już w pierwszej sobotniej potyczce będziemy mogli natomiast ujrzeć w akcji lidera, Barcelonę, która podejmie Deportivo. Galisyjczycy spisują się w tym sezonie zdecydowanie powyżej oczekiwań. Ostatniej porażki podopieczni Víctora Sáncheza doznali 24 października z Málagą. Tak czy inaczej, nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, kto na Campo Nuevo ma większe szanse na zdobycie trzech oczek. Zaraz po starciu w stolicy Katalonii w Walencji dojdzie do pojedynku dwóch ekip znajdujących się obecnie w strefie spadkowej, czyli Levante i Granady. Obie drużyny potrzebują w obecnej sytuacji punktów jak powietrza. Jutrzejszy mecz – w obliczu tego, że mająca taki sam dorobek Málaga (11 punktów) zmierzy się na trudnym terenie w Madrycie z Rayo Vallecano – może pozwolić któremuś z zespołów wydostać się spod kreski. Równocześnie na Balaídos Celta walczyć będzie z Espanyolem. Drugi z klubów z Galicji po fantastycznym początku rozgrywek nieco wyhamował, jednak wciąż utrzymuje się na miejscu premiowanym startem w eliminacjach Ligi Mistrzów. Espanyol, czego można było się spodziewać, nie błyszczy i aktualnie prezentuje formę typową dla ekip ze środka tabeli. Celta nie będzie więc pewnie zbytnio kalkulować i na murawę wyjdzie po pewne zwycięstwo.

O 20:30 w Sewilli zespół Grzegorza Krychowiaka zagra ze Sportingiem Gijón. Andaluzyjczycy są w tym sezonie mistrzami wahań formy. Z jednej strony zwycięstwa nad Realem czy wcześniej z Barceloną, z drugiej potknięcia z Villarrealem czy Realem Sociedad. Trudno więc ocenić, jak może tak naprawdę wyglądać to spotkanie, tym bardziej, że Sporting Gijón dzielą cztery punkty zarówno od strefy spadkowej, jak i od jutrzejszego przeciwnika. Na papierze jednak to gospodarze wydają się solidnym faworytem potyczki. Na zakończenie sobotnich zmagań piłkarze Betisu pojadą na Wyspy Kanaryjskie, by powalczyć o zwycięstwo z Las Palmas. Co prawda klub z Estadio Gran Canaria znajduje się na dnie klasyfikacji, jednak w pojedynczych spotkaniach potrafił się odgryzać (1:1 z Valencią na Mestalla czy zwycięstwo u siebie z Realem Sociedad 2:0). Tak więc zawodnicy Betisu na pewno nie udadzą się w podróż z przeświadczeniem, że lecą po swoje.

Na niedzielę zaplanowano – jak niemal zawsze – cztery starcia. W samo południe Rayo Vallecano zagra u siebie z sąsiadującą w tabeli Málagą. Będzie to niezwykle istotny pojedynek dla obu stron, ponieważ ewentualna porażka może niebezpiecznie przybliżyć je do strefy spadkowej, zaś zwycięstwo pozwoli na złapanie chwili oddechu. W lepszej sytuacji znajduje się niewątpliwie Rayo, które ma trzy punkty przewagi nad rywalem i ponadto będzie gospodarzem. Niejeden rywal przekonał się już na własnej skórze, że klimat Vallecas potrafi być ciężkostrawny. Nieco ponad dwie godziny później, o 16:00, mocno chwalony w tym sezonie Eibar pójdzie na wymianę ciosów z Valencią, którą w tym tygodniu po raz pierwszy poprowadził Gary Neville. Goście z pewnością będą mocno podrażnieni po falstarcie nowego szkoleniowca i odpadnięciu z Ligi Mistrzów. Tak czy inaczej w Baskonii na pewno nie mogą liczyć na łatwą przeprawę.

Najsmakowitsze kąski pozostawiono jednak na sam koniec. Najpierw o 18:15 na Vicente Calderón dojdzie do bitwy Atlético i Athleticu Bilbao. Podopieczni Diego Simeone niezmiennie prezentują ten sam futbol polegający na ukłuciu przeciwnika, a następnie torturowaniu go przez resztę spotkania. Bilbao słynie jednak z równie silnego charakteru i bez cienia wątpliwości nie pozwoli sobie wejść na głowę. Twarda, męska gra gwarantowana. W ostatnim meczu kolejki Real Madryt zagra natomiast na El Madrigal z Villarrealem. Obszerniejszą zapowiedź tej potyczki będziecie jednak mieli jeszcze okazję przeczytać na naszym portalu w dzień meczu przy porannej kawie.

15. kolejka Primera División:

11 grudnia (piątek):
• 20:30 Getafe – Real Sociedad

12 grudnia (sobota):
• 16:00 Barcelona – Deportivo
• 18:15 Levante – Granada
• 18:15 Celta – Espanyol
• 20:30 Sevilla – Sporting Gijón
• 22:05 Las Palmas – Betis

13 grudnia (niedziela):
• 12:00 Rayo – Málaga
• 16:00 Eibar – Valencia
• 18:15 Atlético – Athletic Bilbao
• 20:30 Villarreal – Real Madryt

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!