Jakubowicz: Zachęcam Benzemę do przemówienia
Komentarz prawnika Francuza
Panie Jakubowicz, czy słowa Mathieu Valbueny dla dziennika Le Monde zmieniają pozytywne odczucia w sprawie Karima Benzemy, którego pan broni?
Nie. Kiedy oni widzieli się w pokoju Karima Benzemy w ośrodku Clairefontaine, Karim faktycznie zaprosił Valbuenę do kontaktu z jego przyjacielem. Powiedział mu też jednak: „Jeśli ostrzegłeś już rodzinę, to nie płać”. A dlaczego zaprasza Valbuenę do kontaktu z przyjacielem? Możemy mieć dwie wersje. Pierwsza: żeby zapłacił, ale nigdy nie padają takie słowa ani Valbuena nie ma takiego odczucia w momencie rozmowy. On zaczyna o tym myśleć dopiero później. Druga wersja zakłada stwierdzenie: „Lubię Valbuenę, nie pozwolę na skrzywdzenie moich przyjaciół. Tak się składa, że mam kolegę Zenatiego, który ma kontakt z chuliganami z Marsylii. Przekażemy im: «Mój przyjaciel jest nietykalny».”. Takie pośrednictwo jest już pozytywne. Kto dzisiaj może stwierdzić prawdę? Ja formalnie podważam to, że istnieje tylko jedno spojrzenie na sprawę przeciwko Benzemie, bo żaden obiektywny element tej sprawy na to nie wskazuje – powiedział Alain Jakubowicz, jeden z prawników Karima Benzemy, w rozmowie z radiem RMC.
Czy ten wywiad zmienia waszą obronę?
Nie. Nasza obrona składa się z dwóch rzeczy: Karim ostatecznie jest pośrednikiem, ale pozytywnym, a nie negatywnym. Zeznania Valbueny nie są nieszczere, ale są subiektywne przez to, czego się już dowiedział. On nie powinien znać takich szczegółów przed rozmową z sędzią śledczym. Po raz pierwszy widzę, że ofiara szantażu nie jest przesłuchana jako pierwsza! On nawet w Le Monde twierdzi, że policjant powiedział mu: „Nie martw się, nie potrzebujemy twoich zeznań”. Dlaczego policja tak się w to wmieszała? Od kiedy oni rozstrzygają sprawy? To jakieś szaleństwo. Poza skargą na naruszenie poufności śledztwa poproszę sędziego, żeby zainteresował się ludźmi prowadzącymi tę sprawę, bo nie jest wykluczone, że to oni są źródłem przecieków.
Valbuena powiedział, że jest bardzo rozczarowany Benzemą…
Rozczarowanie to nie przestępstwo. Ja go rozumiem. Kiedy przeczytał zapis rozmowy z Zenatim… Powiedział, że wzięli go za głupka i idiotę. To prawda, że słowa w tamtej rozmowie nie są zbyt miłe. On mówi o braku szacunku, ale w wywiadzie pada stwierdzenie, że nazwano go nawet pedałem, a nic takiego nie padło. Postawa Karima jest do wytłumaczenia. Nie bawiliśmy się w poezję, gdy chodzi o tę rozmowę. Karim przyznał przed sędzią, że w rozmowach z kolegami czasami przekraczają granice smaku. Zresztą sam Valbuena powiedział sędziemu, że istniała przerwa między jego rozmową z Karimem a telefonem między Benzemą a Zenatim. Tutaj Valbuena jest całkowicie szczery.
Jednak czytając ten wywiad, wydaje się, że linia obrony Benzemy stała się słabsza.
Absolutnie nie. Zachowujemy całkowity spokój. Jednak wszystko ma znaczenie… Gdy widzisz, że wypływają historie ze splunięciem czy tym raperem… Codziennie coś o Benzemie! Staramy się dbać o wizerunek Karima. To wszystko jest nie do zaakceptowania. Ja zachęcam Karima do przemówienia. On jest ważną osobistością, więc ważne jest, żeby ludzie poznali jego prawdziwą osobowość, która jest przeciwieństwem tego, co niektórzy starają się nam dzisiaj wmówić.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze