Szachtar gra 1000 kilometrów od domu
Drużyna musiała uciekać z Doniecka
AS stwierdza, że Szachtar spróbuje wykorzystać kryzys Królewskich, ale rzeczywistość Ukraińców jest bardziej martwiąca. Wojna w tym kraju między zwolennikami Rosji a nacjonalistami sprawiła, że ekipa musiała uciekać z Doniecka. Zawodnicy na co dzień mieszkają w hotelu w Kijowie, 600 kilometrów od domu, a grają w Lwowie (stadion na zdjęciu), ponad 1000 kilometrów na zachód.
W Doniecku ciągle czasami słychać strzały z różnych stron. Porozumienie w Mińsku zatrzymało konflikt, przez który poważnie ucierpiał stadion Donbas Arena, do tego praktycznie zrównywano z ziemią miasteczko sportowe. Co więcej, na front ruszyła większość ultrasów klubu. To wszystko spowodowało, że drużyna nie była bezpieczna na wschodzie kraju i właściciel, Rinat Achmetow, przeniósł jej siedzibę.
Szachtar do Lwowa przyleciał wczoraj. Zawodników przywitało 0 stopni Celsjusza. Czują się bezpieczni, ale nie mają ciepła fanów. Ci twierdzą, że w Doniecku ciągle sytuacja jest napięta, ale wszyscy tęsknią szczególnie za Ligą Mistrzów. Podróże z jednego końca kraju na drugi są jednak praktycznie niemożliwe i nawet jeśli niektórzy są wściekli na wyjazd Szachtara, to oglądają mecze w telewizji. Mimo wszystko kibice dopisują, przynajmniej w Lidze Mistrzów, gdzie na jedynym dotychczas meczu w tej edycji, przeciwko PSG, pojawiło się ponad 32 tysiące fanów.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze