Benítez: To wygrana drużyny

Wiem, że nie lubi pani oceniać graczy indywidualnie, ale jak ocenia pan pracę Kovačicia, wkład Bale'a i wysiłek Lucasa na skrzydle?
Jak mówisz, nie lubię za bardzo mówić o indywidualnościach. To wygrana drużyny, to wygrana wszystkich grających i tych, którzy pomagali, będąc poza grą. Bez wątpienia najlepszym aspektem jest bramka po akcji, nad którą pracowaliśmy w tygodniu. Do tego trzeba wyróżnić pracę Lucasa i Karima, który miał przetrzymywać piłkę po wejściu. To pozwoliło zwyciężyć na trudnym terenie i zdobyć trzy punkty.

Jak ocenia pan mecz Jamesa?
Wszyscy, którzy pojawili się na boisku i uczestniczyli w grze, rozegrali wspaniałe spotkanie.

Czy po kolejnych pokazach gry Barcelony trudno jest przekonać drużynę, że mistrzostwo jest jeszcze możliwe?
Jesteśmy w listopadzie, mieliśmy sporo braków, drużyna odzyskuje krok po kroku zawodników. Ja jestem optymistą. Mamy wielką drużynę i będziemy walczyć do samego końca.

Co sądzi pan o Cristiano Ronaldo i jego gestach w czasie meczu?
Zdobył bramkę, tworzył okazje, pracował dla drużyny i jak powiedziałem, wszyscy grający dołożyli swoje i pomogli ekipie, więc jestem zadowolony.

Czy Kovačić, grając w ataku bardziej w środku, a w obronie bardziej po lewej stronie, wzmacnia równowagę zespołu?
Tak, ale podkreślam, że dzisiaj to efekt pracy wszystkich: środka pola, obrony, ataku. Sądzę, że to zwycięstwo drużyny bardziej niż jakiegoś zawodnika.

Spodziewał się pan, że Real będzie w Lidze w listopadzie w tak trudnej sytuacji? Czy dzisiaj graliście o coś więcej niż trzy punkty?
Dzisiaj ważne było zdobycie trzech punktów i wywalczenie ich poprzez poświęcenie. Podkreślam, że kibice Realu wiedzą doskonale, iż najważniejsze przy jakości tych zawodników jest to, żeby angażowali się tak, jak zrobili to dzisiaj. To jest klucz do bycia silnymi w przyszłości.

Jak ocenia pan grę Eibaru?
Dobrze. Wiedzieliśmy, że to dobry zespół, że grają agresywnie, intensywnie, że nie zostawiają miejsca na grę. Dlatego wartość dzisiejszego zwycięstwa jest większa przez pracę i liczbę okazji, jakie sobie stworzyliśmy, bo zmierzyliśmy się z trudnym i wybieganym rywalem, który postawił trudne warunki.

Jak ocenia pan zmiany jakościowe na stadionie Ipurua?
Byłem tutaj kilka razy w przeszłości, nie tylko, żeby grać, ale także w celu oglądania spotkań. Widać poprawę. Bardzo podoba mi się, że skromna ekipa i skromne miasto są w Primera División, że są wzorem dla wszystkich. Myślę, że ludzie tutaj powinni być z tego bardzo dumni. Bardzo trudno tutaj wygrać.