Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Nadchodzący Klasyk oczami redakcji RealMadryt.pl

Opinie przed meczem

Już w sobotę na murawie Estadio Santiago Bernabéu odbędzie się mecz, który elektryzuje cały piłkarski świat. Jedenastki Realu Madryt i FC Barcelona zmierzą się po raz pierwszy w tym sezonie i zawalczą o dominację w kraju. Takie starcia zawsze wywołują wiele spekulacji, analiz i emocji – w końcu mowa o El Clásico, najbardziej medialnym spotkaniu Starego Kontynentu. Redakcja RealMadryt.pl także przygotowała z tej okazji własną porcję przemyśleń. Zapraszamy do lektury.

1. Proponowany skład

Mateusz Wojtylak, Klatus: Inaczej ustawiłbym to wszystko, kierując się sercem, a inaczej rozumem. Chciałbym, żeby z przodu zagrali Karim, Gareth i James, ale wiem, że to nierealny scenariusz, bo Ronaldo w takim meczu na ławce nie posadziłby nawet Stanisław Czerczesow, ale z drugiej strony, jak nie w sobotę to kiedy przypomnieć się światu? Cris prędzej czy późnej znów zacznie ładować te gole jak maszyna, więc czemu nie zacząć wielkiego powrotu od Klasyku? Poza tym na ławce posadziłbym na pewno Isco i Pepego. Rozum podpowiada, żeby zagrać tak: Keylor; Carvajal, Ramos, Varane, Marcelo; Casemiro, Kroos, Modrić; James, Bale i Benzema. A serce widzi to tak: Keylor; Carvajal, Ramos, Varane, Marcelo; Kroos, Modrić, James; Cristiano, Bale i Benzema.

Jarosław Chomczyk, El Jarek: Trafia do mnie argument trenera, że nie ma magii i wielu goli, bo przez kolejne tygodnie brakowało Jamesa, Bale'a i Benzemy, przez długi okres nawet wszystkich naraz. Ci panowie na boisku w tym sezonie spotkali się tylko raz, efektem była wygrana 5:0. Wierzę w grę tych chłopaków i wierzę, że przy nich łatwiej gra się Cristiano. Za ofensywnie? A to jednak wolimy defensywnie? Bawmy się! Wierzę, że taki skład ma też warunki, żeby dobrze bronić. Co do samej linii obrony, to lubię Danilo, ale w ostatnich meczach zachwiał moim zaufaniem i daję pewny plac Daniemu. Koledzy dla przykładu w tym punkcie pytali o wytłumaczenie dlaczego miałby grać Varane, a nie Pepe, ale to chyba nie wymaga żadnych wyjaśnień.
Navas; Carvajal, Ramos, Varane, Marcelo; Kroos, Modrić; James, Bale, Cristiano i Benzema.

Maciej Leszczyński, Leszczu: To zależy od tego, czego bym chciał – wolę wyjść ofensywnie, zaryzykować i narazić się na kontry czy może raczej kontrolować mecz za podwójną gardą i nie pozwolić rywalowi na grę w przewadze na naszej połowie? Wybieram tę drugą opcję, a więc postawienie na Casemiro. Uważam, że Modrić, Kroos, James, Benzema i Cristiano muszą zagrać, jeśli tylko będą gotowi na 90 minut. To oznacza ławkę dla Bale'a, który jednak mógłby wejść w drugiej połowie, ponieważ jego szanse na występ są znacznie większe niż te Isco.
Keylor Navas; Carvajal, Varane, Sergio Ramos, Marcelo; Modrić, Casemiro, Kroos; James, Benzema, Cristiano.

Janusz Banasiński, Banan: Jako że chodzi o skład, który wystawiłbym ja, a nie jaki najprawdopodobniej wybiegnie na murawę, pierwszą decyzją z mojej strony byłoby ustawienie zespołu w schemacie 4-4-2 z Bale'em i Jamesem na skrzydłach, i posadzenie na ławce Cristiano Ronaldo. Pomijając mój brak sympatii wobec Portugalczyka, moim zdaniem z nim w składzie w najważniejszych meczach w tym sezonie graliśmy w dziesiątkę. W jego miejsce postawiłbym na Jeségo, coraz bardziej przypominającego piłkarza Realu Madryt, a nie piosenkarza zespołu Big Flow. Krótkiego komentarza wymaga także formacja obronna. Myślę, że po meczu z Sevillą najlepiej było widać różnice między Pepe i Varane'em. Francuz to na tę chwilę w moich oczach niekwestionowany gracz podstawowego składu. Na prawej stronie natomiast zdecydowanie optuję za Carvajalem, który jest z mojego punktu widzenia piłkarzem dużo lepszym niż Danilo.
Keylor; Carvajal, Varane, Ramos, Marcelo; Kroos, Modrić, James, Bale; Benzema, Jesé.

Dawid Król, Cover: Omawianie całego składu mija się z celem, wyjaśnię więc tylko, dlaczego zdecydowałbym się na wystawienie Carvajala, Casemiro, Bale'a, Jeségo i Benzemy. Sądzę, że na obecny moment Danilo, który gra od jakiegoś czasu, nie gwarantuje lepszej gry w obronie od Carvajala po kontuzji – co najwyżej identyczną. Zaryzykowałbym, o ile oczywiście Dani się wyrobi. Casemiro, bo Real nie będzie grać z Barceloną ataku pozycyjnego, będzie się bronić i czekać na kontry. Brazylijczyk ma dobry odbiór, potrafi posłać długą piłkę do kontry i na dzisiaj jest w lepszej formie niż Kroos. Bale to wybór typowo pod kontrataki, czyli to, w czym zawsze był dobry. Dwaj ostatni zaś to prosty wybór zważywszy na to, w jakiej formie jest Ronaldo. Nawet jeśli jeden nie błyszczy, a drugi boryka się z problemami z prawem, to i tak wiadomo, że będą przynajmniej biegać w obronie, a dla sukcesu w tym meczu to niezbędne.
Keylor; Carvajal, Varane, Pepe, Nacho; Casemiro, Modrić, James; Bale, Jesé, Benzema.

Mateusz Kupiec, Mateo: W defensywie postawiłbym na Varane’a kosztem Pepego, który w obecnej dyspozycji nie budzi zaufania. Ważna będzie także obecność Navasa i Marcelo, dwójki wyróżniających się zawodników w ostatnich meczach. Wiadomo, że w Klasyku na ławce nie usiądzie Cristiano, ale tym razem siła ofensywna Królewskich może być znacznie większa dzięki Jamesowi. Poza tym od dawna wiadomo, że Ronaldo bardzo dobrze rozumie się z Benzemą, więc powrót Francuza byłby dla niego korzystny. Keylor; Carvajal, Varane, Ramos, Marcelo; Kroos, Modrić, James; Bale, Benzema, Cristiano.

2. Jakie są słabe strony Realu? Co może przesądzić na jego niekorzyść?

Klatus: Cofanie się po objęciu prowadzenia. To zgubiło nas w meczu z Sevillą, a gdyby nie Keylor, to zgubiłoby nas też w spotkaniu z Cetlą. Z kolei z PSG w Madrycie uratował nas już chyba tylko jakiś cud i nieporadność Cavaniego. Całkowite oddanie inicjatywy Barcelonie i przesunięcie linii obrony i pomocy do tyłu byłoby gwoździem do trumny, tym bardziej że ta drużyna udowadniała już nie raz, że potrafi kontrolować sytuację.

El Jarek: Kontuzje i brak dyspozycji. Jeśli wypadnie Ramos czy Marcelo, a gdzieś w głowie siedzi, że mieli spore problemy, mamy spory kłopot. Do tego dochodzi brak ogrania meczowego Benzemy czy Bale'a. Spore zmartwienie to także lekki dołek i Kroosa, i mimo wszystko Modricia. Trochę znaków zapytania jest, ale wszyscy ci gracze mieli i mają dwa tygodnie pracy w Valdebebas, więc pozostaje być dobrej myśli. Oddzielna kwestia to narodziny Marco Ramosa, niektórzy już przyjmują zakłady na ilość wyjść taty do ataku w celu wykonania kołyski po bramce. Gdy na świat przychodził Sergio Junior, było to trochę niebezpieczne dla drużyny i nie jest to żaden żart.

Leszczu: Co zarzuca się w tym sezonie Realowi Madryt? Że gra zbyt defensywnie. Ale czy przez zbyt defensywną grę tracił punkty w tym sezonie, także na Pizjuán? Nie sądzę. Trudno być zadowolonym z gry w ataku pozycyjnym czy kontr zakończonych nieudolnymi stratami, ale myślę, że największą bolączką Królewskich był ostatnio brak napastnika w formie. Benzema po bardzo dobrym początku doznał urazu, a Ronaldo jest cieniem samego siebie. To właśnie na wpływ tego pierwszego w grę Los Blancos i skuteczność drugiego liczę. Jeśli żaden z tych warunków nie zostanie spełniony, nie widzę zwycięstwa.

Banan: Mimo mojego życzeniowego myślenia, Cristiano Ronaldo zagra. I według mnie nie będzie niespodzianki – zawiedzie. Uważam także, że jeśli Barcelona w którymś momencie wyjdzie na prowadzenie, Benítez po raz kolejny nie będzie w stanie odpowiednio zareagować.

Cover: Problemów jest wiele, ale skupię się na jednym: ten Real wyraźnie ma problemy z zespołami dobrze grającymi piłką. Niebezpieczna była już Celta, mecz z PSG w Madrycie tylko uwidocznił ten problem. W przeciwieństwie jednak do PSG Barcelona wydaje się być zespołem, który potrafi wykorzystywać okazje.

Mateo: W meczach z Sevillą czy Atlético zespół znakomicie rozpoczynał mecz, ale w drugiej połowie grał wyraźnie słabiej, nie potrafiąc utrzymać dobrej dyspozycji z początku. Jeśli to się powtórzy w starciu z Barceloną, trudno będzie o zwycięstwo.

3. Jakie są mocne strony Realu? Co może przesądzić na jego korzyść?

Klatus: Wbrew pozorom tych mocnych stron jest całkiem sporo. Gdy połowa kadry nie jest kontuzjowana, to mamy prawdopodobnie najsilniejszą ławkę rezerwowych na świecie. W tym sezonie nie musimy też drżeć przy każdym strzale na bramkę, bo stoi w niej gość, który byłby w stanie wyłapać nawet pociski armatnie. Poza tym świetny sezon rozgrywa Marcelo, Ramos jest ostoją całej formacji defensywnej. Przesądzą jednak gole, a te muszą strzelać Cristiano, który jest w najgorszej formie od lat, a także Benzema i Bale, których forma jest jedną wielką niewiadomą. Pozostaje więc liczyć na Jamesa i jego magię, o ile Kolumbijczyk w ogóle zagra.

El Jarek: Siła i moc ataku. Nie piszę skuteczność, bo to jednak wielki mit ostatnich lat Realu Madryt, ale jest czym uderzać w Barcelonę. Jeśli wystawimy BBC i Jamesa, dodamy do tego geniusz Marcelo i jeszcze iskry ze strony Modricia, Kroosa czy Carvajala, to jest czym bić rywala. Do tego jakość obrony w postaci trójkąta Keylor-Rafa-Sergio. Tym chłopakom ufam dzisiaj, jak nikomu innemu w Europie. Przy tym wszystkim wybór trenera: jeśli uznajemy Benzemę za całkowicie zdrowego, to Benítez ma po raz drugi w tym sezonie do dyspozycji pełną kadrę, a z większością graczy mógł i może pracować przed spotkaniem przez pełne dwa tygodnie. Spory komfort.

Leszczu: Świadomość taktyczna. W tym sezonie nie obserwujemy dziur między liniami, ponieważ Rafa Benítez natychmiast wyłapał to, co było bolączką Realu Madryt w zeszłym. Wśród rozwiązań był między innymi Casemiro, który co mecz odciąża pozostałych pomocników, a w razie potrzeby wspomaga stoperów we własnym polu karnym. Wyrachowany futbol z takimi indywidualnościami może w sobotę triumfować, ale trzeba pamiętać, że po drugiej stronie stanie najlepsza drużyna świata w 2015 roku.

Banan: Przede wszystkim fakt, że gramy u siebie i powrót kilku kluczowych zawodników. Benítez w końcu będzie miał nieco szersze pole manewru, co może w końcu pozwoli mu na poustawianie drużyny tak, jak chce, a nie tak, jak wymaga tego sytuacja kadrowa.

Cover: Niezła organizacja kontr i obrony w lepszych momentach gry. Królewscy często grają szarpaną piłkę, ale mamy też chwile, w których gra nabiera wyrazu. Kluczem do sukcesu będzie zamienienie minut na cały mecz. Wielką siłą Realu jest też James, co prawda Kolumbijczyk dopiero co wrócił do gry, ale dał jasny przekaz: to ja jestem tutaj najlepszy. Jego występ będzie kluczowy, o ile nie dla wyniku meczu, to na pewno dla szans, które będzie mieć przed sobą zespół Królewskich.

Mateo: Benítez w końcu odzyskał wielu zawodników, którzy są dla niego kluczowi. Siła ofensywa wyraźnie wzrośnie, jeśli zagrają James i Benzema. Poza tym w bramce wystąpi Navas, za którym madridistas mogli już zatęsknić. Do tego na ławce będą czekać głodni gry zmiennicy – Isco (lub James), Lucas czy Jesé. Każdy z nich może wnieść ożywienie do gry, gdy będzie to potrzebne.

4. Czego obawiać się ze strony Barcelony, czym nam zagrożą?

Klatus: Obawy są trzy i nazywają się Messi, Neymar i Suárez. Choćbyśmy dwoili się i troili w obronie, to niestety trudno mi uwierzyć w utrzymanie zera po stronie strat.

El Jarek: Trudno mi odpowiedzieć, bo widziałem naprawdę niewiele z gry Barcelony w tym sezonie, a już praktycznie niczego od kontuzji Messiego. Neymar podobno szaleje, ale jeszcze nie ściąga mnie do oglądania tak jak Leo. No ale czym mogą nam zagrozić? Całą swoją grą, to po prostu Barcelona, lepszego rywala nie mamy, bo z Bayernem Guardioli potencjalnie możemy spotkać się dopiero wiosną, jeśli rozumiecie, o co mi chodzi...

Leszczu: Neymarem. Czytał chyba nagłówki polskiej prasy i kiedy uznał, że hype na Lewandowskiego powolutku mija, wziął się za wielkie granie. Tańczy, podaje, strzela, bawi się. Jest w fenomenalnej formie, chyba najlepszej od przeprowadzki do Hiszpanii. Gdyby tak grał zawsze, nawet niesnaski związane z jego transferem odeszłyby na bardzo odległy plan. Bez względu na to, czy Benítez wystawi Danilo, czy Carvajala, obawiam się, że Neymar może zwyczajnie wkręcić ich w ziemię.

Banan: Ograniczę się do jednego słowa: Neymar.

Cover: Przede wszystkim tria NSM. Messi może nie być gotów na cały mecz, może wejść z ławki, ale już pozostała dwójka stanowi gigantyczne zagrożenie. Neymar jest w fenomenalnej formie, kiedy prawa flanka obrony Realu jest osłabiona. Tam będzie najbardziej niebezpiecznie.

Mateo: MSN. Powrót Messiego wydaje się już pewny, a Argentyńczyk na Bernabéu strzelił już wiele bramek. Do tego niesamowity w ostatnim czasie Neymar i zawsze groźny Suárez.

5. Przewidywany wynik

Klatus: 3:1 po golach BBC, a dla Barcelony trafi Neymar.

El Jarek: Przeszło mi typowanie wyników, ale chciałbym wygranej z golem Benzemy. I Jamesa, i Rafy, i Sergio, i Crisa... No właśnie, dlatego nie typuję!

Leszczu: 2:1 dla Realu Madryt. Cristiano, James – Neymar.

Banan: W 40 ostatnich Klasykach na Bernabéu zawsze padały bramki, więc obstawiam 0:0.

Cover: Optymizm nie boli, stawiam na 2:1 dla Realu.

Mateo: Powtórka z poprzedniego roku – 3:1. Bramki Ronaldo, Bale, James i Neymar.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!